Kwiaty pod Krzyżem Ofiarności na Cytadeli złożyli w poniedziałek w 70. rocznicę "Wielkiej ucieczki" 76 lotników z obozu jenieckiego w Żaganiu przedstawiciele władz samorządowych oraz wojska. Również w poniedziałek z Żagania do Poznania wymaszerowała grupa 50 oficerów RAF-u.
Na cmentarzu Wojennym Wspólnoty Brytyjskiej spoczywają szczątki 48 z 50 rozstrzelanych przez Niemców lotników.
"Stojąc przy mogiłach zamordowanych wspominamy wszystkich uczestników ucieczki. Myślimy o nich z największym uznaniem i z wdzięcznością za bohaterstwo, ofiarność i życie, które poświęcili walce o wolność kontynentu. Jesteśmy świadomi, że utrzymanie pokoju, o który walczyli, wymaga podobnej determinacji, solidarności i współpracy, jaka 70 lat temu połączyła siły alianckie żołnierzy różnych narodowości" - powiedział podczas uroczystości wojewoda wielkopolski Piotr Florek.
W obchodach uczestniczyli m.in. minister ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, konsul rosyjski w Poznaniu Władymir Tkaczew, wielkopolski komendant wojewódzki Rafał Batkowski oraz sekretarz miasta Poznania Stanisław Tamm.
Również w poniedziałek z Żagania do Poznania wyruszyła grupa 50 oficerów RAF-u. W ciągu czterech dni pokonają oni 170 km i 28 marca dotrą do Poznania, gdzie w piątek wezmą udział w ceremonii wojskowej na Cmentarzu Wojennym Wspólnoty Brytyjskiej na Cytadeli w Poznaniu.
Podczas piątkowych uroczystości grupie brytyjskich oficerów będzie towarzyszyło dwóch weteranów, jeńców Stalagu Luft 3: Andy Wiseman oraz Air Commodore (generał) Charles Clarke - prezes stowarzyszenia były jeńców wojennych RAF.
Historia brawurowej ucieczki miała swój początek w marcu 1943 roku w Stalagu Luft 3 w Żaganiu. W przygotowaniach do ucieczki uczestniczyło łącznie ponad 600 lotników. W głębokiej konspiracji na przełomie 1943 i 1944 r. wykopali 110-metrowy tunel "Harry". Wielka ucieczka miała miejsce w nocy z 24 na 25 marca 1944 r. Z tunelu wydostało się 76 osób: 41 Brytyjczyków, sześciu Polaków, a także Kanadyjczycy, Australijczycy, Nowozelandczycy, Norwegowie, Czesi oraz jeńcy z Belgii, Francji, Grecji, Holandii i Litwy.
Dużą rolę w przygotowaniach do ucieczki odegrał polski lotnik porucznik Włodzimierz Kolanowski. "Był Wielkopolaninem, pochodził z Leszna. W latach szkolnych robił ilustracje do gazetki szkolnej, a swoje zdolności plastyczne wykorzystał w obozie do sporządzania kopii map dla uczestników ucieczki" - zaznaczył Florek.
Ucieczka zakończyła się tragicznie, ponieważ tylko trzej jeńcy odzyskali upragnioną wolność - dwóch Norwegów i Holender. Pozostali (73) zostali schwytani. Pięćdziesięciu z nich, w tym sześciu Polaków, na specjalny rozkaz Hitlera rozstrzelano.
W 1963 r. powstał film fabularny z Charlesem Bronsonem i Stevem McQueenem pt. "Wielka ucieczka" a w 1988 r. nakręcono "Wielką Ucieczkę II" z Christhopherem Reeve. Powstało także wiele filmów dokumentalnych na ten temat.
Obóz jeniecki w Żaganiu (niem. Sagan) powstał w 1942 r. i podlegał dowództwu Luftwaffe. Stalag Luft 3 był jednym z najlepiej strzeżonych nazistowskich obozów jenieckich. Baraki obozowe rozmieszczono w bezpiecznej odległości od ogrodzenia, by utrudnić jeńcom wykonywanie ewentualnych podkopów. Początkowo więziono tam głównie Brytyjczyków, ale z czasem trafili tam również obywatele innych państw alianckich. Pod koniec 1944 r. w obozie przebywało ok. 10 tys. jeńców, w tym ok. 100 Polaków. (PAP)
mat/ abe/