Bieg tygrysa, ekstremalna rywalizacja na poligonie, na którym szkolą się wojska NATO, wystawa sprzętu wojskowego, przegląd piosenki żołnierskiej odbędą się w sobotę i niedzielę w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie). Miasto, które reklamuje się jako wojskowa stolica Polski, obchodzi święto Wojska Polskiego.
Ponad 60 spektakli w wykonaniu 20 polskich i zagranicznych zespołów obejrzeć będzie można na rozpoczynającym się w czwartek w Gdańsku XXII Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych Feta.
W Parlamencie Europejskim w Brukseli upamiętniono we wtorek ofiary rzezi wołyńskiej, inaugurując wystawę „Niedokończone Msze Wołyńskie”, która ukazuje martyrologię polskiego duchowieństwa w czasie tych tragicznych wydarzeń.
W Jedwabnem (Podlaskie) rozpoczęły się w wtorek uroczystości w 77. rocznicę zamordowania Żydów w tej miejscowości, którego - według ustaleń IPN - dokonali Polacy z inspiracji Niemców. Przy pomniku upamiętniającym tamte wydarzenia zostały odmówione modlitwy za zmarłych, złożono wieńce.
Celem polskich i ukraińskich historyków nie może być dążenie do wypracowania wspólnej wizji historii, ponieważ byłaby ona zgodna raczej z formułami poprawności politycznej, a nie prawdą historyczną – mówi PAP prof. Grzegorz Hryciuk, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego.
13 sierpnia 1944 r., miała miejsce jedna z największych tragedii Powstania Warszawskiego - eksplozja niemieckiego transportera z ładunkami wybuchowymi, zdobytego przez powstańców na Starym Mieście. Na ul. Kilińskiego zginęło co najmniej 300 osób, wśród nich 67 żołnierzy Batalionu "Gustaw". Świadkowie wydarzenia wspominali, że szczątki rozerwanych na strzępy ofiar zwisały z rynien, gzymsów i rozbitych okien.
Blisko 13 tys. mieszkańców Warszawy, w tym dzieci, kobiety w ciąży i starcy, zostało deportowanych przez Niemców do Auschwitz po wybuchu w stolicy powstania. 12 i 13 sierpnia 1944 r. dotarły tam dwa pierwsze i najliczniejsze transporty, łącznie 6 tys. osób.
Niszczenie Warszawy dokonuje się w tragicznych okolicznościach rękoma Polaków, „małoletnich bandytów”, przy bierności aliantów zachodnich i po myśli Stalina - takie informacje o Powstaniu Warszawskim rozgłaszała od sierpnia 1944 roku niemiecka propaganda, sterowana przez jednego z najbliższych ludzi Hitlera – Josepha Goebbelsa.
Drugiego dnia Powstania Warszawskiego, 2 sierpnia 1944 r., w klasztorze Ojców Jezuitów przy ulicy Rakowieckiej Niemcy najpierw schwytali kilkudziesięciu zakładników - zakonników i przypadkowych wiernych (w tym kobiety i chłopca), a następnie zabili większość z nich. Łącznie od kul karabinów i w wyniku eksplozji granatów zginęło ok. 40 osób.