Blisko 200 prac, stworzonych przez więźniów Auschwitz, a także oryginał napisu "Arbeit macht frei" będzie można od piątku zobaczyć na wystawie "Twarzą w Twarz. Sztuka w Auschwitz" zorganizowanej w Kamienicy Szołayskich - oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie.
Wystawę przygotowano w 70. rocznicę utworzenia Muzeum na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady.
Przygotowana wspólnie z Muzeum Narodowym w Krakowie i Muzeum Pamięci Auschwitz wystawa to pierwsza w historii tak obszerna prezentacja oryginalnych prac wykonanych przez więźniów Auschwitz. Niektóre z nich są prezentowane szerokiej publiczności po raz pierwszy od 40 lat, wiele z nich po raz pierwszy poza Muzeum pamięci Auschwitz.
"To wyjątkowa wystawa, gdzie przede wszystkim dzieła wzbudzają wielkie emocje, ale również ekspozycja jako całość stanowi wyjątkową kreację, ukazującą wiele aspektów prezentowanych dzieł" - powiedział dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Andrzej Betlej. Jak dodał, prezentowane obiekty mają dwoisty charakter: stanowią dzieła sztuki, ale jednocześnie mają walor pamiątki historycznej.
Muzeum Auschwitz posiada unikatową kolekcję blisko 2 tys. prac stworzonych w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady. Już w pierwszych transportach przybyłych do KL Auschwitz w 1940 r. znajdowali się ludzie, którzy dali początek obozowej twórczości plastycznej: Xawery Dunikowski, Jan Komski, Franciszek Targosz, Adam Bowbelski, Jan Machnowski, Marian Kołodziej, Włodzimierz Siwierski, Tadeusz Myszkowski, Bronisław Czech, Izydor Łuszczek i wielu innych.
Ze względu na realia obozowe prace te wykonywane były w warunkach ciągłego zagrożenia życia oraz na wszelkich materiałach, które mogli zdobyć więźniowie. Dlatego też stanowią unikatowy przekrój przez niemal wszystkie techniki malarskie: ołówek, tusz, kredka na papierze, olej na płycie pilśniowej czy na płótnie z obrusa, pastel na papierze pakowym, akwarela na kartonie i wiele innych.
Na wystawie prezentowane są również prace wykonane oficjalnie, na rozkaz władz obozowych SS oraz dzieła wykonane przez więźniów na prywatny użytek SS.
"To wyjątkowa wystawa, gdzie przede wszystkim dzieła wzbudzają wielkie emocje, ale również ekspozycja jako całość stanowi wyjątkową kreację, ukazującą wiele aspektów prezentowanych dzieł" - powiedział w czwartek dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Andrzej Betlej podczas konferencji prasowej prezentującej wystawę. Jak dodał, prezentowane obiekty mają dwoisty charakter: stanowią dzieła sztuki, ale jednocześnie mają walor pamiątki historycznej.
"Skoro Muzeum Narodowe jest miejscem, które posiada bardzo mocno określoną misję zachowania i przywracania dzieł dotyczących szeroko rozumianej pamięci, ta wystawa musiała zostać otworzona w Muzeum Narodowym w Krakowie. Jesteśmy winni naszym widzom przywracanie pamięci, jesteśmy winni dawania świadectwa. Stojąc twarzą w twarzą przed tymi obiektami myślę, że jesteśmy w stanie spełnić naszą podstawową misję" – powiedział dyr. Betlej.
Dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr M. A. Cywiński: Decyzji o pokazaniu tej sztuki nie było trudno podjąć. Pytanie było, jak ją pokazać, żeby jej nie odrealnić, żeby nie została potraktowana wyłącznie jako sztuka, podczas kiedy są to zupełnie unikatowe dzieła powstałe w zupełnie niezwykłych okolicznościach. Chodziło o to, żeby pozwolić dzisiejszemu człowiekowi spojrzeć w oczy zarówno tej osoby, która była portretowana, jak i twórcy, zagrożonemu karą śmierci za tworzenie.
Jak przyznał dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr M. A. Cywiński, "decyzji o pokazaniu tej sztuki nie było trudno podjąć". "Pytanie było, jak ją pokazać, żeby jej nie odrealnić, żeby nie została potraktowana wyłącznie jako sztuka, podczas kiedy są to zupełnie unikatowe dzieła powstałe w zupełnie niezwykłych okolicznościach. Chodziło o to, żeby pozwolić dzisiejszemu człowiekowi spojrzeć w oczy zarówno tej osoby, która była portretowana, jak i twórcy, zagrożonemu karą śmierci za tworzenie" – powiedział dyr. Cywiński. Jego zdaniem, zakazane rysunki niosą ze sobą niesamowity ładunek "człowieczeństwa wbrew wszystkiemu".
Cywiński poinformował także, że skoro na wystawie prezentowane są wyłącznie prace powstałe w obozie, do ekspozycji dołączono także oryginał napisu "Arbeit macht frei".
Jak podkreśliła z kolei kurator wystawy Agnieszka Sieradzka z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, "ta wystawa nie jest zwykłą wystawą sztuki". "Ta wystawa prezentuje działa sztuki obozowej, które są dowodem na siłę i wolność ludzkiego ducha. Sztuka pełniła rolę wyjątkową w odczłowieczonym świecie obozu, stała się siłą, która miała moc ratowania więźniów przed zupełnym zezwierzęceniem. (…) Była ratunkiem i to chcieliśmy pokazać na tej wystawie" – powiedziała kuratorka wystawy. Jej zdaniem, w części wystawy poświęconej sztuce nielegalnej kryje się odpowiedź na pytanie o człowieczeństwo. Podkreśliła również, że jej zdaniem aranżacja Magdaleny Bujak oddaje atmosferę zagrożenia, w jakiej prace powstawały. Współkuratorem wystawy jest Michał Dziewulski z Muzeum Narodowego w Krakowie
Wystawa "Twarzą w twarz. Sztuka w Auschwitz" prezentowana będzie od 7 lipca do 20 września w Kamienicy Szołayskich, będącej oddziałem Muzeum Narodowego w Krakowie. Wstęp na wystawę jest wolny.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później i stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
W 1947 r. na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. W 2016 r. zwiedziło je ponad 2,05 mln osób. Były obóz w 1979 r. został wpisany - jako jedyny tego typu obiekt - na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. (PAP)
hp/ itm/