Wystawa "Post 41. Relacje z Litzmannstadt Getto" zawierająca m.in. pocztówki wysyłane przez deportowanych do Polski w 1941 roku Żydów wiedeńskich została otwarta w poniedziałek w muzeum na dawnej Stacji Radegast w Łodzi.
"W 72. rocznicę likwidacji Litzmannstadt Getto otwieramy wystawę, ktora przybyła do nas z Muzeum Żydowskiego w Wiedniu; jej kuratorem jest Angelika Brechelmacher. Wystawa opowiada o deportacji Żydów z Wiednia, która miała miejsce jesienią 1941 r. Pięć tysięcy osób pochodzenia żydowskiego z Austrii zostało przywiezionych do Litzmannstadt Getto - były to głównie osoby starsze, dobrze wykształcone - lekarze, prawnicy, profesorowie wyższych uczelni, artyści" - podkreślił Sławomir Gawlik z Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.
W budynku dawnego stacyjnego magazynu prezentowane są dokumenty: pamiętniki, fragmenty kroniki getta, fotografie i pocztówki, które opowiadają o losie ok. 5 tys. wiedeńskich Żydów, których sytuacja była szczególnie trudna. Większość - głównie ze względu na wiek i umiejętności - nie była w stanie znaleźć sobie w getcie pracy, a to oznaczało brak prawa do uzyskania racji żywnościowych.
Tysiące kart pocztowych skreślone ręką więźniów - ekspozycja zawiera tylko kilkadziesiąt wybranych z nich egzemplarzy - zostało zatrzymanych aż do początku 1942 r., kiedy wprowadzono całkowitą blokadę poczty. W ten sposób Niemcy chcieli zapobiec wydobywaniu się informacji o rozpoczynających się deportacjach do obozów zagłady w Kulmhof i Chełmnie nad Nerem. Prezentowane karty nigdy nie dotarły do adresatów. Są częścią zbioru ponad 22 tys. pocztówek znajdujących się w zasobach Archiwum Pańśtwowego w Łodzi.
Zwiedzający mogą też obejrzeć film z relacją dwóch ocalałych wiedenek - Helli Fixel i Grete Stern. Kobiety straciły w getcie wszystkich krewnych. Poznały się w 1944 r. w transporcie do Auschwitz.
"Nikt tego nie zrozumie. To była atmosfera, której nie da się opisać" - wspominała Grete Stern.
Niemcy utworzyli getto w lutym 1940 r. - było ono drugim co do wielkości w Polsce - po warszawskim - i najdłużej istniejącym gettem na ziemiach polskich. Początkowo zamknęli w nim 160 tys. osób. Później trafiło do niego wielu żydowskich intelektualistów z Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga oraz 5 tys. Romów z Austrii. Łącznie zamknięto w nim ok. 220 tys. osób.
Przez pięć lat z głodu i wyczerpania zmarło prawie 45 tys. osób. W styczniu 1942 r. rozpoczęły się masowe deportacje mieszkańców getta do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem, gdzie zamordowano w sumie 70 tys. osób. Najbardziej tragicznym momentem tych deportacji był okres Wielkiej Szpery - akcji wywożenia do obozu osób nieprzydatnych do pracy - dzieci poniżej 10 lat, osób starszych i chorych.
Według różnych źródeł, z Litzmannstadt Getto ocalało jedynie 7-13 tys. osób. (PAP)
agm/ agz/