Rysunki i zdjęcia dokumentujące życie i śmierć w getcie warszawskim oraz relacje jego mieszkańców znalazły się na wystawie w Żydowskim Instytucie Historycznym. Ekspozycja upamiętniająca 80. rocznicę zamknięcia getta ukazuje „doświadczenia graniczne” mieszkańców takie jak strach i głód.
„Wystawa +Gdzie jesteś? Rdz 3,9+ była od dłuższego czasu planowana na 80. rocznicę zamknięcia murów getta warszawskiego, dnia który zmienił w radykalny sposób sytuację Żydów, przybliżając ich do Zagłady. Nie chcieliśmy jednak robić takiej wystawy okolicznościowej. Zależało nam by wpisywała się w pewien uniwersalny problem, taką trochę medytację nad ludzką naturą, nad ludzką kondycją w sytuacji granicznej” – powiedział PAP jeden z kuratorów wystawy, dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego Paweł Śpiewak.
Tytuł ekspozycji to fragment z Księgi Rodzaju. „To pierwsze słowo, jakie Bóg wypowiada do człowieka, który się chowa, bo skosztował tego owocu zakazanego. To pytanie jest tu skierowane przez człowieka do człowieka - gdzie ty jesteś wobec takiej sytuacji. To też takie trochę wezwanie, by uruchomić empatię i spróbować zbliżyć się do tego doświadczenia, które było udziałem setek tysięcy ludzi i które większości żyjących, jak sądzę, nie mieści się w głowie. Wystawa dotyczy takiego zespołu skrajnych doświadczeń, jakich doznawali ludzie zamknięci w getcie warszawskim. To trudne zagadnienie pragnęliśmy przybliżyć przez relacje uczestników, ich rysunki i zdjęcia” – mówił drugi z kuratorów Piotr Rypson.
Ekspozycję podzielono na jedenaście stanowisk, „sytuacji granicznych” wyznaczających doświadczenie życia i śmierci w getcie warszawskim. „Budujemy tę mapę getta wokół tych sytuacji granicznych, kiedy to maksymalne doświadczenie cierpienia mogło być przez tych ludzi przeżywane. Na tej mapie są takie doświadczenia graniczne jak głód, strach przed obozem pracy, śmiercią, lęk o najbliższych; sytuacja wiary, kiedy zapewne wielu zadawało sobie pytanie gdzie jest Bóg. Doświadczeniem getta jest też głód intymności, przy tym stłoczeniu nikt nigdy nie był sam oraz głód informacji, kiedy nie wiadomo co się stanie, jak wygląda sytuacja na zewnątrz. Rozpoczyna je to zamknięcie, oddzielenie, a kończy deportacja na śmierć. I chcemy to pokazać różnego rodzaju artefaktami” – wyjaśnił Śpiewak.
Istotę poszczególnych elementów wystawy można zrozumieć słuchając na specjalnych urządzeniach do odsłuchiwania – audioguide’ach, relacji zebranych w Archiwum Ringelbluma oraz patrząc na rysunki i fotografie wykonane w getcie. Kluczowym elementem są nagrane relacje z getta, czytane przez aktorów - Jerzego Radziwiłowicza, Mateusza Damięckiego, Magdalenę Lamparską i Martina Budnego.
„To krótkie relacje wybrane w ogromnego zespołu, bardzo często jedyne głosy tamtych ludzi, jakie dotarły do nas. Czasem przekazali tylko swoje imiona i nazwiska, ale najczęściej to dłuższe relacje, bardzo wstrząsające. Więc każdy z gości będzie otrzymywał na wystawie audioguide’a i na nim będzie mógł odsłuchiwać te nagrania według własnego uznania. My nie nadaliśmy jakiejś kolejności tym doświadczeniom, one zresztą często współwystępowały” – powiedział Rypson.
Jak zaznaczył Śpiewak, nie sposób pojąć, wyobrazić sobie czym było getto nie mając dostępu do dokumentów, do opowieści o nim, relacji spisywanych jeszcze w czasie wojny. „I chcieliśmy, by widz spojrzał na to nie z punktu widzenia literatury o Holokauście napisanej po wojnie, ale tej, która powstawała w trakcie, była świadectwem tych, którzy ją przeżywali” – podkreślił. Te opowieści będą ilustracją słowną do warstwy wizualnej.
„Na zdjęciach nie widzimy jakichś najbardziej bestialskich elementów, ale taką codzienność getta, która sama w sobie niesie za sobą straszliwe treści. Są fotografie robione przez niemieckich żołnierzy, takie estetyczne bardzo, jakby +cieszyli się jakąś egzotyką tego wszystkiego, tego cierpienia+, nie ma na nich empatii. Obok są zdjęcia robione przez żydowskiego fotografa. Żydzi na widok aparatu trzymanego przez Niemca ukrywają twarz, chowają się, kiedy widzą fotografa żydowskiego uśmiechają się do niego. Musimy więc czytać te zdjęcia bardzo ostrożnie” – wyjaśnił Śpiewak.
„Również rysunki prezentowane na wystawie niosą ze sobą tę straszną codzienność getta. To jakby pospieszne szkice robione gdzieś zapewne na ulicy, które miały obrazować co dzieje się w takiej sytuacji granicznej, w sytuacji niezwykłego cierpienia. Są to więc dwa rodzaje artefaktów dokumentujące jak to wszystko wyglądało. Ten świat możemy także odtworzyć z relacji pisanych tam na gorąco. Ta wystawa przemawia zarówno do zmysłu wzroku, jak i słuchu” - powiedział.
Na ekspozycji pokazywany jest także archiwalny film zarejestrowany w 1941 r. na taśmie 8 mm przez Alfonsa Ziółkowskiego, który miał przepustkę pozwalającą na wejście do getta. Materiał został udostępniony ŻIH przez Ericka Bednarskiego.
„W związku z epidemią wystawa na razie została otwarta w sposób symboliczny, by uczcić rocznicę zamknięcia getta. Do końca listopada dostępny jest także do pobrania w formie ebooka jej obszerny katalog. Ekspozycja czeka na odbiorców i mam nadzieję, że będzie jak najszybciej dostępna. Obecnie zakładamy, że będzie czynna co najmniej do drugiej połowy kwietnia” – dodał Śpiewak. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ pat/