Projektowany na przyszły rok budżet Instytutu Pamięci Narodowej, przewidujący wzrost wydatków o 36,5 mln zł, został w piątek negatywnie zaopiniowany przez sejmową komisję sprawiedliwości. Dodatkowe środki - według posłów - powinna otrzymać prokuratura.
Komisja sprawiedliwości i praw człowieka omówiła projektowane na przyszły rok budżety instytucji związanych z szeroko pojętym wymiarem sprawiedliwości. W gestii tej komisji znajduje się także opiniowanie budżetu IPN. Zgodnie z przedstawionymi danymi budżet Instytutu miałby się zamknąć kwotą 259 mln 662 tys. W bieżącym roku poziom wydatków IPN określono zaś na 223 mln 151 tys. zł.
"W przypadku budżetu IPN jest propozycja dość znaczącego wzrostu" - przyznał prezes Instytutu Łukasz Kamiński. Dodał, że wynika to m.in. z planowanych inwestycji oraz nowych zadań, jakie przydzielono IPN. "Po nowelizacji ustawy w roku ubiegłym zostaliśmy zobowiązani, aby do końca 2012 r. opublikować inwentarz zasobów, co jest możliwe wyłącznie poprzez publikację bazy danych w internecie, ponadto zostaliśmy zobowiązani do ogłaszania konkursów na finansowanie badań naukowych z zakresu najnowszej historii Polski" - mówił Kamiński. Dodał też, że konieczne jest wykupienie siedziby IPN na ul. Towarowej w Warszawie.
Komisja sprawiedliwości i praw człowieka omówiła projektowane na przyszły rok budżety instytucji związanych z szeroko pojętym wymiarem sprawiedliwości. W gestii tej komisji znajduje się także opiniowanie budżetu IPN. Zgodnie z przedstawionymi danymi budżet Instytutu miałby się zamknąć kwotą 259 mln 662 tys. W bieżącym roku poziom wydatków IPN określono zaś na 223 mln 151 tys. zł.
Pozytywnie planowany budżet ocenił Leonard Krasulski (PiS). "Nowe zadania mają wpływ na planowaną strukturę wydatków i umożliwiają wykonanie zadań statutowych przez Instytut" - mówił.
"Większość instytucji ma zamrożony budżet, wy chcecie więcej o blisko 37 mln zł, mam wrażenie, że są to ogromne środki, a zwiększenie budżetu jest nieracjonalne" - wskazywał z kolei Robert Biedroń (Ruch Palikota). Jerzy Kozdroń (PO) zwracając się do prezesa IPN zaznaczył, że "we wszystkich projektach dotyczących sądownictwa i prokuratury przewiduje się zamrożenie płac, a wy podnosicie wynagrodzenia". "Czy nie odnosicie wrażenia, że ten kreowany projekt budżetu nijak się ma do sytuacji finansowej państwa?" - pytał przedstawicieli IPN poseł PO.
Kamiński odpowiedział, że wzrost płac prokuratorów regulowany jest przepisami prawa i jeśli uchwalone zostanie zamrożenie tych płac, to w tym fragmencie budżetu nastąpi korekta. Ostatecznie za pozytywną opinią dla budżetu IPN głosowało 7 posłów PiS, przeciwnych było 15 członków komisji.
Posłowie z komisji pozytywnie ocenili natomiast sugestię Prokuratury Generalnej, dotyczącą zwiększenia planowanych wydatków prokuratury. "Nasz budżet jest bardzo oszczędny, prokurator generalny apeluje o rozważenie możliwości zwiększenia otrzymanych limitów o siedem milionów złotych na koszty postępowań" - mówił wiceprokurator generalny Marek Jamrogowicz.
Stanisław Piotrowicz (PiS) odpowiedział, że "prokuratura musi prowadzić postępowania i korzystać z opinii biegłych; sugestia prokuratury dotycząca zwiększenia planów wydatków jest uzasadniona". "Gdzie to było możliwe, prokuratura zredukowała koszty" - wskazywał.
Według planów na przyszły rok budżet prokuratury ma wynieść 1,727 mld zł, w bieżącym roku wynosił on natomiast 1,725 mld zł. Posłowie zarekomendowali budżet prokuratury jednogłośnie.
Pozytywną opinię komisji uzyskały także projektowane budżety: Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa, sądów powszechnych, Rzecznika Praw Obywatelskich i Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Opinie trafią teraz do komisji finansów publicznych. (PAP)
mja/ malk/ gma/