Prezydent Bronisław Komorowski w poniedziałek wieczorem w TVP2 o apelach, by 11 listopada nie składał kwiatów pod pomnikiem Romana Dmowskiego:
"Po co wyrzucać (z historii) kogoś, kto ma zasługi ewidentne dla odzyskania niepodległości w 1918 roku. (...) Logika w postępowaniu państwa polskiego w tej kwestii jest taka, żeby przyciągnąć wszystkich do wspólnego świętowania pomimo różnic. (...) Ja jestem z zupełnie innej tradycji, moja rodzina, to jednak trzeba uszanować zasługi dla ojczyzny w tamtym historycznym momencie odzyskiwania wolności.
Gdyby ktoś chciał wyrzucić poza obszar patriotyzmu polskiego Romana Dmowskiego, to by wyrzucił połowę społeczeństwa polskiego, bo w tamtym czasie połowa społeczeństwa polskiego była właśnie po stronie Romana Dmowskiego.
Roman Dmowski nie jest bohaterem mojej bajki, ale ja szanuję fakt, że był i jest bohaterem polskiej bajki dla liczącej się części opinii publicznej". (PAP)
son/ eaw/