Po II wojnie światowej władze zapomniały o swoich bohaterach, wymazywano ich ze zbiorowej pamięci; trzeba było heroicznych zmagań, by ta pamięć przetrwała - mówił wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, który odznaczył Marię Czernek - ostatnią żyjącą wdowę katyńską po policjancie.
97-letnia wdowa po st. post. Janie Borkowskim, więźniu Ostaszkowa, zamordowanym w 1940 r. przez NKWD w Kalininie (dzisiejszy Twer), została w czwartek wyróżniona Złotym Medalem za Zasługi dla Policji. To jedno z najwyższych odznaczeń cywilnych przyznawanych przez MSWiA.
Wiceszef MSWiA: Chciałbym bardzo serdecznie pogratulować pani tego wszystkiego, co pani przez lata uczyniła, kultywując pamięć o polskiej Policji Państwowej II RP, tego, co pani uczyniła na rzecz prawdy historycznej, pamięci i wszechstronnej wiedzy o tamtym okresie. Był on, zwłaszcza przez lata PRL-u, wypaczany, zakłamywany, i trzeba było niemałej odwagi, determinacji, żeby walczyć o prawdę i pamięć
"Chciałbym bardzo serdecznie pogratulować pani tego wszystkiego, co pani przez lata uczyniła, kultywując pamięć o polskiej Policji Państwowej II RP, tego, co pani uczyniła na rzecz prawdy historycznej, pamięci i wszechstronnej wiedzy o tamtym okresie. Był on, zwłaszcza przez lata PRL-u, wypaczany, zakłamywany, i trzeba było niemałej odwagi, determinacji, żeby walczyć o prawdę i pamięć" - powiedział Zieliński, zwracając się do pani Marii.
Wiceminister podkreślił, że po II wojnie światowej, władze zapominały o swoich bohaterach. "Zapomniano o nich, wymazywano ze szkolnych podręczników i ze zbiorowej pamięci. Trzeba było takich heroicznych zmagań, jak pani to czyniła przez lata, żeby ta pamięć przetrwała" - powiedział Zieliński.
"Ale i dzisiaj wcale nie jest tak dobrze z tą wiedzą, bo ona - choć już nie jest zakazywana - wcale nie jest taka powszechna i pełna, dlatego potrzebuje swoich ambasadorów" - dodał.
Pierwszy zastępca komendanta głównego nadinsp. Andrzej Szymczyk podkreślił, że Maria Czernek została uhonorowana za niezwykłe zasługi związane z kultywowaniem tradycji i pamięci o zamordowanych funkcjonariuszach. Jak mówił, współcześni policjanci są spadkobiercami policji 20-lecia międzywojennego.
Pani Maria Czernek nie ukrywała wzruszenia. Przyznała, że docenienie jej starań jest dla niej wielkim zaszczytem. "Cieszę się, że razem tworzymy wielką policyjną rodzinę" - powiedziała.
"Do lat 90., poza pamięcią, która była wśród rodzin katyńskich, nie oddano czci poległym. Pamięć o tych funkcjonariuszach jest zachowana również w czasach współczesnych. Ich ofiara nie poszła na marne" - powiedział Szymczyk.
Pani Maria nie ukrywała wzruszenia. Przyznała, że docenienie jej starań jest dla niej wielkim zaszczytem. "Cieszę się, że razem tworzymy wielką policyjną rodzinę" - powiedziała.
Maria Czernek jest członkinią Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939 r. w Łodzi. Była zaangażowana w tworzenie miejsc pamięci o policjantach II RP na terenie województw łódzkiego i mazowieckiego. Dzięki niej powstała w Łodzi pierwsza w Polsce Aleja Dębów Pamięci Policjantów II RP ofiar Zbrodni Katyńskiej. Współpracuje z organizacjami kombatanckimi, Rodziną Katyńską, Związkiem Sybiraków oraz stowarzyszeniami niepodległościowymi. Jako pierwsza otrzymała Krzyż Miednoje 1940 – odznaczenie przyznawane przez Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 r.
Grzegorz Dyjak (PAP)
gdyj/ akw/