W przeddzień 100. rocznicy urodzin Krzysztofa Kamila Baczyńskiego – poety i żołnierza Armii Krajowej – wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą Baczyńskiego na frontowej ścianie Pałacu Blanka w Warszawie.
"Ten młody przecież poeta pierwszy ważny wiersz napisał już w wieku lat 15. Był wybitnym poetą, o czym świadczy jego dorobek poetycki bardzo duży, jak na te przecież kilka lat w gruncie rzeczy, kiedy mógł tworzyć" - mówił na antenie TVP Info wicepremier Gliński.
Wskazał, że Baczyński był "jednocześnie reprezentantem swojego pokolenia". "Tego pokolenia urodzonego na początku lat 20. w wolnej już Rzeczpospolitej. Pokolenia, które stanęło do obrony i do walki o Ojczyznę w czasie II wojny światowej. Niestety, tak jak wielu innych, także Krzysztof Kamil Baczyński zginął w Powstaniu Warszawskim 4 sierpnia" - powiedział Gliński. Przypomniał, że Baczyński był żołnierzem batalionów "Zośka" i "Parasol".
Krzysztof Kamil Baczyński urodził się 22 stycznia 1921 roku w Warszawie. Od wczesnej młodości wyróżniał się niezwykłym talentem literackim i plastycznym. Był uczniem słynnego Liceum im. Stefana Batorego, uczęszczał do jednej klasy z Tadeuszem Zawadzkim ps. Zośka, Janem Bytnarem ps. Rudy i Maciejem Aleksym Dawidowskim ps. Alek.
Na początku liceum Baczyński należał razem z nimi do drużyny harcerskiej - słynnej Pomarańczarni, potem związał się z tajnym radykalnym ugrupowaniem socjalistycznym "Spartakus". Z tego okresu pochodzi jego pierwszy znany wiersz "Wypadek przy pracy" (1936).
W okresie okupacji Baczyński mieszkał przy ul. Hołówki 3. Po utworzeniu w 1940 r. getta w Warszawie pozostał z matką po aryjskiej stronie. Brat jego matki Adam Zieleńczyk, nauczyciel, który także nie poszedł do getta, w lipcu 1943 roku został w wyniku denuncjacji aresztowany wraz z żoną i dwiema córkami. Cała rodzina została zamordowana.
Od jesieni 1942 do lata 1943 Baczyński studiował polonistykę na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Poza tym zajmował się pracą dorywczą: szklił okna, malował szyldy, pracował u węglarza, przyjmował telefonicznie zlecenia w Zakładach Sanitarnych. Na początku okupacji Baczyński związał się z socjalistyczną grupą "Płomienie", pisał także w lewicowym miesięczniku literacko-społecznym "Droga". Jednak lewicowe sympatie młodego poety znacznie osłabły po odkryciu w kwietniu 1943 roku grobów w Katyniu.
W czerwcu 1942 roku Krzysztof Kamil Baczyński ożenił się ze studentką podziemnej polonistyki Barbarą Drapczyńską. Podczas okupacji Baczyński ukończył podziemną Szkołę Podchorążych Rezerwy "Agricola", uczestniczył w kilku akcjach sabotażowych, m.in. w wysadzeniu pociągu niemieckiego na trasie Tłuszcz-Urle, która została przeprowadzona 27 kwietnia 1944 r. Baczyński rwał się do czynnego udziału w akcjach zbrojnych, choć dowódcy niechętnie ryzykowali życie znanego i cenionego poety, którym już w tym okresie był.
Baczyński w okresie okupacji niemieckiej ogłosił 5 tomików poezji: "Zamknięty echem" (lato 1940), "Dwie miłości" (jesień 1940), "Wiersze wybrane" (maj 1942) i "Arkusz poetycki nr 1" (1944).
Od lipca 1943 Baczyński należał do II plutonu "Alek" 2. kompanii "Rudy" batalionu Zośka AK w stopniu starszego strzelca pod ps. Krzysztof. Rozkazem dowódcy 2. kompanii batalionu "Zośka" pchor. Andrzeja Romockiego, z 1 lipca 1944 Baczyński został zwolniony z pełnionych funkcji "z powodu małej przydatności w warunkach polowych" z jednoczesną prośbą o objęcie nieoficjalnego stanowiska szefa prasowego kompanii. Chodziło oczywiście o odsunięcie poety od walki. Baczyński jednak nie skapitulował - kilka dni później przeszedł do harcerskiego batalionu "Parasol" na stanowisko zastępcy dowódcy III plutonu 3. kompanii. W "Parasolu" przyjął pseudonim "Krzyś".
Wybuch Powstania Warszawskiego zaskoczył Baczyńskiego w rejonie pl. Teatralnego, gdzie został wysłany po odbiór butów dla oddziału. Nie mogąc przedostać się na miejsce koncentracji macierzystej jednostki na Woli, przyłączył się do oddziału złożonego z ochotników, którymi dowodził ppor. "Leszek" (Lesław Kossowski).
Poeta zginął w Pałacu Blanka 4 sierpnia około godziny 16. Trafił go niemiecki snajper strzelający z gmachu Teatru Wielkiego. 1 września zginęła jego żona - Barbara. Oboje pochowani są na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ wj/