Historycy Timothy Snyder i Andrzej Nowak zostali tegorocznymi laureatami nagrody im. Jerzego Giedroycia, przyznawanej przez dziennik "Rzeczpospolita" - ogłoszono w środę na Zamku Królewskim w Warszawie. Pełniący obowiązki redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" Andrzej Talaga ogłaszając werdykt kapituły podkreślił, że nagroda została przyznana historykom za "poszerzanie perspektywy geopolitycznej". Jak dodał, pierwszy raz w historii kapituła zdecydowała o nagrodzeniu w jednym roku dwóch osób.
Timothy Snyder to amerykański historyk, profesor Yale University, specjalista historii nowożytnego nacjonalizmu i historii Europy Środkowej i Wschodniej. Współpracował z uniwersytetami w Paryżu, Wiedniu, Warszawie, Pradze i Harvard University. Jest autorem pracy "Rekonstrukcja narodów: Polska, Ukraina, Litwa i Białoruś, 1569-1999", w której bada ewolucję świadomości narodowych w I Rzeczypospolitej i na jej ziemiach aż do naszych czasów oraz publikacji: „Czerwony Książę" i „Skrwawione ziemie".
Snyder odbierając nagrodę podkreślił, że Giedroyc wywarł wielki wpływ na jego pracę. "Był krytyczny wobec swojego narodu; próbując go oswoić, tracimy go" - podkreślił historyk. Jak zaznaczył, badając dzieje Europy Wschodniej Giedroyc pamiętał, że "każdy ma swoje poczucie wyjątkowości" i że chcąc "zrozumieć samego siebie" - trzeba rozmawiać z sąsiadami.
"Snyder określa mity narodowe i stosowany do dzisiaj XIX-wieczny, nacjonalistyczny sposób formułowania problemów historycznych jako metahistorię, poglądy nawet nie błędne" - powiedział w laudacji Czesław Bielecki. Podkreślił, że historyk musiał w celu zgłębiania zagadnień dotyczących Europy Wschodniej pokonać barierę językową. Bielecki zaznaczył, że wyjątkowo cenne w twórczości Snydera jest to, że uczy odpowiedzialności w myśl słów Giedroycia, że "można zmieniać taktykę, ale nie trzeba zmieniać zasad". Zaapelował też o przyznanie historykowi polskiego obywatelstwa.
Snyder odbierając nagrodę podkreślił, że Giedroyc wywarł wielki wpływ na jego pracę. "Był krytyczny wobec swojego narodu; próbując go oswoić, tracimy go" - podkreślił historyk. Jak zaznaczył, badając dzieje Europy Wschodniej Giedroyc pamiętał, że "każdy ma swoje poczucie wyjątkowości" i że chcąc "zrozumieć samego siebie" - trzeba rozmawiać z sąsiadami.
Andrzej Nowak to profesor historii z Uniwersytetu Jagiellońskiego, publicysta i sowietolog. W pracy naukowej zajmuje się głównie historią polityczną i myślą polityczną Europy Wschodniej XIX–XX wieku. Jest znawcą historii stosunków polsko-rosyjskich. Od 1994 do 2012 r. był redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „Arcana".
"W jego osobie znajdujemy jednego z najznamienitszych historyków, łączących pracę naukową z zaangażowaniem w sprawy publiczne" - powiedział w laudacji dla Nowaka sowietolog prof. Marek Kornat. Podkreślił, że prof. Nowak jest jedną z nielicznych osób o tak rozległej wiedzy na temat zagadnień Rosji XIX w.
Dziękując za przyznanie nagrody Nowak powiedział, że bardzo ważne dla niego było geostrategiczne zainteresowanie Giedroycia problemami Rosji i całej Europy Wschodniej. "Jeśli wybieramy Rosję, to nie kosztem Litwy, Białorusi i Ukrainy. Polska musi wyrzec się rusofobii, ale też pamiętać o mniejszych sąsiadach" - zaznaczył.
Prezydent Bronisław Komorowski, który sprawuje honorowy patronat nad nagrodą im. Jerzego Giedroycia, podkreślił w odczytanym podczas ceremonii liście z gratulacjami, że przyznanie nagrody w bliskości 13 grudnia - "dnia, w którym uderzono w kiełkującą w Polsce wolność" - ma szczególne znaczenie. "Giedroyc był człowiekiem dialogu" - przypomniał prezydent. Jak podkreślił, wierzy, iż twórczość laureatów będzie przyczyniać się do pogłębiania dialogu wewnątrz społeczeństwa.
W tym roku do nagrody im. Jerzego Giedroycia kapituła tego wyróżnienia nominowała: redaktora naczelnego miesięcznika „Dialog" Basila Kerskiego, Marka Krawczyka - popularyzatora spuścizny Giedroycia i współtwórcę nagrody jego imienia, b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, prezesa Polskiego Pen Clubu Adama Pomorskiego, Bogusława Słupczyńskiego (wraz ze Stowarzyszeniem na rzecz Odnowy Współistnienia Kultur Sałasz).
Dziękując za przyznanie nagrody Andrzej Nowak powiedział, że bardzo ważne dla niego było geostrategiczne zainteresowanie Giedroycia problemami Rosji i całej Europy Wschodniej. "Jeśli wybieramy Rosję, to nie kosztem Litwy, Białorusi i Ukrainy. Polska musi wyrzec się rusofobii, ale też pamiętać o mniejszych sąsiadach" - zaznaczył.
Wśród dotychczasowych laureatów nagrody są m.in. Jerzy Kłoczowski, Zbigniew Gluza, Andrzej Przewoźnik, Marek Karp, Natalia Gorbaniewska, Krzysztof Czyżewski, Agnieszka Romaszewska.
Nagroda im. Jerzego Giedroycia została ustanowiona w 2001 r. - w pierwszą rocznicę śmierci twórcy "Kultury" i Instytutu Literackiego w Paryżu. Do nagrody typowane są osoby lub instytucje, które w działalności publicznej kierują się zasadami wypracowanymi przez Jerzego Giedroycia: bezinteresowną troską o sprawy publiczne, polityką pojmowaną jako służba krajowi, umacnianiem pozycji Polski w demokratycznej wspólnocie europejskiej, kultywowaniem dobrych stosunków z narodami Europy Wschodniej i pracą nad rozwojem polskiej niepodległościowej myśli politycznej. (PAP)
wni/ par/ gma/