W 40. rocznicę katastrofy w ówczesnej kopalni Dymitrow, gdzie 10 października 1979 roku wybuch pyłu węglowego zabił 34 górników, upamiętniono w czwartek ofiary tej jednej z największych tragedii w powojennym górnictwie. W obchodach uczestniczyła minister rodziny i pracy Bożena Borys-Szopa.
Do katastrofy doszło 40 lat temu o godz. 18.55 w wyrobisku 774 metrów pod ziemią. Jako przyczynę wybuchu pyłu węglowego podano później błędy przy prowadzonych tam robotach strzałowych. Zginęło 34 górników z bytomskich kopalń Dymitrow i Bobrek oraz z Przedsiębiorstwa Robót Górniczych, którzy znaleźli się w bezpośredniej strefie wybuchu. Najstarszy zmarły miał 50 lat, najmłodszy 22. Z rejonu katastrofy udało się uratować dziesięć osób.
Trzy lata później, w nocy 28 na 29 listopada 1982 roku, w tej samej kopalni ponownie doszło do wybuchu pyłu węglowego. Zginęło wówczas 18 osób – 17 ratowników górniczych, których bazę objął wybuch, i lekarz.
"Nasza tu obecność bierze się z solidarności z tymi, którzy czterdzieści lat temu zostawili swoje życie, ale również z pamięci o tych, którzy w tej samej kopalni stracili życie trzy lata później, i o wszystkich, którzy zginęli na każdym posterunku pracy w każdej kopalni" - mówił podczas czwartkowej uroczystości w Bytomiu wiceminister energii Adam Gawęda.
"Nasza powinność to zobowiązanie, by takich miejsc było jak najmniej w przyszłości. Rozwój górnictwa, dążenie do tego, by coraz lepiej, efektywniej pracować, muszą się łączyć z poprawą, ciągłym podnoszeniem bezpieczeństwa w naszych kopalniach" - podkreślił wiceszef resortu energii.
W rocznicę katastrofy przed tablicą pamiątkową na terenie likwidowanej obecnie kopalni Centrum złożono kwiaty i zapalono znicze. Kopalnia należy dziś do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Symbol likwidowanej kopalni - orzeł, umieszczony wcześniej na budynku zakładu przeróbki węgla, po odnowieniu znalazł się w miejscu dawnej kopalnianej cechowni, naprzeciw tablicy pamiątkowej, przy której odbyły się czwartkowe uroczystości.
Prace likwidacyjne w kopalni Centrum mają potrwać do końca 2021 roku. Zgodnie z planem likwidacji, po kopalni pozostaną dwa szyby: Budryk i Staszic, przewidziane do wykorzystania przez centralną pompownię dla wschodniego skrzydła niecki bytomskiej, sięgającej aż po dawne kopalnie Grodziec i Saturn w Zagłębiu Dąbrowskim. Pozostałe tereny po kopalni zostaną wystawione na sprzedaż.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ agz/