Hanna Chrzanowska, pielęgniarka, prekursorka domowej opieki nad chorymi została beatyfikowana podczas sobotniej mszy św. w Krakowie. Watykański wysłannik kard. Angelo Amato powiedział o błogosławionej, że była „latarnią światła w ciemności ludzkiego bólu”.
Uroczystość, w trakcie której Hanna Chrzanowska została ogłoszona błogosławioną, odbyła się w bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Mszy św. przewodniczył prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato. Odczytał on list apostolski papieża Franciszka wynoszący beatyfikowaną na ołtarze.
Papież napisał w nim, że spełniając życzenie metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego, jak również wielu innych biskupów i wiernych, za radą kongregacji spraw kanonizacyjnych, swoją władzą apostolską zezwala, aby odtąd Hannie Chrzanowskiej przysługiwał tytuł błogosławionej. Uzasadniając swoją decyzję papież napisał o Hannie Chrzanowskiej jako o osobie „świeckiej, która kierując się miłością Jezusa dobrego samarytanina poświęciła się cierpiącym na ciele i duchu gorliwie im pomagając”. Franciszek zarządził, aby jej święto obchodzono corocznie dnia 28 kwietnia, w miejscach i sposób określony przez prawo kościelne.
Kard. Angelo Amato mówił w wygłoszonej homilii, że nowa błogosławiona była „latarnią światła w ciemności ludzkiego bólu”.
„W osobie błogosławionej Hanny Chrzanowskiej, dokładnie w 45. rocznicę jej narodzin dla nieba, Kościół świętuje kreatywność chrześcijańskiego miłosierdzia, które na wzór Jezusa dobrego samarytanina szeroko otwiera swoje ramiona, aby przyjąć, otoczyć opieką i troską chorych, cierpiących i słabych” - mówił w homilii kard. Amato.
Przypomniał on słowa kardynała Karola Wojtyły, który podczas pogrzebu błogosławionej w 1973 r. mówił o niej: „Dziękujemy ci pani Hanno, że byłaś wśród nas, że byłaś wśród nas jakimś wcieleniem chrystusowych błogosławieństw z Kazania na Górze, zwłaszcza tego, które mówi +błogosławieni miłosierni+”.
Prefekt przypomniał, że już w dzieciństwie mała Hanna nauczyła się żyć według podstawowych wartości ludzkich, takich jak szacunek dla człowieka, pracowitość, uczciwość, wyczulenie na potrzeby biednych, chorych, ludzi z marginesu społecznego. „To wszystko ukierunkowało ją na wybór zawodu pielęgniarki - początkowo jej działalność miała charakter filantropijny, a następnie po przeżytym w 1932 roku nawróceniu stała się prawdziwym i właściwym apostolstwem zbawczej obecności krzyża Chrystusa w życiu osób chorych” - mówił w homilii kard. Amato.
„Pielęgnując nabożeństwo do Maryi, pocieszycielki strapionych, Hanna była latarnią światła w ciemności ludzkiego bólu” - podkreślił papieski wysłannik.
Jak zaznaczył w homilii, nowa błogosławiona przypominała wszystkim o nadziei szczęścia wiecznego w niebie. „Chorzy cieszyli się, że mogli mieć ją blisko siebie, ponieważ wlewała w nich spokój ducha, optymizm oraz nadzieję wyzdrowienia, a także wiecznego zbawienia. Jeden ze świadków nazywa ją +aniołem nadziei chrześcijańskiej+” - powiedział kardynał.
Dzięki wewnętrznemu pokojowi i prostocie zachowań – przypomniał hierarcha - Chrzanowska była często nazywana „cioteczką”, wzbudzając zaufanie, pokój, radość, a także nadzieję na przyszłość. Zaznaczył, że błogosławiona swoje posłannictwo czyniła „z prostotą i serdecznością, traktując chorego jako najwyższe dobro, jak swojego brata czy siostrę”.
„Zawód pielęgniarki był dla niej prawdziwym powołaniem” - mówił kard. Amato, przypominając że Chrzanowska często rozdawała lekarstwa kupione za własne pieniądze.
Prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych podkreślił w homilii, że Chrzanowska nie ukrywała swojej wiary i odważnie broniła własnych przekonań, za co w okresie reżimu komunistycznego doświadczyła kpin, niesprawiedliwości i szykan. „Wpatrując się w postać Hanny, pochylonej nad chorymi, również i my uczmy się pochylać nad ubogimi, troszczyć się o tych, którzy potrzebują pocieszenia, wsparcia, zachęty, pomocy” - powiedział.
Jak mówił, takich potrzebujących jest wielu: są to maluczcy, opuszczeni, wygnani, słabi, osoby z marginesu. „Niektórych z nich widzimy codziennie na naszych ulicach; wielu natomiast żyje skrycie w swoich mieszkaniach, schorowani, biedni, samotni, bez wsparcia i pomocy” - zaznaczył kard. Amato.
W momencie ogłoszenia Hanny Chrzanowskiej błogosławioną, odsłonięty został obraz z jej podobizną. Jego autorem jest Zbigniew Juszczak, który namalował Chrzanowską w oparciu o zdjęcie zrobione, gdy miała 30 lat. Obraz ten po beatyfikacji trafi do kościoła św. Mikołaja w Krakowie.
W procesji do obrazu uczennica Hanny Chrzanowskiej - wicepostulator procesu Helena Matoga niosła relikwiarz. Ma on kształt serca, w którym ukryty jest maleńki fragment kości Chrzanowskiej, osłonięty miniaturowym pielęgniarskim czepkiem.
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski dziękując za nową krakowską błogosławioną powiedział, że Bóg zechciał nas obdarować Hanną Chrzanowską, „niegdyś jako pełną żarliwości krakowską pielęgniarkę, dogłębnie przejętą losem chorych, biednych i opuszczonych, dzisiaj jako naszą niebiańską orędowniczkę, będącą wzorem zatroskania o godność i świętość każdego ludzkiego życia”.
Jak podkreślił, beatyfikacja błogosławionej Hanny Chrzanowskiej jest szczególnym bożym darem dla Polski, która w tym roku obchodzi 100-lecia odzyskania niepodległości oraz 40-lecie wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża.
Premier Mateusz Morawiecki w liście odczytanym podczas uroczystości przez wojewodę małopolskiego Piotra Ćwika zwrócił uwagę, że uroczystości beatyfikacyjne Hanny Chrzanowskiej są doniosłym wydarzeniem, "wielkim świętem całej naszej Ojczyzny, szczególnym dniem służby zdrowia, zwłaszcza pielęgniarek i położnych oraz ich podopiecznych".
Według niego w życiu Hanny Chrzanowskiej skupiły się dziejowe doświadczenia Polski. "Świadectwo życia Hanny Chrzanowskiej pozostaje wzorem naszych czasów. Jest dla nas zobowiązaniem do budowania świata opartego na zasadach poszanowania godności człowieka i sprawiedliwości społecznej" - podkreślił premier w liście.
W uroczystości w bazylice Bożego Miłosierdzia uczestniczyło ok. 2 tys. osób, w tym biskupi, kapłani, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, z wicepremier Beatą Szydło i ministrem Krzysztofem Szczerskim, przedstawicielem prezydenta Andrzeja Dudy. Było też kilkudziesięciu krewnych Hanny Chrzanowskiej, w tym jej chrześniak, pielęgniarki, położne i lekarze oraz około 300 osób chorych i niepełnosprawnych wraz z opiekunami. Pozostali wierni przybyli na uroczystość zgromadzili się na błoniach przed bazyliką.
Hanna Chrzanowska (ur. 7 października 1902 r. w Warszawie, zm. 29 kwietnia 1973 r. w Krakowie) była pielęgniarką, prekursorką domowej opieki nad chorymi, współpracowniczką abp. Karola Wojtyły. Jej proces beatyfikacyjny został wszczęty w 1998 r.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ pad/