Sprawcom i przebiegowi akcji Reinhard, czyli zorganizowanej w latach 1942-43 zagłady ponad 1,5 mln Żydów oraz reakcjom na tę zagładę, poświęcona jest konferencja naukowa, która rozpoczęła się w czwartek w Lublinie.
W konferencji - zorganizowanej przez Państwowe Muzeum na Majdanku z okazji 70. rocznicy rozpoczęcia akcji Reihardt – bierze udział 18 historyków z sześciu państw: Niemiec, Słowacji, Czech, Włoch, Izraela i Polski.
„Realizacja nazistowskiego programu eksterminacji Żydów w Generalnym Gubernatorstwie była ściśle powiązana z Lubelszczyzną. Poza obozem koncentracyjnym na Majdanku powstały tutaj dwa obozy zagłady zlokalizowane w Bełżcu i Sobiborze, a w Lublinie miał siedzibę sztab tej operacji z Odilo Globocnikiem na czele” - przypomniał otwierając obrady dyrektor Muzeum na Majdanku Tomasz Kranz.
Tomasz Kranz: „Realizacja nazistowskiego programu eksterminacji Żydów w Generalnym Gubernatorstwie była ściśle powiązana z Lubelszczyzną. Poza obozem koncentracyjnym na Majdanku powstały tutaj dwa obozy zagłady zlokalizowane w Bełżcu i Sobiborze, a w Lublinie miał siedzibę sztab tej operacji z Odilo Globocnikiem na czele”.
Konferencja potrwa do piątku. Historycy mówić będą m.in. o sprawcach akcji, przyglądając się ich biografiom, motywom ich działań, a także roli niemieckiej administracji cywilnej w akcji Reinhardt. Osobne panele poświęcono problematyce wysiedleń i deportacji Żydów m.in. z terenu Słowacji i Czech do dystryktu lubelskiego. Uczestnicy konferencji omawiać też będą różne przejawy reakcji na zagładę ze strony Polaków, ludności niemieckiej, lokalnych społeczności, a także zainteresowanie polskiego podziemia prowadzoną w Polsce akcją eksterminacji Żydów.
Historyk Muzeum na Majdanku Robert Kuwałek powiedział, że akcja Reinhard nie została jeszcze do końca zbadana i opisana przez historyków, np. wciąż niewiele wiadomo o jej przebiegu i sprawcach w poszczególnych regionach czy miejscowościach. Jego zdaniem w Polsce problematyką zagłady Żydów zajmuje się stosunkowo mało historyków, choć dotyczy to przecież wymordowania ponadmilionowej społeczności obywateli polskich. Znacznie więcej badaczy podejmuje te zagadnienia np. w Niemczech.
„Często niestety jest tak, że ukazuje się jakaś książka na Zachodzie, która dopiero prowokuje pytania badawcze w Polsce, a powinno być na odwrót. To my powinniśmy stawiać pytania i dawać pewne odpowiedzi, bo to się tutaj odbyło” - powiedział Kuwałek.
Celem akcji Reinhardt - prowadzonej od marca 1942 r. do listopada 1943 r. - była zagłada Żydów mieszkających na terenie Generalnego Gubernatorstwa i grabież ich mienia. W Lublinie mieścił się sztab akcji, którym kierował dowódca SS i policji w dystrykcie lubelskim SS-Obergruppenfuehrer Odilo Globocnik.
Akcja rozpoczęła się od likwidacji getta lubelskiego 16 marca 1942 r. Następnego dnia do obozu zagłady w Bełżcu przybyły dwa transporty Żydów z gett w Lublinie i we Lwowie – łącznie ok. 3 tys. osób.
W wyniku przeprowadzonej przez nazistów akcji zamordowano ponad 1,5 mln Żydów z Polski, ale też deportowanych tu z innych państw Europy - Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Holandii, Francji.
Zagłada ludności żydowskiej dokonywała się głównie w trzech obozach śmierci - w Bełżcu, gdzie wymordowano ok. 440 tys. ludzi, w Sobiborze - 170-250 tys., w Treblince - ok. 900 tys. Wiele osób, zwłaszcza chorych i takich, których nie można było transportować do obozów, zamordowano w masowych egzekucjach przeprowadzanych w miejscowościach, w których mieszkały.
Na zakończenie operacji Reinhardt w akcji „Erntefest” (Dożynki) w ciągu dwóch dni 3 i 4 listopada 1943 r. w obozie na Majdanku oraz w Trawnikach i Poniatowej rozstrzelano ponad 42 tys. Żydów. Byli to w dużej części deportowani mieszkańcy getta warszawskiego. (PAP)
ren/ ls/ gma/