Archiwum i Muzeum Archidiecezjalne oraz IPN w Białymstoku chcą wydać w tym roku książkę - zbiór zachowanych kazań z mszy za ojczyznę kapelana białostockiej Solidarności ks. Stanisława Suchowolca. Właśnie minęła 25. rocznica jego niewyjaśnionej śmierci.
Ks. Stanisław Suchowolec przyjaźnił się z błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszko. Po jego śmierci z rąk SB najpierw w Suchowoli (Podlaskie) - rodzinnej parafii księdza Popiełuszki - a potem w Białymstoku w parafii w Dojlidach, gdzie był wikariuszem, odprawiał msze za Ojczyznę.
Cieszyły się one dużą popularnością wśród wiernych. Dzięki amatorskim nagraniom dokonywanym na kasetach magnetofonowych zachowało się około dwudziestu takich kazań. Znajdują się zarówno w zbiorach Muzeum i Archiwum Archidiecezjalnego w Białymstoku, jak i Instytutu Pamięci Narodowej. Są zdigitalizowane.
"Podczas mszy za ojczyznę, zarówno w Suchowoli, jak i w Dojldiach, ks. Stanisław głosił homilie i te homilie były nagrywane przez prywatne osoby. Później, po śmierci księdza Stanisława, krążyły one - jak relikwie dosłownie - wśród członków Solidarności i innych niepodległościowych stowarzyszeń i organizacji" - powiedziała PAP dr Ewa Rogalewska z IPN w Białymstoku.
Ks. dr Adam Szot z Archiwum i Muzeum Archidiecezjalnego w Białymstoku powiedział PAP, że trwają prace nad kształtem publikacji. Jeszcze nie wiadomo, czy do książki uda się np. dołączyć płytę audio z kazaniami w formie dźwiękowej, bo dużo zależy od jakości technicznej. Zachowane wersje, które zazwyczaj były nagrywane z głośników w kościele, nie są najlepszej jakości, przygotowanie ich do wydania wymagałoby sporej pracy techników. Ks. Szot zaznaczył, że trudno czasem z już znanych nagrań prześledzić tok kazań, bo są w nich przerwy. "Marzeniem by było, gdyby udało się jakieś kazanie, jedno czy drugie, wydać w formie audio" - dodał ks. Szot.
Zaapelował jednocześnie o to, by jeżeli ktoś posiada jeszcze jakieś materiały z kazaniami, przekazał je do muzeum lub IPN. "Mamy nadzieję, że materiałów jeszcze nam przybędzie - powiedział ks. Szot. - Mamy nawet kilka stenogramów ubeckich gdzieś tam sporządzonych właśnie przez funkcjonariuszy. To są jakby skróty tego, co mamy nagrane, ale to też pokazuje w jaki sposób komentowano czy skracano kazania księdza Stanisława" - dodał.
Z okazji 25. rocznicy śmierci ks. Suchowolca 16 lutego w parafii w Dojlidach zostanie odprawiona rocznicowa msza. Do końca lutego w Muzeum i Archiwum Archidiecezjalnym czynna jest natomiast wystawa, na której pokazywane są m.in. osobiste przedmioty ks. Suchowolca, dokumenty, wielkoformatowe fotografie z jego życia i działalności, jego osobiste notatki, także te, w których przygotowywał się do homilii.
Ks. Stanisław Suchowolec zginął w pożarze plebanii w Dojlidach w nocy z 29 na 30 stycznia 1989 r. Miał 31 lat. Sprawa jego śmierci jest obecnie elementem szerszego śledztwa IPN ws. zbrodniczych struktur w dawnym MSW w latach 1956-89, które mają na koncie m.in. zamachy na duchownych i działaczy opozycji. W ramach tego śledztwa wyjaśniane są okoliczności 46 spraw. Śledztwo to obejmuje też zabójstwa i nagłe zgony księży, m.in. ks. Jerzego Popiełuszki, ks. Stefana Niedzielaka oraz ks. Sylwestra Zycha.
Wcześniejsze śledztwo prokuratorskie było umorzone, nie uwzględniano w nim jednak wątków politycznych.
Jak mówiła przy okazji otwarcia rocznicowej wystawy, upamiętniającej księdza Suchowolca, dyrektorka IPN w Białymstoku Barbara Bojaryn-Kazberuk, ws. jego śmierci "wszystkie nitki prowadzą do SB".(PAP)
kow/ woj/