Pół miliona złotych trafi w formie pomocy finansowej do ok. 200 kombatantów poznańskiego Czerwca'56. Takie wsparcie przyznawane jest po raz szósty. Pieniądze na ten cel zostały zabezpieczone w budżecie wojewody, wcześniej środki przyznawał na jego wniosek premier z ogólnej rezerwy budżetowej - poinformował w środę na konferencji prasowej wojewoda wielkopolski Piotr Florek.
Z pomocy skorzystać będą mogli czynni uczestnicy Czerwca'56 znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu, represji ze strony funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa, bądź w miejscu zatrudnienia.
"Jako uczestnicy walk Czerwca '56 możemy podziękować wojewodzie za pamięć, bo były czasy, gdy o nas w ogóle nie pamiętano. Ci, którzy siedzieli w więzieniach, byli przez wiele lat inwigilowani, nie awansowali w pracy mogą mieć dziś skromną satysfakcję" - powiedział Ryszard Biniak ze Związku Powstańców Poznańskiego Czerwca 1956 Niepokonani.
Na pomoc mogą też liczyć osoby zasłużone w niesieniu pomocy ofiarom Czerwca, a także współmałżonkowie i rodzice nieżyjących jego uczestników, jeśli śmierć nastąpiła w związku z udziałem w tamtych wydarzeń lub represjami po ich zakończeniu.
„Liczba osób, która skorzysta z tego wsparcia nie jest zbyt liczna, rokrocznie wpływa ok. 200 wniosków. Pieniądze mają trafić do potrzebujących przed 28 czerwca, rocznicą poznańskich wydarzeń” - powiedział wojewoda.
Wnioski o pomoc kombatanci będą mogli składać od początku kwietnia. Będą one przyjmowane przez miesiąc. Rozpatrzy je powołana przez wojewodę komisja. W jej skład wchodzą przedstawiciele stowarzyszeń kombatanckich, konsultant z IPN i osoby powołane przez wojewodę.
Wcześniej wsparcie finansowe przyznane było w 2006 i 2008 roku, od 2010 roku jest przyznawane corocznie. Kwoty zapomóg sięgały w ubiegłym roku 5 tys. zł.
"Jako uczestnicy walk Czerwca'56 możemy podziękować wojewodzie za pamięć, bo były czasy, gdy o nas w ogóle nie pamiętano. Ci, którzy siedzieli w więzieniach, byli przez wiele lat inwigilowani, nie awansowali w pracy mogą mieć dziś skromną satysfakcję" - powiedział na konferencji Ryszard Biniak ze Związku Powstańców Poznańskiego Czerwca 1956 Niepokonani.
Cześć kombatantów jest zdania, że rozdzielane środki nie zawsze trafiają do osób w trudnej sytuacji materialnej. Jak powiedział w środę na konferencji prasowej Jerzy Ziółkowski ze Stowarzyszenia Poznański Czerwiec'56, jego organizacja już przed rokiem wnioskowała o stworzenie takiego regulaminu przyznawania zapomóg, by trafiały one do najbardziej potrzebujących.
28 czerwca 1956 r. poznańscy robotnicy Zakładów im. Stalina (tak wówczas nazywały się Zakłady Cegielskiego) podjęli strajk generalny pod hasłami "Chleba i wolności!"; zorganizowali też masową demonstrację uliczną. Następstwem robotniczego wystąpienia stały się dwudniowe starcia na ulicach miasta.
Według badań IPN zginęło w nich co najmniej 58 osób, a kilkaset zostało rannych (wśród nich pacyfikujący demonstracje i ranni w wyniku ostrzału budynków służby bezpieczeństwa przez robotników). Około 700 osób aresztowano.
Zdaniem historyków poznański Czerwiec doprowadził do zmian politycznych w Polsce w październiku 1956 r. Szefem PZPR został wówczas Władysław Gomułka, z więzień i miejsc internowania wypuszczano więźniów politycznych, w tym kard. Stefana Wyszyńskiego.(PAP)
rpo/ abr/ jbr/