Wnuk ostatniego króla Włoch Humberta II Emanuele Filiberto przeprosił w liście do wspólnoty żydowskiej za ustawy rasowe, uchwalone przez reżim Benito Mussoliniego w 1938 roku, gdy kraj był monarchią. Ustawy nazwał hańbą.
O liście poinformował w piątek sam jego autor w wywiadzie dla włoskiej telewizji Canale 5.
"Potępiam ustawy rasowe z 1938 roku, których brzemię czuję wciąż na moich barkach, a ze mną cały sabaudzki dom królewski i oświadczam uroczyście, że nie utożsamiamy się z tym, co uczynił Wiktor Emanuel III: z bolesnym podpisem, od którego zdecydowanie się odcinamy; dokumentem niedopuszczalnym, niezatartym cieniem dla mojej rodziny, raną wciąż otwartą dla całych Włoch" - to fragment listu 48-letniego członka dynastii.
Emanuele Filiberto urodził się on w Szwajcarii i mieszkał na wygnaniu zgodnie z postanowieniami konstytucji Włoch, która zabraniała przedstawicielom dynastii sabaudzkiej w linii męskiej pobytu w Italii. Zapis ten zmieniono w 2002 roku; wtedy powrócił do ojczyzny.
W liście, opublikowanym przez agencję Ansa przed nadchodzącym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu 27 stycznia, Emanuele Filiberto wyraził przekonanie, że jest to moment, by "dokonać rozrachunku z historią i z przeszłością rodziny", którą reprezentuje.
Odnosząc się do ofiar Zagłady dodał: w imię pamięci o "tych świętych włoskich ofiarach pragnę dzisiaj oficjalnie i uroczyście prosić o przebaczenie w imię całej mojej Rodziny".
"Postanowiłem wykonać ten krok, który uważam za obowiązek, po to, by pamięć o tym, co się stało, pozostała żywa, by wspomnienie było zawsze obecne" - dodał autor listu.
Podkreślił: "Potępiam ustawy rasowe na znak pamięci o moim sławnym przodku królu Karolu Albercie, który 29 marca 1848 roku jako jeden z pierwszych monarchów w Europie nadał włoskim Żydom pełną równość praw. Potępiam ustawy rasowe wspominając licznych włoskich Żydów, którzy z ogromną odwagą walczyli na polach bitewnych w XIX i na początku XX wieku jako prawdziwi patrioci".
Przypomniał także wizytę króla Wiktora Emanuela III w rzymskiej synagodze w 1904 roku oraz to, że opowiedział się za utworzeniem państwa żydowskiego.
"Ofiary Holokaustu nie mogą być nigdy zapomniane i z tego powodu także dzisiaj wykrzykują nam swoje pragnienie, by być właściwie wspominane" - zaznaczył Emanuele Filiberto.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/