Zmartwychwstanie Chrystusa jest zwycięstwem miłości nad złem – mówił w niedzielę wielkanocną metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas mszy św. w Katedrze na Wawelu.
"Dzisiaj cały Kościół, na całym świecie, gromadzi się na liturgii Zmartwychwstania Pańskiego właśnie po to, by słuchać ewangelii o Zmartwychwstałym. Właśnie po to, by wychodząc z tej liturgii głosić dwa słowa: +Chrystus zmartwychwstał+ i by spotykać się z odpowiedzią braci i sióstr: +Prawdziwie zmartwychwstał+" - mówił metropolita krakowski.
Jak podkreślił, odnosi się to także do nas. "Dzisiaj, i w te święta, i w tę oktawę, i przez całe nasze dalsze chrześcijańskie życie. Życie - na mocy chrztu św. wszczepione w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa - musi być jednym wielkim zasługiwaniem na Boże błogosławieństwo. Na to, abyśmy mogli w każdym momencie naszego życia patrzeć na siebie, na innych, na świat nie na sposób ludzki, ale na sposób Boży, w świetle tego, który umarł i zmartwychwstał dla nas i dla naszego zbawienia" – podkreślił.
Metropolita krakowski odwołał się w homilii do historii św. Piotra, który nie od razu uwierzył w powstanie Jezusa z grobu, dziwił się temu, co się stało. Ale kiedy zobaczył zmartwychwstałego Chrystusa, zrozumiał, że "przyszedł moment, aby ostatecznie obeschły jego gorzkie łzy z owej ciemnej nocy zdrady, wyparcia się Chrystusa i wszelkich jego związków z mistrzem".
"Bo jeżeli zmartwychwstały Pan powstał, to rzeczywiście zwyciężył śmierć i zwyciężył grzechy człowiecze, także jego grzech, Piotra - grzech zdrady" – mówił abp Jędraszewski. Dodał, że Chrystus, ukazując się Piotrowi jako pierwszemu z apostołów pokazał, że go kocha. "Zmartwychwstanie Chrystusa jest zwycięstwem miłości nad złem" - podkreślił metropolita krakowski.
Arcybiskup mówił w homilii, że Piotr początkowo "myślał na sposób ludzki, a miał patrzeć na swego mistrza i jego posłannictwo w świecie na sposób Boży, jako na tego, który jest Mesjaszem, synem Boga żywego". Dodał, że od momentu spotkania z Chrystusem, Piotr zaczął myśleć "już na sposób Boży" i głosił prawdę o zmartwychwstałym Jezusie wszędzie, gdzie Bóg go posłał.
"Głosił ją także u stóp Kapitolu, w centrum ówczesnego pogańskiego świata" - mówił abp Jędraszewski. "Zasługiwał tym samym, żeby stolica Cesarstwa - miasto, które stanowiło centrum ówczesnego życia politycznego, ale także pogańskiego kultu - aby to miasto stawało się Jego, a przez to stawało się Chrystusowe" - powiedział metropolita i przywołał opis ostatnich chwil życia Piotra z „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza i moment, w którym Piotr błogosławi Rzym i świat.
"I to błogosławieństwo ciągle jest kreślone nad miastem i światem przez kolejnych następców Piotra - opoki, tego, na którego świadectwie i wierze Chrystus zechciał zbudować swój Kościół, obiecując jednocześnie: +bramy piekielne go nie przemogą+" – powiedział abp Jędraszewski. (PAP)
wos/ pad/