Nie da się pozostać niewrażliwym, gdy pracuje się w masowych grobach, lub spotyka z rodzinami pomordowanych – powiedział PAP prof. Krzysztof Szwagrzyk. Spotkanie z dyrektorem Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN odbyło się w piątek w ramach Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci.
Prof. Szwagrzyk przedstawił uczestnikom spotkania wyniki poszukiwań, oraz zaprezentował fotografie, ukazujące m.in. jego zespół przy pracy, a następnie odpowiadał na pytania zebranych. W wydarzeniu wzięli udział także krewni poszukiwanych, lub odnalezionych już ofiar represji, m.in. Witold Mieszkowski, syn odnalezionego na Łączce w 2013 r. komandora Stanisława Mieszkowskiego, zamordowanego w 1952 r. w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie.
Jak powiedział PAP prof. Szwagrzyk, obowiązkiem każdego kraju jest upamiętnienie pokoleń, które walczyły o niepodległość, a także chowanie bohaterów z należnymi ich honorami; jego zdaniem obecnie państwo polskie spełnia tę powinność. „Wokół tych działań skupia swoje myśli bardzo wielu Polaków, mając świadomość, że to także my, jako obywatele, w ten sposób spełniamy swoją powinność. I to, że jest wśród nas bardzo wielu młodych ludzi, że tak wielu zgłasza się po to, by w ramach wolontariatu pracować, pomagać nam – świadczy o tym, że to na naszych oczach, w krótkim, tak naprawdę kilkuletnim okresie, dzieją się szczególne sprawy” – podkreślił historyk.
Jak dodał, jest „spokojny o przyszłość, bowiem nawet jeśli wystąpią problemy, to świętość tej sprawy obroni się sama”. „Ludzie, którzy się wokół niej gromadzą – jestem przekonany – obronią ją przed wszystkimi, którzy chcieliby o niej nie pamiętać” – podkreślił prof. Szwagrzyk. Jak przyznał, odczuwa ogromną odpowiedzialność, która spoczywa na nim jako kierującym pracami poszukiwawczymi. „Mam pełną świadomość tego, że każdy krok musi być przemyślany, bo oprócz tych życzliwych, pomocnych, którzy z nami są i na nas patrzą, nie brakuje tych, którzy chcieliby, żeby te działania nigdy nie zostały podjęte” – zauważył.
Pytany o emocje, towarzyszące spotkaniom z rodzinami odnalezionych ofiar, przyznał, że dla każdego członka zespołu są bardzo silne. „Nie ma takiej możliwości, byśmy – mimo, iż jesteśmy naukowcami i patrzymy na świat za pomocą szkiełka i oka - pozostali niewrażliwi na takie sytuacje. To po prostu niemożliwe” – powiedział PAP. Jak dodał, nie da się powstrzymać emocji także w chwili, „kiedy ktoś pyta o odnalezienie brata, ojca, męża”, tak jak „nie da się nie wykazać wrażliwości, kiedy pracuje się w masowych grobach, w których odnajdujemy ludzi ze skrępowanymi rękami i przestrzelonymi czaszkami”.
„Nasz profesjonalizm polega na tym, że staramy się, aby emocje nigdy nie były tym, co determinuje nasze prace. One zawsze z nami będą – i to dobrze, bo jesteśmy ludźmi – ale nigdy nie może być tak, że wtedy, gdy wymagana jest dokładność i koncentracja, pozwolimy sobie na to, żeby przez ileś godzin czy dni rozmyślać nad zdarzeniem takim, jak spotkanie z rodzinami” – podkreślił prof. Szwagrzyk.
Prof. Szwagrzyk jest wiceprezesem Instytutu Pamięci Narodowej, oraz dyrektorem Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Celem BPiI jest odnajdywanie, rozpoznawanie i chowanie ofiar terroru totalitaryzmów. Poszukiwania prowadzono już m.in. na „Łączce” na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim, na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, na terenie dawnego warszawskiego Aresztu Śledczego przy ul. Rakowieckiej, a także na dawnych Kresach. Wśród odnalezionych znaleźli się m.in. mjr Hieronim Dekutowski „Zapora”, ppor. Feliks Selmanowicz „Zagończyk”, sanitariuszka Danuta Siedzikówna „Inka” i mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”.
Piątkowe spotkanie z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem, które obyło się w Teatrze Muzycznym w Gdyni, było częścią trwającego tam do 30 września IX Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci.
IX Festiwal Filmowy NNW, który rozpoczął się w środę i potrwa do 30 września, odbywa się pod honorowym patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Polska Agencja Prasowa objęła patronatem to wydarzenie.(PAP)
Z Gdyni Nadia Senkowska
Edytor: Paweł Tomczyk
nak/ pat/