Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Piotr Gliński zainaugurowali w środę działalność Rady Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, która ma wspierać organizacje pozarządowe i rozdzielać przeznaczone dla nich środki.
Premier Morawiecki, po wręczeniu nominacji członkom Rady, powiedział, że "w jakimś stopniu III sektor dzisiaj jest spadkobiercą polskiej inteligencji, ruchu ludowego, również socjalistycznego, narodowego, czyli wielkich tradycji sprzed kilkudziesięciu, kilkuset lat". "Oczywiście dzisiejszy III sektor, dzisiejsze organizacje pozarządowe koncentrują się na działaniach w dużym stopniu dotyczących XXI w. Tutaj liczę bardzo mocno na współpracę z wami" - dodał.
Premier dodał, że spotkał się z rozszyfrowaniem skrótu NGO (non-government organization - ang. "organizacja pozarządowa" - PAP) jako "niezależne, gospodarne i otwarte". "I to mi się podoba" - powiedział Morawiecki. Dodał, że organizacje pozarządowe "powinny być niezależne, ale osadzone w kontekście", a "gospodarność jest bardzo ważna", podobnie jak "otwartość na problemy świata współczesnego. zaznaczył, że NGOs powinny być niezależne i gospodarne. "Gospodarność jest bardzo ważna, a także otwartość na problemy świata współczesnego" - zaznaczył. "Bo przy tych przyspieszeniach technologicznych, wielkich społecznych wyzwaniach, które wokół nas gołym okiem widać, wasze rozpoznanie bojem tego społecznego otoczenia, temperatury, będzie dla nas ogromnie ważne" - wyjaśnił premier.
"Większość swojego czasu spędziłem w II sektorze (gospodarce - PAP), dzisiaj jestem w I sektorze (rządowym - PAP), a wy w III sektorze (obywatelskim - PAP). Mam nadzieję, że będziecie takim dobrym łącznikiem między tymi światami a najważniejszym światem, czyli naszym społeczeństwem" - powiedział Morawiecki, zwracając się do członków Rady.
Wicepremier, a zarazem przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego Piotr Gliński z kolei ocenił, że "nie ma współcześnie dobrze funkcjonującej, nowoczesnej demokracji bez aktywnego udziału obywateli". "Potrzebujemy tego zaangażowania obywatelskiego, potrzebujemy rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w Polsce i państwo powinno być odpowiedzialne za proces mądrego wspierania aktywności obywatelskiej i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego" - powiedział Gliński.
Poinformował, że Narodowy Instytut Wolności zagospodaruje ok. 130 mln. zł środków, które - jak mówił - zostaną przeznaczone m.in. na rozwój wolontariatu, uniwersytetów ludowych, lokalnych mediów obywatelskich oraz polskiego harcerstwa, a także "innych inicjatyw oddolnych". "To jest obowiązek polskiego państwa. Musimy nadrabiać wieloletnie zaległości w tym zakresie i dlatego państwo musi być tu w sposób mądry aktywne" - podkreślił.
W ocenie wicepremiera, powołanie Rady jest "częścią procesu budowy nowego systemu wsparcia dla polskich organizacji pozarządowych". Gliński wyraził nadzieję, że "dzięki temu działaniu nasza demokracja będzie lepiej funkcjonowała".
"Dlaczego organizacje pozarządowe, dlaczego aktywność obywatelska są w demokracji istotne? Ponieważ pełnią szereg funkcji, które w nie najlepszym stopniu, czy w niepełnym stopniu, są spełniane przez inne sektory. I warto o tym jasno mówić. My potrzebujemy funkcji kontrolnej. My - władza, całe społeczeństwo, państwo polskie, demokracja każda potrzebuje pewnych funkcji, które są spełniane przez obywateli, począwszy od funkcji kontrolnych czy funkcji protestów społecznych, bo to jest naturalne w demokracji - jeżeli są one oczywiście w ramach cywilizowanych prowadzone - po takie ważne rzeczy jak organizowanie, zaspokajanie potrzeb społecznych najróżniejszych, którymi zajmują się organizacje pozarządowe czy uczestnictwo w procesach legislacyjnych. To jest wszystko bardzo potrzebne" - podkreślił Gliński.
Zdaniem wicepremiera, "obywatele są często mądrzejsi od władzy". "To też jest cenne dla demokracji. Chcemy w mądry sposób wspierać polskie think tanki czy polskie watchdogi" - dodał.
Podziękował członkom Rady Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, że zdecydowali się nimi zostać. "Liczymy, że ta Rada będzie aktywnie działała (...) razem z kierownictwem Instytutu, z szefem Komitetu ds. Pożytku Publicznego" - powiedział.
"Ten komitet (...) jest czymś prekursorskim w polskim systemie wsparcia dla społeczeństwa obywatelskiego. To jest podniesienie na wyższy poziom polityczny właśnie interesów czy rzecznictwa społeczeństwa obywatelskiego. Nieprzypadkowo wicepremier stoi na czele tego komitetu. Komitet nadzoruje jednostkę operacyjną, jaka jest Narodowy Instytut Wolności, który będzie bezpośrednio zawiadywał, planował, współpracował w opracowywaniu programu dla polskiego społeczeństwa obywatelskiego" - zaznaczył.
Zaznaczył, że komitet będzie nadzorował prace polityków i urzędników kierujących Narodowym Instytutem Wolności. "Chcemy, żeby to był praktycznie, faktycznie instytut wolności" - dodał wicepremier.
Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ma wspierać organizacje pozarządowe i rozdzielać przeznaczone dla nich środki; nowa instytucja funkcjonująca przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przejęła zadania Departamentu Pożytku Publicznego w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - wcześniej odpowiedzialnego za III sektor.
Na mocy ustawy powstał Komitet ds. Pożytku Publicznego, który ma wzmacniać współpracę między ministerstwami w zakresie współpracy z organizacjami pozarządowymi. Jego przewodniczącym został wicepremier Piotr Gliński, a w jego składzie znaleźli się reprezentanci poszczególnych ministerstw w randze sekretarzy stanu. Komitet ma m.in. opiniować wszystkie projekty, które w jakikolwiek sposób dotyczą społeczeństwa obywatelskiego.
Nadzór nad Narodowym Instytutem Wolności (NIW) sprawuje przewodniczący komitetu; ma on także m.in. powoływać dyrektora NIW. 11-osobowa rada, której działalność została zainaugurowana w środę, będzie jego organem opiniodawczo-doradczym.(PAP)
autorzy: Iwona Żurek, Paweł Dembowski, Danuta Starzyńska-Rosiecka, Marek Sławiński
iżu/ pd/ dsr/ masl/ karo/