Archiwum Akt Nowych (AAN) otrzymało archiwum dowódcy batalionu "Parasol" Adama Borysa - przekazał je syn Cichociemnego, prof. Hubert Borys. Uroczystość odbyła się w środę w siedzibie archiwum. Zbiór dokumentów tworzą m.in. meldunki i plany akcji dywersyjnych.
"Wspomnienia żołnierzy +Parasola+ były podstawą do planowanego wydania kroniki +Parasola+. Zaczęto je zbierać bezpośrednio po wojnie, pod koniec lat 40. W okresie stalinizmu były ukryte przez mojego ojca, by nie dać powodów do oskarżeń" - powiedział prof. Hubert Borys. Przypomniał, że: w 1981 roku, udało się wydać monografię batalionu "Parasol".
"W międzyczasie ukazało się wiele wspomnień członków formacji, m.in. Stanisława Jastrzębskiego +Kopcia+ i Danuty Kaczyńskiej +Leny+. Pojawił się także +Cichy front+ Aleksandra Kunickiego, obejmujący fragmenty działalności +Parasola+. Te materiały były wykorzystane do sporządzenia monografii, choć nie zostały włączone, jako osobny tekst. Ich autentyczność, ich klimat jest bardzo przekonujący. Podkreśla ciężar służby w czasie okupacji, jaki ponieśli młodzi chłopcy i dziewczęta, pod dowództwem bardziej doświadczonych oficerów. To świadczy o niebywałych pokładach patriotyzmu jaki istniał w Szarych Szeregach." - wyjaśnił prof. Borys.
Obecni na konferencji żołnierze Batalionu "Parasol" - Wojciech Świątkowski ps. Korczak, ostatni żyjący uczestnik Akcji "Koppe": oraz Maria Wiśniewska ps. Malina, łączniczka w czasie Powstania Warszawskiego - wspominali Adama Borysa oraz historię prac dokumentujących działalność batalionu.
"Namówiłem przyjaciół i kolegów na zbieranie wspomnień. Ostatnie pt. +Nasze miejsce jest w kraju+ jest mojego autorstwa. Do dowódcy zwracaliśmy się +panie Dyrektorze+. Z +Dyrektorem+ byliśmy razem w obozie jenieckim po Powstaniu. Podczas naszych spotkań w lutym 1944 r., +Dyrektor+ mówił, że wojna zaraz się skończy, a nasze miejsce jest w kraju. Bardzo ceniliśmy naszego dowódcę. Wiedzieliśmy, że był skoczkiem spadochronowym, że był wspaniale wyszkolony. Znał angielski i niemiecki. Był wymagającym dowódcą, uważał, że musi panować bezwzględne posłuszeństwo wobec wyższych stopniem. W czasie okupacji z +Dyrektorem+ spotykaliśmy się w wyjątkowych przypadkach, np. na odprawach. Wyjaśniał nam jakie są nasze obowiązki. Był wymagający i świetnie zorganizowany. +Dyrektor+ zawsze uczestniczył w akcji, będąc w pobliżu. Narażał się tak jak cały oddział." - powiedział Wojciech Świątkowski.
"Kiedy +Dyrektor+ ogłosił, że mamy pisać kronikę batalionu, byłam jedną z pierwszych osób, która się zgłosiła. Stałam na stanowisku, że powinniśmy się skupić w tej pracy, nad oddaniem rzeczywistości, w jakiej przyszło nam służyć. Nie chodzi nam o legendy, chodzi o prawdę. Co można powiedzieć o kraju, który nie ma żadnej poważnej instytucji, poza archiwum, które rzetelnie opracowuje tematykę Powstania” - przypomniała Maria Wiśniewska.
"Jestem dumna, że byłam w +Parasolu+, jestem dumna, że byłam w Powstaniu. Niepokoi mnie, że ten temat nie jest traktowany z odpowiednią powagą. Powstanie trzeba traktować z szacunkiem, ale jednocześnie pamiętać, że nie było to jednoznaczne wydarzenie. Trzeba pisać jak było naprawdę. Dziś jestem bardzo wdzięczna Archiwum Akt Nowych za pracę jaką wykonują, na rzecz rzetelnego dokumentowania Powstania Warszawskiego" - dodała.
Adam Borys ps. Pług, Bryl, Dyrektor, Kar, był żołnierzem Wojska Polskiego w stopniu podpułkownika; w 1939 r. był porucznikiem w 17. pułku artylerii lekkiej w Gnieźnie. Po agresji ZSRS na Polskę, ewakuował się na Węgry, gdzie został internowany do obozu dla oficerów.
Po przedostaniu się do Wielkiej Brytanii został przydzielony do 1 dywizjonu artylerii 1. Brygady Strzelców generała Gustawa Paszkiewicza. Po dwóch latach służby, zgłosił się na specjalistyczne szkolenie dywersyjne dla oficerów Związku Walki Zbrojnej mających podjąć walkę z niemieckim okupantem w Polsce. Jako Cichociemny dołączył do szeregów Armii Krajowej w lipcu 1942 r.
Dostał się do okupowanej Polski 2 października podczas lotniczego przerzutu oficerów, znanego jako operacja "Hammer". W kraju otrzymał przydział do Kedywu (Kierownictwa Dywersji) Komendy Głównej AK jako dowódca Oddziału Dyspozycyjnego "Motor 30". W sierpniu 1943 r., na rozkaz dowództwa Kedywu, zorganizował specjalny oddział "Agat", przeznaczony do walki z Gestapo. W późniejszym okresie formacja ta została przekształcona w batalion AK "Parasol". Celem dywersyjnych działań "Parasola" byli wysocy funkcjonariusze niemieckiego terroru w okupowanej Polsce. Kapitan Borys był organizatorem akcji batalionu, brał w nich udział w charakterze obserwatora.
Podczas Powstania Warszawskiego, głównym zadaniem batalionu "Parasol" była obrona Komendy Głównej Armii Krajowej. W wyniku ciężkich walk z Niemcami, 6 sierpnia 1944 r. Adam Borys odniósł ciężkie rany. Po upadku powstania, trafił do niewoli, został osadzony w niemieckim obozie jenieckim Stalag IV B w Zeithain.
Aresztowany po wojnie trafił do więzienia na Rakowieckiej. Uwolniony w wyniku amnestii w 1945 r., podjął pracę w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego w Bydgoszczy. Później przeniósł się do Centralnego Zarządu Przemysłu Mięsnego w Poznaniu. Doktoryzował się na Wydziale Przemysłu Rolno-Spożywczego SGGW w Warszawie. Zmarł 27 sierpnia 1986 roku. (PAP)
autor: Maciej Puchłowski
edytor: Paweł Tomczyk
mmmp/ pat/