Aktywiści Maksim Winiarski i Alaksiej Turowicz zostali w środę skazani przez sąd w Mińsku na dziesięć dni aresztu za udział w czerwcowych protestach przeciwko otwarciu restauracji w pobliżu miejsca wymordowania ofiar represji stalinowskich w Kuropatach pod Mińskiem.
Działacz opozycji Maksim Winiarski został ukarany za udział w nieuzgodnionej z władzami akcji masowej – poinformowało niezależne Centrum Praw Człowieka Wiasna. Winiarskiego zatrzymano w środę, gdy zmierzał na zwołaną przez opozycjonistę Mikołę Statkiewicza „alternatywną akcję” z okazji Dnia Niepodległości. Został jednak skazany za udział w czerwcowych protestach.
Aktywista i reżyser Alaksiej Turowicz, zatrzymany w środę przed swoim domem, również został ukarany 10 dniami aresztu za akcję przy Kuropatach.
Statkiewicz został ukarany grzywną w wys. 980 rubli białoruskich (ok. 1800 zł) za wezwania do udziału w nieuzgodnionej z władzami masowej akcji. We wtorek Statkiewicz wezwał swoich zwolenników do udziału w „alternatywnej akcji” z okazji Dnia Niepodległości. 3 lipca na Białorusi jest obchodzone to święto państwowe, upamiętniające wyzwolenie Mińska z rąk nazistowskich Niemiec w lipcu 1944 r.
Statkiewicz i inny opozycjonista Wiaczasłau Siuczyk zostali zatrzymani 3 lipca w pobliżu swoich mieszkań.
Na Bulwarze Tołbuchina, gdzie miała się odbyć zwołana spontanicznie i nieuzgadniana z władzami akcja, milicjanci ubrani w stroje cywilne zatrzymali ponad dwadzieścia osób – aktywistów, uczestników i obserwatorów z grona niezależnych obrońców praw człowieka.
Wieczorem we wtorek większość osób zatrzymanych w centrum Mińska została wypuszczona na wolność. Części z nich postawiono jednak zarzuty administracyjne. Winiarski, Statkiewicz i Siuczyk pozostali na noc w areszcie.
W nocy z wtorku na środę media poinformowały również o zatrzymaniu Ryhora Kastusioua, lidera Białoruskiego Frontu Narodowego, który 4 lipca miał wziąć udział w spotkaniu z polską sejmową komisją spraw zagranicznych w Warszawie. Prawdopodobnie zatrzymanie jest związane z jego udziałem w akcji protestu przeciwko restauracji przy Kuropatach.
Przedstawiciele środowisk niezależnych prowadzą protest od początku czerwca, twierdząc, że „restauracja na kościach” jest niemoralna i nielegalna. Karę 10 dni aresztu za udział w tym proteście odsiaduje już polityk opozycyjny Paweł Siewiaryniec.
Komentując zatrzymania na bulwarze Tołbuchina, przedstawiciel MSW zapewniał w środę, że działania milicji były zgodne z prawem – nie dopuszczono do akcji, ponieważ nie była ona uzgodniona z władzami miejskimi. Cytowany przez portal Naviny.by przedstawiciel MSW twierdził, że funkcjonariusze „zawsze się przedstawiają i legitymują”.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ ndz/ kar/