2011-05-05 (PAP) - Współpracę na rzecz Europejskiego Centrum Solidarności zadeklarowali w czwartek po spotkaniu przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda oraz prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Ich trwająca trzy kwadranse rozmowa odbyła się w siedzibie Solidarności w Gdańsku z inicjatywy prezydenta Adamowicza.
„Bardzo się cieszę, że pan przewodniczący jest otwarty na współpracę w upamiętnieniu i promowaniu dziedzictwa Solidarności. Tutaj między nami nie było różnic. Oczywiście przy zachowaniu autonomii każdej ze stron, bo inna jest rola w tym przedsięwzięciu związku zawodowego i samorządu miejskiego” – powiedział dziennikarzom po spotkaniu prezydent Gdańska.
Duda przyznał, że Basil Kerski, który od środy jest dyrektorem ECS, nie był „wymarzonym kandydatem” związku na to stanowisko i zasiadający w komisji konkursowej przedstawiciel Solidarności nie oddał na niego swojego głosu.
„Konkurs się jednak odbył i teraz trzeba się zabrać za ciężką pracę. I chodzi o to, żeby ECS działał na zasadzie consensusu, żeby nie było już różnego rodzaju konfliktów. (...) Nie o to chodzi, żeby przekazywać Europie kolejne polskie piekiełko. Musimy wszystko zrobić - i prezydent Wałęsa, i Solidarność, i miasto - żeby wszyscy fundatorzy ze sobą współpracowali” – podkreślił Duda.
Adamowicz zadeklarował zamiar spotkania się z Lechem Wałęsą i przekonania go do podjęcia ponownej współpracy z ECS.
Były prezydent protestując przeciwko powołaniu Kerskiego na dyrektora ECS kilkanaście dni temu wycofał pisemnie swój udział w radzie programowej tej instytucji. Wałęsa już na początku marca, kiedy prezydent Gdańska ogłosił, że na czele ECS stanie Kerski (wygrał on konkurs na to stanowisko), zapowiedział, że zrezygnuje z udziału w radzie ECS. Tłumaczył, że jego kandydatem na szefa ECS był sygnatariusz Porozumień Sierpniowych Bogdan Lis.
„Będę przedstawiał argumenty i myślę, że ta oliwa na wzburzone fale może być wylana, w co głęboko wierzę. Europejskie Centrum Solidarności musi być z Lechem Wałęsą, jak też Europejskie Centrum Solidarności potrzebne jest też samemu Lechowi Wałęsie” – ocenił Adamowicz.
Podczas spotkania Adamowicz zaprosił Dudę na wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę ECS. Uroczystość odbędzie się 14 maja. W tym czasie jednak szef Solidarności będzie w Atenach na zjeździe Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych i na ceremonii w Gdańsku reprezentować będzie go jeden z zastępców.
Basil Kerski urodził się w 1969 r. w Gdańsku. Jego ojciec jest Irakijczykiem (część dzieciństwa spędził też w Iraku), matka Polką. Wyjechał z rodzicami do Berlina w 1979 r. W 1986 r. na prośbę ojca, który był uciekinierem politycznym, zrezygnował z obywatelstwa polskiego na rzecz niemieckiego. Na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie Kerski ukończył politologię i slawistykę. Od 1999 r. jest redaktorem naczelnym Magazynu Polsko-Niemieckiego "Dialog", współpracującego ściśle z "Przeglądem Politycznym", pismem wydawanym od 1983 r. przez gdańskie środowisko związane z Donaldem Tuskiem.
Poprzedni szef ECS o. Maciej Zięba kierował nim do końca października 2010 r. Dominikanin stanął na czele ECS w 2007 r. z nominacji prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Ojciec Zięba tłumaczył, że jednym z powodów jego odejścia z tego stanowiska były różnice pomiędzy nim a prezydentem Gdańska na temat wizji ECS. Zakonnik mówił też, że kierowanie ECS było coraz bardziej utrudnione przez spory polityczne wokół dziedzictwa Sierpnia 1980 roku. Do rezygnacji o. Zięby ze stanowiska przyczyniła się także krytyczna ocena, zorganizowanego przez ECS, spektaklu "Solidarność. Twój Anioł Wolność ma na imię" w reżyserii Roberta Wilsona z USA, który odbył się 31 sierpnia 2010 w Gdańsku z okazji 30-lecia Solidarności. Adamowicz uznał to widowisko za "wielką klęskę". (PAP)
rop/ hes/