Franciszkanie modernizują ekspozycję prof. Mariana Kołodzieja „Klisze Pamięci. Labirynty”, która znajduje się w klasztorze Niepokalanego Poczęcia NMP w Harmężach Wystawa składa się ze 154 kompozycji rysunkowych, a także elementów dodatkowych, jak prycze, drewniane sylwety, krzyż z desek.
Gwardian klasztoru o. Piotr Cuber powiedział w piątek, że wymieniona już została przestarzała instalacja elektryczna. Gotowy jest także nowy system monitoringu przeciwpożarowego z automatycznym powiadamianiem straży pożarnej i oświetlenie awaryjne.
W najbliższym czasie rozpoczną się prace nad zabezpieczeniem ekspozycji przed dostępem wilgoci, stanowiącą duże zagrożenie dla wystawy. Zamontowane zostaną osuszacze, znacznie bardziej wydajne od dotychczasowych, które dodatkowo wyposażone będą w lampy bakteriobójcze. Powstaną też nowe schody wiodące do ekspozycji.
Kołodziej tworzył dzieło 17 lat. Prace przedstawiają artystyczną wizję gehenny obozowej w Auschwitz, a jednocześnie uwypuklają heroiczne zwycięstwo odniesione w obozie przez polskiego franciszkanina, św. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.
Prowadzone obecnie prace nie ograniczają dostępu zwiedzających do dzieła.
Modernizacja jest możliwa dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego województwa małopolskiego, starostwa powiatowego w Oświęcimiu, a także firmy Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna.
Profesor Marian Kołodziej był plastykiem i scenografem. Współpracował głównie z teatrami w Gdańsku (Teatr Wybrzeże) i Warszawie (Teatr Narodowy, Teatr Ateneum). Jako młody człowiek po wybuchu II wojny próbował przedostać się do polskiego wojska we Francji. Został aresztowany przez Gestapo. 14 czerwca 1940 r. Niemcy deportowali go do KL Auschwitz w pierwszym transportem polskich więźniów. Otrzymał numer 432. Do 1945 r. był więziony także w Gross-Rosen, Buchenwaldzie, Sachsenhausen i Mauthausen-Gusen.
Po wojnie ukończył wydział scenografii krakowskiej ASP. Współpracował głównie z teatrami w Gdańsku i Warszawie. Stworzył dekoracje m.in. do "Tragedii o bogaczu i łazarzu" Anonima Gdańskiego (1968 i 1971), "Sztukmistrza z Lublina" według Singera (1988) oraz do wielu inscenizacji Adama Hanuszkiewicza, Kazimierza Kutza, Stanisława Różewicza oraz ok. 40 filmów fabularnych jak m.in. "Westerplatte", "Krzyż Walecznych", "Nikt nie woła", "Ludzie z pociągu", "Milczenie", "Miejsce na ziemi", "Wolne miasto". Był twórcą ołtarza papieskiego w Gdańsku podczas pielgrzymek papieża Jana Pawła II w latach 1987 i 1999.
W ostatnich latach swojej twórczości zaczął poruszać tematykę obozową. W 1992 roku mieszkający w Gdańsku artysta doznał ciężkiego udaru mózgu. Rehabilitacją w chorobie stało się tworzone od tego czasu dzieło życia: "Klisze pamięci. Labirynty", którą Kołodziej ofiarował franciszkańskiemu Centrum Św. Maksymiliana.
Kołodziej tworzył dzieło 17 lat. Prace przedstawiają artystyczną wizję gehenny obozowej w Auschwitz, a jednocześnie uwypuklają heroiczne zwycięstwo odniesione w obozie przez polskiego franciszkanina, św. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.
Artysta zmarł w 2009 roku. Jego prochy spoczęły w krypcie w Centrum, w miejscu, w którym eksponowane jest dzieło życia.
Klasztor w Harmężach powstał w 1989 roku. Działa tam Centrum św. Maksymiliana, które jest ośrodkiem pamięci i modlitwy, a zarazem wotum wdzięczności za życie, dzieło oraz ofiarę Maksymiliana Kolbego. Prowadzą je franciszkanie oraz Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego. Powstało w miejscu, gdzie podczas II wojny światowej istniał podobóz Harmense (Aussenkommando Harmense), należący do KL Auschwitz. Prawdopodobnie pracował tam niewolniczo ojciec Maksymilian Kolbe. (PAP)
szf/ ls/