Uderzeniem w zabytkowy dzwon król Niderlandów Wilhem Aleksander oficjalnie zainaugurował w sobotę w porcie w Terneuzen obchody 75. rocznicy wyzwolenia kraju spod okupacji niemieckiej. Obchody uświetniła parada okrętów i pokazy lotnicze wzdłuż brzegu Zachodniej Skaldy.
Tegoroczne uroczystości upamiętniające 75. rocznicę wyzwolenia Holandii mają - jak oceniają organizatorzy - specjalny, jubileuszowy charakter. Strona holenderska postrzega je "nie tylko jako oficjalny początek rocznych obchodów, ale również okazję do podziękowania aliantom za wsparcie udzielone w wyzwalaniu miast holenderskich podczas II wojny światowej".
W uroczystości uczestniczyły m.in. koronowane głowy Holandii – król Wilhelm Aleksander z królową Maximą, Belgii – król Filip I z królową Matyldą, premier Holandii Mark Rutte, gubernator generalna Kanady Julie Payette, weterani (z Polski por. Alojzy Jedamski), przedstawiciele państw, które wyzwalały kraj - Belgii, Kanady, Francji, Norwegii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Polski. Polskę reprezentował wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. W uroczystościach uczestniczył także inspektor Marynarki Wojennej wiceadmirał Jarosław Ziemiański. Obchody 75. rocznicy wyzwolenia kraju odbywały w dwóch lokalizacjach w Teatrze Schelde oraz na Placu Wolności, gdzie nastąpiła właściwa ceremonia otwarcia.
W Teatrze Schelde, przy akompaniamencie orkiestry marynarki wojennej, zaprezentowano historię wyzwolenia Holandii spod okupacji niemieckiej, z naciskiem na Bitwę o Skaldę, a także przedstawiono sylwetki osób, które wyzwalały kraj. Z Polski przedstawiono postać por. Alojzego Jedamskiego.
Por. Jedamski w listopadzie 1943 r. jako Kaszub został przymusowo wcielony do armii niemieckiej. Służył na terenie okupowanej Francji, skąd 11 sierpnia 1944 r. zdezerterował i przeszedł na stronę aliantów. Od 1 września 1944 r. w Polskich Siłach Zbrojnych, początkowo w Anglii, a następnie po przeszkoleniu i przetransportowaniu na teren Francji, skierowany do służby w plutonie rozpoznawczym 10. Pułku Dragonów, 10. Brygady Kawalerii Pancernej i 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Uczestniczył w walkach frontowych z Niemcami na terenie Belgii, Holandii i Niemiec. (m.in. walkach o Bredę). Był dwukrotnie ranny - 4 listopada 1944 r. na terytorium Holandii oraz 21 kwietnia 1945 r. na terenie Niemiec).
W swoim wystąpieniu podczas uroczystości premier Holandii Mark Rutte podkreślił, że "dla mnie, dla nas, wolność jest normą, bierzemy ją za oczywistość". "Ale, kiedy przestaniemy się nad tym zastanawiać, to uświadomimy sobie, jak niezwykłe jest to, że żyjemy w pokoju i bezpieczeństwie, gdzie wolno nam być sobą" - zaznaczył. Szef holenderskiego rządu podziękował także wszystkim wyzwolicielom Holandii. "Dziękuję za wolność, dziękuję za to, że jesteśmy wolni, by być tym, kim jesteśmy, wolni, by móc swobodnie wyrażać naszą opinię, wolni, by kształtować nasz kraj, tak jak my tego chcemy" - mówił Rutte.
Według gubernator generalna Kanady Julie Payette wszyscy zgromadzeni w teatrze są "bezwzględnie przekonani, że pokój jest koniecznością". "Nie powinniśmy nigdy zapominać i zawsze stać na straży wolności" - zaznaczyła.
Po części rozgrywającej się w teatrze, goście udali się na Plac Wolności, gdzie nastąpiła właściwa ceremonia otwarcia. Weterani biorący udział w uroczystości zostali przewiezieni jeepami pod scenę, gdzie powitały ich obie Pary Królewskie. Towarzyszyła im parada okrętów (wśród nich ORP Poznań), pokazy spadochroniarskie i lotnicze.
Następnie przedstawiciele państw i rządów alianckich zapalili symboliczny ogień. W imieniu polskiego rządu uczynił to wicepremier Piotr Gliński. Następnie przedstawicielowi każdego państwa holenderscy potomkowie ludzi, którzy przetrwali wojnę i zawdzięczają im wolność, złożyli indywidualne podziękowania.
Na koniec król Wilhelm Aleksander uderzeniem w dzwon zainaugurował oficjalne otwarcie obchodów 75. rocznicy wyzwolenia Holandii. Uroczystości uświetniał występy muzyczne.
Mieszkańcy Holandii do dziś żywią wielki szacunek dla polskich żołnierzy, którzy w latach 1944-45 pomogli wyzwolić ich ojczyznę spod okupacji niemieckiej i czczą pamięć tych, którzy zapłacili za to życiem.
1. Dywizja Pancerna gen. Stanisława Maczka powstała 25 lutego 1942 r. na rozkaz Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. Po przeszkoleniu, w sierpniu 1944 r., w składzie 1. Armii Kanadyjskiej została przerzucona na front zachodni do Francji. Tam też, w bitwie pod Falaise odegrała kluczową rolę w zamknięciu okrążenia wokół niemieckich 7. Armii i 5. Armii Pancernej. Zwycięski szlak bojowy dywizji wiódł następnie przez północną Francję, Belgię, Holandię (polscy żołnierze zdobyli m.in. 19 września Axel - ważny punkt niemieckiej obrony nad kanałem Axel-Hulst, a ich zwycięstwo ułatwiło dalsze działania 1. Armii Kanadyjskiej w rejonie ujścia zachodniej odnogi Skaldy), by 5 maja 1945 r. zakończyć się w niemieckim porcie wojennym w Wilhelmshaven.
Z Terneuzen Katarzyna Krzykowska (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ par/