Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że na piątek został zaproszony do prezydenta na konsultacje w sprawie tzw. ustawy degradacyjnej. Zaznaczył, że kwestia jest dla rządu i klubu parlamentarnego PiS zamknięta i rząd nie będzie przygotowywał kolejnego projektu.
"Zostałem zaproszony na jutro na konsultacje z panem prezydentem. Oczywiście będę na tych konsultacjach, przedstawię swój punkt widzenia oraz punkt widzenia rządu i większości parlamentarnej w tej sprawie" – powiedział Błaszczak w czwartek radiowej Trójce.
Pytany, czy sprawa ustawy jest zamknięta czy zawieszona, odpowiedział: "Dla mnie jest zamknięta. Rząd nie będzie przygotowywał kolejnego projektu, również klub parlamentarny nie będzie przygotowywał kolejnego projektu".
Dodał, że prezydent ma konstytucyjne uprawnienia, by przygotować taki projekt. „Pan prezydent ma inicjatywę ustawodawczą. Czy z niej skorzysta, to już decyzja pana prezydenta" - powiedział szef MON.
"Doszliśmy do wniosku w gronie kierownictwa PiS, że ten projekt, który został zawetowany przez pana prezydenta, był projektem o wymiarze symbolicznym przede wszystkim. Dlatego, że on dotyczył WRON, nie dotyczył tysięcy oficerów, którzy służyli wtedy w Ludowym Wojsku Polskim, tylko dotyczył tych, którzy zostali przez Sąd Najwyższy w 2012 roku uznani za organizację zbrodniczą o charakterze zbrojnym" – dodał.
30 marca Andrzej Duda zawetował ustawę o odbieraniu stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-90 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu. Jako powód podał przepisy pozbawiające stopni wojskowych członków WRON z mocy prawa, bez możliwości złożenia wyjaśnień i bez trybu odwoławczego, a także brak zapewnienia odpowiedniej reprezentacji interesów osób nieżyjących.
Prezydent zapowiedział zarazem, że zaprosi ministra obrony, szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób represjonowanych, przedstawicieli organizacji kombatanckich, być może również przedstawicieli osób pokrzywdzonych w stanie wojennym, żeby przedyskutować, "w jaki sposób załatwić tę trudną sprawę".
Kilka dni po ogłoszeniu prezydenckiego weta prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył: „Uznaliśmy tę sprawę w tym momencie za zamkniętą”. Dodał, że PiS nie będzie brało udziału w przygotowywaniu "nowej ustawy degradacyjnej"; mówił też, że prezydent nie uprzedził partii o zamiarze weta.
Ustawę o pozbawianiu stopni wojskowych - także pośmiertnie - osób, które w latach 1943-90 sprzeniewierzyły się polskiej racji stanu, Sejm uchwalił 6 marca. Jej projekt został przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu 1 marca – w Narodowym Dniu Żołnierzy Wyklętych. Błaszczak mówił wtedy, że projektowana ustawa "ma wymiar symboliczny", przywraca normalność i sprawiedliwość.
W ustawie zapisano automatyczne pozbawienie stopni wojskowych członków WRON, przewiduje ona ponadto odbieranie stopnia osobom, które "pełniąc funkcje służbowe lub zajmując stanowiska dowódcze kierowały działaniami mającymi na celu zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1943-1956 albo uczestnicząc w tym okresie w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego dokonywały drastycznych czynów"; inicjowały lub dopuszczały się prześladowań żołnierzy ze względu na wyznawaną religię lub pochodzenie oraz wydawały rozkazy użycia broni palnej wobec ludności cywilnej.
Negatywne opinie o projekcie wyraziły Związek Żołnierzy WP, Federacja Stowarzyszeń Rezerwistów i Weteranów Sił Zbrojnych RP oraz Zrzeszenie Weteranów Działań poza Granicami Państwa. Zarzucały one naruszenie konstytucji i brak szacunku dla stopnia wojskowego, zwracały też uwagę, że kwestie pozbawienia stopnia są już wystarczająco uregulowane.(PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ mok/