Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zapewnił w niedzielę w Wilnie, że Polska i Litwa będą nadal prowadziły partnerski dialog, mający na celu rozwiązanie trudnych spraw i polepszenie wzajemnych relacji.
Karczewski oraz Viktoras Pranckietis, przewodniczący Sejmu (jednoizbowego parlamentu Litwy), wzięli udział w uroczystościach w ratuszu miejskim w Wilnie wieńczących odbywający się od piątku II Światowy Zjazd Wilniuków. Obaj politycy uczestniczyli też w mszy świętej w Kaplicy Ostrobramskiej; Karczewski i Pranckietis wysłuchali również koncertu utworów Stanisława Moniuszki w aranżacji zespołu Włodek Pawlik Trio.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zaznaczył, że jest pod wrażeniem życzliwości i serdeczności Wilniuków oraz Pranckietisa. "Dziękuję państwu za dialog prowadzony od kilku lat, dialog partnerski, dialog czasem trudny. Ale jak wiele spraw już rozwiązaliśmy, jak bardzo nasze narody stały się przyjazne. Współdziałamy razem na rzecz nawiązywania relacji i przyjaźni między naszymi narodami" – mówił.
Przed koncertem Karczewski zaznaczył, że jest pod wrażeniem życzliwości i serdeczności Wilniuków oraz Pranckietisa. "Dziękuję państwu za dialog prowadzony od kilku lat, dialog partnerski, dialog czasem trudny. Ale jak wiele spraw już rozwiązaliśmy, jak bardzo nasze narody stały się przyjazne. Współdziałamy razem na rzecz nawiązywania relacji i przyjaźni między naszymi narodami" – powiedział marszałek.
Podkreślał, że Wilno to miasto wyjątkowe, które łączy dzięki serdeczności ludzi tam mieszkających, pochodzących stamtąd lub z nim związanych. Jak zaznaczył, on sam należy do tych, którzy Wilno kochają, choć nie mają w nim korzeni.
Karczewski zwrócił uwagę, że w ostatnich latach miał miejsce szereg wzajemnych wizyt polityków polskich i litewskich. Jak podkreślił, wskazuje to, że relacje polsko-litewskie są coraz lepsze, choć - jak ocenił – "przez wiele lat były zagrożone".
Wspominał, że prezydent Lech Kaczyński dążył do zbliżenia obu krajów. "My realizujemy jego testament" – podkreślił. "On wiedział, że łączy nas tak wiele, że łączy nas historia, że łączą nas nasi laureaci Nagrody Nobla, że łączą nas muzycy, poeci, że łączy nas przyjaźń - coś, co powinno łączyć sąsiadów" – mówił.
Marszałek zapewnił też, że bez względu na wynik zbliżających się jesiennych wyborów parlamentarnych w Polsce to, co zrobiono w czasie ostatnich lat na rzecz zbliżenia Polski i Litwy, sprawi, "że ten dobry kurs zostanie utrzymany".
Zaznaczył, że wraz z organizatorami II Światowego Zjazdu Wilniuków ustalili, iż kolejne takie wydarzenie odbędzie się za trzy lata. "Nie możemy czekać kolejnych dziesięciu" – powiedział.
Przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis swoje przemówienie wygłosił w języku polskim. Zwracając się do mieszkańców Wilna, podkreślił, że ich historie stanowią integralną część historii miasta. "Tam, gdzie jesteście państwo, jest i mała część Wilna" – zaznaczył.
Pranckietis swoje przemówienie wygłosił w języku polskim. Zwracając się do mieszkańców Wilna, podkreślił, że ich historie stanowią integralną część historii miasta. "Tam, gdzie jesteście państwo, jest i mała część Wilna" – zaznaczył.
Przewodniczący Sejmu podkreślał, że aktywność Wilniuków była też wyjątkowo ważna, gdy odrodziła się wolność w Polsce i na Litwie. Jak ocenił, wydarzenia tego czasu przyczyniły się do przywrócenia strategicznego partnerstwa między oboma krajami.
Według niego zarówno Polska, jak i Litwa w ramach swojej działalności w UE robią wszystko, co w ich mocy, by nieść pomoc innym krajom Europy Środkowej i Wschodniej: Ukrainie, Mołdawii i Gruzji.
Zwracając się do uczestników II Światowego Zjazdu Wilniuków, Pranckietis wyraził nadzieję, że wydarzenie to posłuży umocnieniu ich związków z Wilnem. Jak podkreślił, zyskają na tym kontakty polsko-litewskie, które "są żywe dzięki naszemu dziedzictwu i naszej kulturze".
Z Wilna Wiktoria Nicałek (PAP)
wni/ ulb/ ap/ mhr/