Polscy Sprawiedliwi wśród Narodów Świata i weterani II wojny światowej, którzy wraz z delegacją państwową przybyli w niedzielę do Izraela, oddali głosy w wyborach parlamentarnych. Podczas głosowania w Ambasadzie RP w Tel Awiwie podkreślali, że to ich obowiązek.
Wizyta na Ziemi Świętej wiąże się z zaplanowanym od niedzieli do piątku IV Ogólnopolskim Zjazdem Polaków ratujących Żydów. Wydarzenie to od 2016 r. organizuje Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wspólnie z Polskim Towarzystwem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. W tym roku uroczystości odbędą się m.in. Tyberiadzie i Jerozolimie, gdzie Polacy odwiedzą Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.
Głosowanie odbyło się w Ambasadzie Polski w Tel Awiwie, gdzie na czas wyborów parlamentarnych mieści się Obwodowa Komisja Wyborcza nr 100. Poza polskimi Sprawiedliwymi i weteranami II wojny światowej - żołnierzami 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa i Polskiego Państwa Podziemnego - swoje głosy oddali przedstawiciele rządu, Instytutu Pamięci Narodowej, Urzędu ds. Kombatantów, Wojska Polskiego, duchowieństwa i towarzyszący pielgrzymce dziennikarze. Wszystkich pielgrzymów, jeszcze na lotnisku Ben Gurion w Tel Awiwie, przywitał ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski.
"Głosowanie w wyborach to po prostu spełnienie obywatelskich powinności. Nie jestem pewna, ale chyba pierwszy raz głosuję poza granicami Polski i tak się złożyło, że w Izraelu" - powiedziała PAP Jadwiga Gawrych, której rodzina w 1943 r. w leśniczówce w Wólce Czarnińskiej obok Mińska Mazowieckiego ukrywała Abrama Słomkę i Franię Aronson - szesnastoletnią córkę rymarza ze Stanisławowa. Udzielali też schronienia i pomocy Teresie Zylberberg i jej mężowi Chaskielowi Papierowi, którzy byli ukrywani w stodole na polu i przy lesie.
Przy okazji głosowania doszło do wzruszającego spotkania Janiny Rościszewskiej-Krawczyk z jednym z ocalonych przez nią Żydów - Pawłem Wagnerem. "Opiekowałam się Pawłem w czasie okupacji, który był ode mnie pięć lat młodszy, i którego traktowałam jak brata. W naszym domu przeżyło siedmiu polskich Żydów, ale sam Paweł wydawał nam się sierotą, bo jego matkę zabrali Niemcy, a o losach ojca nic nie wiedzieliśmy" - opowiadała.
"Moja mama zawsze powtarzała, że najważniejsze jest ratowanie człowieka, niezależnie jakiej jest narodowości. To była po prostu ludzka sprawa" - podkreśliła pani Jadwiga, która medalem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata uhonorowana została w 2001 r.
Przy okazji głosowania w ambasadzie doszło też do wzruszającego spotkania Janiny Rościszewskiej-Krawczyk z jednym z ocalonych przez nią Żydów - Pawłem Wagnerem, którego rodzina ukrywała od lata 1941 r. do grudnia 1944 r. w Wielkiej Wsi jako zaledwie kilkuletnie dziecko narodowości żydowskiej. "Opiekowałam się Pawłem w czasie okupacji, który był ode mnie pięć lat młodszy, i którego traktowałam jak brata. W naszym domu przeżyło siedmiu polskich Żydów, ale sam Paweł wydawał nam się sierotą, bo jego matkę zabrali Niemcy, a o losach ojca nic nie wiedzieliśmy" - opowiadała pani Janina.
Poza polską delegacją w głosowaniu brali udział turyści przebywający w Izraelu, a także osoby, które na stałe mieszkają w tym państwie i na terytoriach palestyńskich. Wśród głosujących byli uczestnicy m.in. wycieczek turystycznych i grup pielgrzymkowych - przed ambasadą utworzyła się spora kolejka. "O wyborach nie można zapomnieć, dlatego jesteśmy tutaj, bo to jest nasz obowiązek - zresztą chlubny" - mówił jeden z kolejkowiczów.
Według danych ambasady do wyborów parlamentarnych zarejestrowało się przez internet ponad 700 osób; do godz. 21 głosować mogą także ci, którzy otrzymali odpowiednie zaświadczenie w Polsce. Polacy za granicą w wyborach do Sejmu głosują na kandydatów z okręgu nr 19 (Warszawa), a w wyborach do Senatu - na kandydatów z okręgu nr 44 (Warszawa - dzielnice: Białołęka, Bielany, Śródmieście i Żoliborz). W samym Izraelu - według szacunków ambasady - uprawnionych do głosowania jest ok. 100 tys. wyborców.
Instytut Yad Vashem, który polscy Sprawiedliwi odwiedzą we wtorek, od 1953 r. dokumentuje tragedię narodu żydowskiego podczas Holokaustu, a od 1963 r. honoruje Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, którzy podczas wojny ratowali Żydów. Instytut na swojej stronie internetowej podał, że do 1 stycznia 2019 r. wyróżnił 27 362 bohaterów, w tym 6922 Polaków, którzy tworzą największą grupę osób na 51 krajów świata.
"Nie wolno nam zapominać, że polscy Sprawiedliwi w czasie wojny wykazali się ogromną determinacją i poświęceniem - Polska był jedynym krajem w okupowanej przez Niemców Europie, gdzie za jakąkolwiek pomoc okazywaną Żydom groziła kara śmierci" - powiedział PAP i IAR szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który stoi na czele delegacji. Podkreślił też, że dla wielu odwiedzających obecnie Izrael polskich bohaterów będzie to pierwsza tego typu pielgrzymka, a samo wydarzenie będzie miało charakter międzynarodowy, ponieważ Instytut Yad Vashem skupia uwagę całego świata. (PAP)
Z Tel Awiwu Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ itm/