Białostoccy działacze dawnej opozycji antykomunistycznej chcą, by rada miasta upamiętniła ks. Stanisława Suchowolca – kapelana miejscowej Solidarności, który zginął w 1989 roku w wyniku zbrodniczego podpalenia plebanii w parafii, gdzie pracował. W czerwcu przypada 40. rocznica święceń kapłańskich duchownego.
W Białymstoku uczczono w niedzielę pamięć ks. Stanisława Suchowolca - kapelana miejscowej "Solidarności" - w rocznicę jego niewyjaśnionej śmierci. Duchowny zginął 28 lat temu w pożarze na plebanii w Dojlidach. Śledztwo w tej sprawie wciąż prowadzi IPN.
Minister obrony Antoni Macierewicz odsłonił w sobotę w katedrze polowej Wojska Polskiego tablicę upamiętniającą księży niezłomnych. Biskup polowy gen. bryg. Józef Guzdek podkreślał, że księża ci zapłacili najwyższą cenę głosząc Ewangelię i przestrzegając wiernych przed zwodniczą ideologią komunizmu.
Mieszkańcy Białegostoku uczcili w niedzielę 27. rocznicę niewyjaśnionej śmierci kapelana białostockiej "Solidarności" ks. Stanisława Suchowolca. Rocznicowa msza odbyła się w jego rodzinnej parafii na osiedlu Dojlidy. Okoliczności śmierci księdza wciąż bada IPN.
W ciągu kilku miesięcy, po zapoznaniu się z zastrzeżonymi dotychczas zbiorami MON, IPN planuje zakończyć śledztwo ws. śmierci w 1989 r. kapelana białostockiej "Solidarności" ks. Stanisława Suchowolca. Do przesłuchania jest jeszcze ok. 20 świadków.
Podlaska NSZZ "Solidarność" zaapelowała o wyjaśnienie okoliczności śmierci kapelana związku w Białymstoku ks. Stanisława Suchowolca. Apel wystosował przewodniczący związku w regionie Józef Mozolewski podczas mszy upamiętniającej kapłana w 25 rocznicę śmierci.
Archiwum i Muzeum Archidiecezjalne oraz IPN w Białymstoku chcą wydać w tym roku książkę - zbiór zachowanych kazań z mszy za ojczyznę kapelana białostockiej Solidarności ks. Stanisława Suchowolca. Właśnie minęła 25. rocznica jego niewyjaśnionej śmierci.
W Białymstoku uczczono w niedzielę 24. rocznicę śmierci księdza Stanisława Suchowolca, kapelana Solidarności, który zginął w wyniku zbrodniczego podpalenia jego plebanii. Sprawców nie udało się ustalić; IPN wciąż prowadzi śledztwo w tej sprawie.