Premier Abe przesłał rytualną gałązkę z wiecznie zielonego drzewa sakaki do świątyni Yasukuni poświęconej pamięci wojskowych, którzy polegli w służbie cesarza. Podobnie jak poprzednio Abe nie udał się tam osobiście, by nie prowokować Pekinu i Seulu.
Do świątyni udał się natomiast jeden z wysoko postawionych dygnitarzy w kancelarii premiera, specjalny doradca premiera Seiichi Eto - podała agencja Kyodo.
Rytualny dar został przesłany przez szefa japońskiego rządu w związku z początkiem Święta Jesieni, które potrwa do niedzieli. Jest to jedno z najważniejszych świąt japońskich.
Wcześniejsze wizyty czołowych polityków japońskich w znajdującej się w obrębie granic Tokio świątyni, zazwyczaj wywoływały falę oburzenia Chin i Korei Płd., bowiem wśród 2,5 mln. żołnierzy, którym oddaje się cześć w Yasukuni, jest też 14 japońskich dowódców wojskowych z okresu II wojny światowej uznanych przez aliantów za zbrodniarzy wojennych.
Odkąd Abe objął urząd premiera w 2012 r., osobiście odwiedził on tę świątynię tylko raz. Uczynił to w grudniu 2013 roku, by uczcić pierwszą rocznicę swego powrotu do władzy. Obecnie szef japońskiego rządu poprzestaje na przesyłaniu do świątyni rytualnej ofiary, aby nie pogarszać i tak napiętych - z powodu historii oraz sporów o podział stref na Morzu Południowochińskim - relacji z sąsiadami.
Pekin i Seul postrzegają wizyty japońskich polityków w Yasukuni jako dowód na to, że władze w Tokio nie poczuwają się do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez ich kraj w przeszłości.
Premier Abe przesyła tradycyjne dary do świątyni Yasukuni trzy razy do roku - na początku Święta Wiosny i Święta Jesieni oraz 15 sierpnia - w rocznicę ogłoszenia kapitulacji Japonii w drugiej wojnie światowej.
Akihito - cesarz Japonii do maja 2019 r. - postrzegany jako symbol pokoju i pojednania z azjatyckimi sąsiadami, w tym z Koreą Płd., która była okupowana przez Japonię od 1910 do 1945 r. - nigdy nie odwiedził świątyni Yasukuni - przypominają media.
Także jego ojciec, cesarz Hirohito, który panował w latach 1926–1989, a zatem i w okresie wojennym, zaprzestał odwiedzania świątyni w 1978 r., gdy umieszczono tam upamiętnienie dowódców wojskowych armii japońskiej.
Do świątyni nie udał się też panujący obecnie cesarz Naruhito. (PAP)
mars/
arch.