Prawo i Sprawiedliwość chce ustanowienia roku 2017 rokiem pamięci o ofiarach operacji polskiej NKWD, w wyniku której zamordowano ok. 111 tys. Polaków mieszkających w ZSRR - poinformowali we wtorek politycy PiS. Zapowiedzieli też postawienie pomnika przed Sejmem.
W przyszłym roku przypada 80. rocznica rozpoczęcia przez NKWD operacji skierowanej przeciwko Polakom mieszkającym w ZSRR.
Z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości został powołany komitet honorowy obchodów 80. rocznicy operacji polskiej NKWD; w skład komitetu weszli już m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, badacz problematyki i autor książki "Zapomniane ludobójstwo" prof. Nikołaj Iwanow oraz prof. Jan Żaryn - poinformował poseł PiS Michał Dworczyk we wtorek na briefingu w Sejmie.
Jak mówił, w ramach obchodów przed Sejmem ma stanąć pomnik upamiętniający ofiary polskiej operacji NKWD. Mirosława Stachowiak-Różecka (PiS) zapowiedziała, że w polskim parlamencie zostanie podjęta uchwała ustanawiająca 2017 r. rokiem upamiętniania ofiar tzw. operacji polskiej NKWD.
11 sierpnia 1937 r. szef NKWD Nikołaj Jeżow podpisał rozkaz rozpoczynający tzw. operację polską.
W ocenie Dworczyka była to "pierwsza ludobójcza akcja przeprowadzona przez władze sowieckie". "W jej wyniku od 1937 do 1938 r. na terenie Związku Sowieckiego zostało rozstrzelanych 111 tys. naszych rodaków. Kolejne 100 tys. zostało zesłane do obozów" - mówił poseł PiS. Tymczasem jego zdaniem przypadająca kilka dni temu 79. rocznica "przeszła w Polsce niezauważona".
Stachowiak-Różecka wyraziła nadzieję, że przyszły rok stanie się "rokiem obchodów i przypominania o tym dramacie". "Liczymy na konferencje i spotkania przywracające pamięć ofiarom operacji polskiej. Mamy nadzieję, że będą one miały także walor edukacyjny, ponieważ bardzo niewielu Polaków ma dzisiaj świadomość tych wydarzeń" - mówiła posłanka PiS.
Rozkaz operacyjny nr 00485, wydany 11 sierpnia 1937 roku przez Jeżowa, przewidywał aresztowanie określonych grup Polaków zamieszkujących ówczesny ZSRR i ukaranie ich „w dwóch kategoriach”. Pierwsza z tych kategorii, obejmująca zdecydowaną większość, tj. niemal 80 proc. objętych akcją, została zamordowana; druga została wysłana do więzień i łagrów. W sumie, jak ustaliło rosyjskie stowarzyszenie Memoriał, represjonowano 143 tys. osób, 139 tys. skazano, a 111 tys. 91 rozstrzelano. Większość tych, których wysłano do łagrów, zmarła wkrótce w wyniku przepracowania, głodu i chorób. Prof. Iwanow uważa, że Polacy byli pierwszą grupą społeczną w ZSRR, którą Stalin skazał na zagładę z powodów narodowych. (PAP)
mce/ as/