Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą ofiary zbrodni pomorskiej z 1939 r. Przypomina ona, że po napaści na Polskę 1 września Niemcy przystąpili do akcji „odpolszczenia” ziem bezpośrednio przyłączonych do III Rzeszy; w ponad 400 pomorskich miejscowościach zamordowano ok. 30 tys. osób.
Za uchwałą głosowało 377 posłów, od głosu wstrzymało się 2 posłów, nikt nie był przeciw.
W wyniku I wojny i postanowień traktatu wersalskiego ziemie zachodnie, w tym Pomorze Gdańskie, powróciły do odrodzonej Polski. "Państwo i społeczeństwo niemieckie nie pogodziły się z tym faktem, a II Rzeczpospolitą traktowały jako państwo sezonowe. Po napaści Niemiec na Polskę w dniu 1 września 1939 r. władze niemieckie przystąpiły do akcji +odpolszczenia+ ziem polskich, które bezpośrednio przyłączono do III Rzeszy. W tym celu na polskich Kresach Zachodnich rozpoczęto masowe rozstrzeliwania polskiej ludności cywilnej, którą uznano za element antyniemiecki, w tym kobiet i dzieci. Celem agresji niemieckiego okupanta w pierwszej kolejności stała się polska inteligencja" - głosi uchwała.
Podkreślono w niej, że do największych i najbardziej brutalnych zbrodni popełnionych w pierwszych miesiącach okupacji doszło na terenie przedwojennego województwa pomorskiego ze stolicą w Toruniu, tzw. Wielkiego Pomorza. "W ponad 400 miejscowościach, w piaskowniach, lasach i dołach śmierci zamordowano około 30 tysięcy osób. Szczególne represje dotknęły polskich patriotów, którzy byli czynnie zaangażowani w odzyskiwanie przez Polskę niepodległości i utrwalanie polskości na Pomorzu. Rozstrzelano także pomorskich Żydów. W pomorskich dołach śmierci Niemcy zabili również pacjentów polskich i niemieckich szpitali psychiatrycznych" - zaznaczono.
Do największych pomorskich miejsc kaźni należały: Piaśnica koło Wejherowa, Szpęgawsk koło Starogardu Gdańskiego, Lasy Kaliskie obok Kartuz, Skarszewy, Mniszek koło Świecia na Wisłą, Igły w Chojnicach, Rudzki Most koło Tucholi, Karolewo i Radzim koło Sępólna Krajeńskiego, Paterek koło Nakła nad Notecią, Tryszczyn i fordońska Dolina Śmierci koło Bydgoszczy, Barbarka koło Torunia, Klamry koło Chełmna, Łopatki koło Wąbrzeźna oraz Skrwilno koło Rypina.
"Głównymi sprawcami ludobójstwa byli członkowie niemieckich grup operacyjnych policji i służby bezpieczeństwa (Einsatzgruppen) oraz organizacji Selbstschutz Westpreussen, w której skład wchodzili miejscowi Niemcy - przedwojenni sąsiedzi Polaków. Warto jednak pamiętać, że nie wszyscy obywatele polscy niemieckiego pochodzenia zaangażowali się w eksterminację Polaków i że wśród nich byli także tacy, którzy starali się pomóc swoim polskim sąsiadom" - napisano w uchwale.
Jak zaakcentowano, całkowita liczba ofiar zbrodni pomorskiej z 1939 r. jest niemożliwa do ustalenia z powodu zniszczenia dokumentacji oraz zacierania śladów zbrodni. "W 1944 r. Niemcy wydobyli z wielu pomorskich dołów śmierci zwłoki ofiar zamordowanych na początku okupacji, a następnie je spalili. Zdecydowana większość sprawców uniknęła odpowiedzialności karnej. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, pamiętając o tych tragicznych wydarzeniach, składa hołd wszystkim ofiarom zbrodni pomorskiej i oddaje cześć ich pamięci" - dodano. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ agz/