Siedmiu Cichociemnych było więźniami obozu Auschwitz. Większość z nich w ręce Niemców wpadła przypadkiem. Jedynie Stefan Jasieński ps. Urban był rozpracowywany. On też jako jedyny stracił w obozie życie – powiedział historyk z Muzeum Auschwitz Jerzy Dębski.
Cichociemni więzieni w Auschwitz byli bohaterami sesji edukacyjnej, którą w poniedziałek zorganizowało Muzeum. Gościem honorowym był oficer AK Aleksander Tarnawski ps. Upłaz, ostatni żyjący Cichociemny. „Uważam, że to mój obowiązek, by przekazywać młodym zasady życia i postępowania” – powiedział w rozmowie z PAP.
Jerzy Dębski przypomniał, że więźniami Auschwitz byli: mjr Tadeusz Stocki ps. Ćma, rtm. Jerzy Sokołowski ps. Mira, porucznicy - Stefan Jasieński ps. Urban, Wincenty Michalczewski ps. Mir, Kazimierz Smólski ps. Sosna, Tadeusz Śmigielski ps. Ślad, a także ppor. Janusz Jarosz ps. Szermierz. „Poza Jasieńskim, który został rozpracowany przez Niemców, pozostali zostali zatrzymani dość przypadkowo. Nie wpadli w wyniku planowej roboty niemieckiej policji. Aresztowano ich pod fałszywymi nazwiskami” – powiedział PAP Jerzy Dębski.
Jerzy Dębski przypomniał, że więźniami Auschwitz byli: mjr Tadeusz Stocki ps. Ćma, rtm. Jerzy Sokołowski ps. Mira, porucznicy - Stefan Jasieński ps. Urban, Wincenty Michalczewski ps. Mir, Kazimierz Smólski ps. Sosna, Tadeusz Śmigielski ps. Ślad, a także ppor. Janusz Jarosz ps. Szermierz.
Ppor. Stefan Jasieński w szczególny sposób zapisał się w historii Auschwitz. Ten przedwojenny absolwent podchorążówki kawalerii i rezerwista przeszedł kurs Cichociemnych i został zrzucony na okupowane ziemie polskie w marcu 1943 r. Początkowo prowadził działalność wywiadowczą na Wileńszczyźnie. Latem 1944 r. został skierowany w okolice Oświęcimia.
„Poprzez grypsy nawiązał kontakt z obozową konspiracyjną Radą Wojskową Oświęcim, w której aktywnie działał więzień Józef Cyrankiewicz. Otrzymał informację m.in. o dyslokacji sił niemieckich, zasadach strzeżenia obozu i stanie kompanii wartowniczych SS, informacje o składzie narodowościowym i nastrojach wśród załogi obozowej oraz dokładne dane o stanie liczbowym więźniów w KL Auschwitz i jego podobozach” – powiedział historyk z Muzeum Auschwitz Adam Cyra, który badał losy „Urbana”.
Cyra wspomniał, że Jasieński pracował nad planami uwolnienia tysięcy więźniów obozu. „Jego wysiłki przerwało tragiczne wydarzenie w nocy z 28 na 29 września 1944 r. w miejscowości Malec. +Urban+ został postrzelony i aresztowany przez patrol żandarmerii hitlerowskiej. Ranny trafił do Auschwitz” – powiedział.
W obozie trafił najpierw do szpitala. „Następnie został przeniesiony do celi 21 w podziemiach bloku 11. Do dziś widnieją w niej rysunki na drzwiach. „(…) Ppor. Stefan Jasieński symbolicznie +napisał pamiętnik+ bogatego w różnorodne doświadczenia życia. Jego +autobiografia+ zawiera m.in. herb rodu Jasieńskich +Dołęga+, lancę ułańską z proporcem, szablę, motocykl, angielski czołg Cromwell, znak spadochronowy przedstawiający spadającego do ataku orła, a także samolot bombowy Halifax i skoczka opadającego na spadochronie. Wykonał też dwa rysunki religijne” – powiedział Adam Cyra.
Nie wiadomo dokładnie jak wyglądał przebieg przesłuchań przez obozowe gestapo. Jak podkreślił Cyra "Urban" nikogo nie zdradził i nikt z powodu jego zeznań nie został aresztowany. Jasieński poniósł śmierć w obozie – w nie wyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach – na początku stycznia 1945 r.
Cichociemni, żołnierze polscy szkoleni w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych, byli wysyłani do okupowanej Polski. Wszyscy byli ochotnikami. Do służby zgłosiło się 2413 oficerów i podoficerów Polskich Sił Zbrojnych. Ogółem przeszkolono 606 osób, a do przerzutu zakwalifikowano 579 żołnierzy i kurierów. Od 15 lutego 1941 r. do 26 grudnia 1944 r. zorganizowano 82 loty, w czasie których przerzucono do Polski 316 Cichociemnych (jeden z nich skakał dwukrotnie). Była wśród nich kobieta - Elżbieta Zawacka "Zo".
Spośród 316 Cichociemnych dziewięciu zginęło przed dotarciem do celu. Ponieśli śmierć z powodu rozbicia lub zestrzelenia samolotu; trzem nie rozwinął się spadochron.
W okupowanej Polsce Cichociemni wchodzili w skład kierownictwa AK, byli żołnierzami Wachlarza, Związku Odwetu, Kedywu, zajmowali się szkoleniem, wywiadem, walczyli w oddziałach partyzanckich, uczestniczyli w sabotażu i działaniach dywersyjnych. 91 Cichociemnych walczyło w powstaniu warszawskim.
W czasie wojny zginęło 103 Cichociemnych. Dziewięciu zostało zamordowanych przez władze komunistyczne w powojennej Polsce. (PAP)
szf/ agz/