Zagłada polskich elit, skrajnie trudne warunki okupacyjne na ziemiach wcielonych do III Rzeszy i wielka akcja wysiedleń do Generalnego Gubernatorstwa – przypomnienie tych wydarzeń to cel tegorocznej akcji "Zapal znicz pamięci", współorganizowanej przez Instytut Pamięci Narodowej.
"Pamięć o drugiej wojnie światowej jest jednym z fundamentalnych, konstytutywnych fragmentów naszej wspólnej pamięci narodowej. Czasem jednak zapominamy, że składają się na nią różnorodne losy. Inna jest pamięć o drugiej wojnie światowej na terenach znajdujących się przez pierwsze dwa lata wojny pod okupacją sowiecką, a inna jest pamięć na tych terenach, które zostały włączone do III Rzeszy" - mówił we wtorek podczas ogłoszenia akcji w Warszawie prezes IPN Łukasz Kamiński.
Akcja "Zapal znicz pamięci", organizowana przez IPN wspólnie z rozgłośniami radiowymi, służy głównie - jak przypomniał prezes IPN - uczczeniu pamięci zamordowanych Polaków na terenach włączonych do hitlerowskich Niemiec. "Przypomina ona o bardzo ważnym regionalnym aspekcie naszej wspólnej pamięci drugiej wojny światowej. Nie zatrzymuje się jednak tylko na tym poziomie, ponieważ wskazuje bardzo konkretne losy ludzi, którzy padli ofiarą pierwszych niemieckich zbrodni" - dodał.
Tegoroczni bohaterowie akcji to geograf i rektor Uniwersytetu Poznańskiego Stanisław Pawłowski, duszpasterz i społecznik z Pomorza ks. Ksawery Szynalewski, rolnik, samorządowiec i społecznik z ziemi toruńskiej Władysław Klimek, robotnik, socjalista i notariusz z łódzkiego Aleksy Wincenty Rżewski oraz nauczyciel, harcerz i konspirator ze Śląska Józef Skrzek.
"Pamięć o drugiej wojnie światowej jest jednym z fundamentalnych, konstytutywnych fragmentów naszej wspólnej pamięci narodowej. Czasem jednak zapominamy, że składają się na nią różnorodne losy. Inna jest pamięć o drugiej wojnie światowej na terenach znajdujących się przez pierwsze dwa lata wojny pod okupacją sowiecką, a inna jest pamięć na tych terenach, które zostały włączone do III Rzeszy" - mówił podczas ogłoszenia akcji w Warszawie prezes IPN Łukasz Kamiński.
Akcja "Zapal znicz pamięci", która po raz pierwszy była zorganizowana w 2009 r., polega na zapaleniu zniczy w miejscach pamięci narodowej na terenie dawnych ziem wcielonych do III Rzeszy Niemieckiej. Inicjatorem akcji jest Radio Merkury Poznań, które zachęca do przesyłania na adres znicz@radiomerkury.pl fotografii z miejsc, gdzie udało się zapalić znicze. Zdjęcia te będzie można później obejrzeć na stronach internetowych IPN oraz Radia Merkury.
"Zapal znicz pamięci" to wspólny projekt pięciu regionalnych rozgłośni radiowych i pionów edukacyjnych IPN. Prowadzi je wspólnie Radio Merkury Poznań, Radio PiK, Radio Katowice, Radio Plus Gdańsk i Radio Łódź oraz Biura Edukacji Publicznej IPN w Poznaniu, Bydgoszczy, Katowicach, Łodzi i Gdańsku. Honorowy patronat nad akcją objął marszałek województwa wielkopolskiego.
IPN zaprasza również na wystawę "Wypędzeni 1939...", którą od wtorku można oglądać w stołecznym Centrum Edukacyjnym IPN. Ekspozycja, przygotowana przez Jacka Kubiaka, Małgorzatę Schmidt i Janusza Zemera przedstawia m.in. deportacje obywateli polskich z ziem wcielonych do III Rzeszy w 1939 r., tuż po zakończeniu działań wojennych w Polsce. Był to pierwszy akt polityki ludnościowej nazistów w okupowanej Europie, której kulminacją były niemieckie obozy śmierci i Holokaust.
"+Wyludnimy Polskę i zasiedlimy Niemcami+ zapowiadał Adolf Hitler w tajnym wystąpieniu wobec oficerów Wehrmachtu. Hitler wzywał też dowódców wojskowych do +bezlitosnego postępowania z polską ludnością+ i do +fizycznego unicestwienia przeciwnika+. Wkraczający do Polski żołnierze Wehrmachtu wcielili w życie to wezwanie dopuszczając się mordów na polskich jeńcach bez względu na rodzaj munduru" - czytamy na wystawie, która przypomina też, że pierwszych trzech jeńców rozstrzelano już 1 września 1939 r. w Torzyńcu. W następnych tygodniach w Wielkopolsce żołnierze Wehrmachtu zamordowali ok. 900 jeńców, a w kilkunastu miejscowościach Wehrmacht dopuścił się również mordów na cywilów rozstrzeliwując, a nawet paląc żywcem, ok. 300 osób.
Wystawa "Wypędzeni 1939..." to ok. 400 fotografii i plakatów oraz dokumentów, zebranych w archiwach polskich i niemieckich, dokumentujących deportacje Polaków z terenów wcielonych do III Rzeszy. Pochodzą one głównie z Wielkopolski, którą Niemcy nazwali Warthegau (Kraj Warty). Ekspozycja przypomina też dramat wysiedleń Polaków z Zamojszczyzny - Zamość miał się nazywać Himmlerstadt, a Zamojszczyzna stać się pierwszym bastionem niemieckiego osadnictwa na Wschodzie; w latach 1942-1943 deportowano stamtąd ponad 100 tys. Polaków).
Otwarciu wystawy towarzyszyły pokazy filmów dokumentalnych "Wypędzeni 1939…" w reż. Jacka Kubiaka i "Świat moich wujków" w reż. Krzysztofa Magowskiego. (PAP)
nno/ ls/