Relikwie Drzewa Krzyża Świętego przechowywane są w klasztorze na Świętym Krzyżu w Górach Świętokrzyskich; naukowcy stwierdzili, że drzewo pochodzi z czasów ukrzyżowania Chrystusa; to najprawdopodobniej czarna, jerozolimska sosna, która występuje w Palestynie w Ziemi Świętej - mówi PAP o. Kazimierz Bielak OMI.
Relikwie Drzewa Krzyża Świętego znajdują w Klasztorze Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Górach Świętokrzyskich. Przechowywane są w kuloodpornym tabernakulum. "W 2002 r. przeprowadzono badania naukowe. Naukowcy jednoznacznie stwierdzili, że to drzewo pochodzi z czasów ukrzyżowania Jezusa. Najprawdopodobniej jest to czarna, jerozolimska sosna, która występuje w Palestynie w Ziemi Świętej" - tłumaczy o. Kazimierz Bielak OMI.
Jak opowiada o. Bielak "pan Jezus został ukrzyżowany na Golgocie w Jerozolimie, ale przez pierwsze trzy wieki Golgota była zajęta przez pogan. Chrześcijanie nie mieli dostępu do miejsca, na którym ukrzyżowano Chrystusa. Dopiero w 313 r. Konstantyn Wielki wydał edykt mediolański, w którym zrównał prawa wszystkich obywateli Cesarstwa Rzymskiego".
O. Kazimierz Bielak OMI: "Polski kronikarz Jan Długosz zapisał, że Emeryk podczas polowania został jednak poturbowany przez dzika. Śmierć nie nastąpiła od razu. Emeryk zdołał przekazać relikwie biskupowi krakowskiemu, z zaznaczeniem, żeby oddał je Benedyktynom zamieszkałym w tym klasztorze".
Cesarz miał świętobliwą matkę, św. Helenę, która udała się do Jerozolimy, by odszukać chrystusowy krzyż. Po odnalezieniu przekazała go Konstantynowi. "On wybudował Bazylikę Grobu Pańskiego, w której umieścił krzyż, ale kilka kawałków drzewa, najbardziej zakrwawione przez krew pana Jezusa, św. Helena przywiozła do Rzymu i dała papieżowi Sylwestrowi I" - opisuje misjonarz. W ten sposób fragmenty krzyża miały się znaleźć w Rzymie.
A jak trafiły do Polski? Zdaniem misjonarza przez Węgry. "Król węgierski św. Stefan I miał syna św. Emeryka. Ojciec skłaniał swego syna, by pojechał do Polski i wreszcie się ożenił, bo nasz król Mieszko II miał piękną córkę. Na wyjazd dał mu relikwie drzewa krzyża świętego by chroniły go od nieszczęść" - opowiada.
"Polski kronikarz Jan Długosz zapisał, że Emeryk podczas polowania został jednak poturbowany przez dzika. Śmierć nie nastąpiła od razu. Emeryk zdołał przekazać relikwie biskupowi krakowskiemu, z zaznaczeniem, żeby oddał je Benedyktynom zamieszkałym w tym klasztorze" - mówi.
Jest też wersja mówiąca o tym, że dopiero Bolesław Krzywousty, gdy odbył pielgrzymkę pokutną do grobu św. Stefana sprowadził Benedyktynów i to oni mieli przywieźć relikwie, które należały do św. Emeryka i jego ojca św. Stefana I.
Trzecia wersja mówi o tym, że to Władysław Łokietek podarował zakonnikom relikwie drzewa krzyża świętego.
Opactwo benedyktyńskie założył Bolesław Chrobry w 1006 r. Od X w. aż do kasacji opactwa w 1819 r. gospodarzami sanktuarium byli Benedyktyni, obecnie opiekę nad nią sprawują misjonarze oblaci Maryi Niepokalanej.
W średniowieczu Święty Krzyż był jednym z najważniejszych ośrodków intelektualnych i kulturalnych w Polsce. Mnisi przechowywali cenne dzieła sztuki, literatury i nauki, prowadzili znane skryptorium (warsztat, w którym przepisywali księgi, m.in. Kazania Świętokrzyskie) i prowadzili badania przyrodnicze i naukowe. (PAP)
ksk/ hgt/