Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie po raz kolejny poprowadzi program dokumentacyjny "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką". Do tej pory badacze zebrali dane osobowe dotyczące ponad 3,4 mln polskich ofiar hitlerowskich Niemiec.
Program, któremu patronuje Polska Agencja Prasowa, stopniowo zmniejsza anonimowość ofiar niemieckiej okupacji z okresu II wojny światowej. IPN, który ogłosił konkurs na jego prowadzenie, rozstrzygnął na początku lipca, że w 2012 r. poprowadzi go Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie.
"Nie ma w Polsce rodziny, która nie byłaby w jakiś sposób prześladowana w czasie II wojny światowej. Ustalenie ofiar z imienia i nazwiska oraz ich losów jest naszym moralnym obowiązkiem, z którego nie wywiązały się niestety władze PRL. Dlatego po przeszło 70 latach od wybuchu drugiej wojny światowej chcemy ocalić od zapomnienia prześladowanych przez niemieckich okupantów polskich obywateli" - powiedział we wtorek PAP prezes fundacji Dariusz Pawłoś.
Podkreślił, że program dotyczący ofiar III Rzeszy jest drugim po prowadzonym przez Instytut Yad Vashem z Jerozolimy programem, który tak kompleksowo i dokładnie dokumentuje losy ofiary drugiej wojny światowej. "Mamy nadzieję, że w tym roku uda się nam dodać 200 tys. nazwisk do ponad 3,4 mln już ustalonych polskich ofiar III Rzeszy" - powiedział Pawłoś.
Celem programu jest jak najdokładniejsze ustalenie liczby i danych osobowych polskich ofiar III Rzeszy z lat 1939-1945. Zbierane informacje dotyczą ofiar represji, będących obywatelami II Rzeczypospolitej wszystkich narodowości i wyznań.
"W tym roku IPN zdecydował, że ta dokumentacja będzie prowadzona nie tak jak dotychczas przez okres trzech lat, ale tylko do 30 listopada 2012 r." - powiedział prezes fundacji, zwracając uwagę, że skuteczna realizacja programu wymaga współpracy z wieloma instytucjami.
"W tym roku chcemy skupić się na tym, żeby w naszym programie było jak najwięcej nazwisk obywateli polskich pochodzenia żydowskiego" - mówił Pawłoś. Dokumentacja ta - jak poinformował - będzie wymagała współpracy m.in. z Instytutem Yad Vashem, Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie oraz z Międzynarodowym Biurem Poszukiwań w Bad Arolsen w Niemczech. W Polsce fundację wspierać mają muzea na Majdanku w Lublinie, w Bełżcu, Auschwitz-Birkenau, a także Polski Czerwony Krzyż i Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie.
"Podejmiemy próbę ustalenia jak największej liczby nazwisk ofiar niemieckiej Akcji Reinhardt oraz +Generalplan Ost+ (Generalny Plan Wschodni - PAP), czyli realizacji zbrodniczego planu germanizacji m.in. Zamojszczyzny. Mieszkańców tych terenów wysiedlano i deportowano do obozów koncentracyjnych, na roboty przymusowe lub do dystryktu warszawskiego. Na przełomie 1942 i 1943 r. wysiedlono mieszkańców 116 zamojskich wsi, które następnie zamieszkali Niemcy" - przypomniał Pawłoś.
Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie na prowadzenie dokumentacji ofiar III Rzeszy otrzyma w 2012 r. 150 tys. zł. W 2011 r. koszt programu - jak informuje IPN na swojej stronie internetowej - wyniósł prawie 200 tys. zł.
O konkursie i znaczeniu programu o polskich ofiarach III Rzeszy dla badań nad okresem II wojny światowej mówił w niedawnej rozmowie z PAP historyk dr Waldemar Grabowski z Wydziału Badań Naukowych IPN. "To pierwsza próba utworzenia imiennej bazy informacyjnej o obywatelach polskich, którzy stracili życie lub byli poddani różnego rodzaju represjom ze strony okupantów w okresie II wojny światowej" - podkreślił Grabowski.
Celem programu jest jak najdokładniejsze ustalenie liczby i danych osobowych polskich ofiar III Rzeszy z lat 1939-1945. Zbierane informacje dotyczą ofiar represji, będących obywatelami II Rzeczypospolitej wszystkich narodowości i wyznań.
Program jest realizowany od 2006 r. pod auspicjami IPN i resortu kultury. W pierwszych trzech latach prowadził go Ośrodek Karta, następnie do końca 2011 r. - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie.
W programie "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką" uczestniczy kilkadziesiąt instytucji z kraju i z zagranicy. Dokumentowane są represje wobec m.in. żołnierzy, więźniów, robotników przymusowych, osób wysiedlonych, nieletnich ofiar wojny i okupacji. Zebrane informacje są udostępnione na portalu internetowym www.straty.pl.
W czasie II wojny światowej Polska poniosła relatywnie największe straty i szkody demograficzne spośród wszystkich państw walczących i okupowanych. Do dzisiaj rozmiar tych strat oraz zakres represji nie jest dokładnie znany. W 1946 r. jeden ze współtwórców państwa komunistycznego w Polsce - Jakub Berman, oszacował, że liczba ofiar II wojny światowej wynosi 6 mln 28 tys.
W 2009 r. w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej IPN przedstawił publikację, zgodnie z którą w latach 1939-1945 zginęło od 5,6 do 5,8 mln polskich obywateli, w tym Żydów, Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, Czechów i Niemców, którzy byli obywatelami polskimi.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ ls/