Złożeniem wieńców i salwą honorową uczczono w piątek przy pomniku Żołnierzy "Żywiciela" na stołecznym Żoliborzu zbliżającą się 72. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Powstanie w tej dzielnicy zaczęło się 1 sierpnia 1944 r. jeszcze przed godziną "W".
W czasie uroczystości w intencji żołnierzy powstania i poległych mieszkańców stolicy została odmówiona modlitwa. Później odczytano apel pamięci. Oprócz żołnierzy powstania przywołano w nim wszystkich, którzy "przez dziesiątki powojennych lat nie szczędzili wysiłków, by pamięć o powstańczym zrywie nie uległa zatarciu". Wśród nich przywołano prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, prezesa zarządu głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Czesława Cywińskiego oraz żołnierzy powstania: gen. Stanisława Komornickiego ps. Nałęcz i płk Zbigniewa Dębskiego ps. Prawdzic, którzy "zginęli na służbie ojczyzny w katastrofie smoleńskiej, a ich dzieło na zawsze stanowić będzie hołd dla bohaterstwa powstańców warszawskich".
Następnie oddano trzykrotną salwę honorową. Na zakończenie przedstawiciele m.in. prezydenta, parlamentu, władz miasta i dzielnicy Żoliborz oraz organizacji kombatanckich i mieszkańcy złożyli pod pomnikiem wieńce i kwiaty.
Hołd bohaterom powstania oddały także licznie przybyłe poczty sztandarowe. Na zakończenie uroczystości zabrzmiała wiązanka pieśni powstańczych i patriotycznych. Przed obeliskiem zostały także zapalone znicze.
"Staje nas - uczestników konspiracji powstania warszawskiego na Żoliborzu - coraz mniej do kolejnych rocznic. Dlaczego z uwagą i satysfakcją my odchodzący widzimy, że sprawy i idee, którym poświęciliśmy najpiękniejszą młodość, a liczni koledzy - życie, żyją dalej w kolejnych pokoleniach. I stają się elementem tożsamości narodowej młodych Polaków i Polek" - mówiła przewodnicząca Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej "Żywiciel" i Miłośników Ich Tradycji Lidia Wyleżyńska "Zora".
Przewodnicząca Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej "Żywiciel" i Miłośników Ich Tradycji Lidia Wyleżyńska "Zora" podkreśliła, że na Żoliborzu jako pierwsi obchodzą oni rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, tak jak pierwsi rozpoczęli walki w powstaniu.
"Staje nas - uczestników konspiracji powstania warszawskiego na Żoliborzu - coraz mniej do kolejnych rocznic. Dlaczego z uwagą i satysfakcją my odchodzący widzimy, że sprawy i idee, którym poświęciliśmy najpiękniejszą młodość, a liczni koledzy - życie, żyją dalej w kolejnych pokoleniach. I stają się elementem tożsamości narodowej młodych Polaków i Polek" - powiedziała Wyleżyńska, która podczas powstania była łączniczką i telefonistką w 228. plutonie łączności przy Dowództwie Obwodzie Armii Krajowej na Żoliborzu.
Po uroczystości przed pomnikiem Żołnierzy "Żywiciela", delegacje przeszły na ul. Suzina, gdzie upamiętniono żołnierzy Organizacji Wojskowej Polskiej Partii Socjalistycznej z batalionu im. Jarosława Dąbrowskiego, którzy polegli w pierwszym boju powstania na Żoliborzu 1 sierpnia 1944 o godz. 13.30. Kwiaty złożono także przed tablicą upamiętniającą miejsce urodzenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, na rogu ul. Suzina i Sierpeckiej.
1 sierpnia 1944 roku ok. godz. 13.30 na ul. Krasińskiego żołnierze AK, którzy przenosili broń na miejsce koncentracji jednego z oddziałów, natknęli się na patrol niemiecki. Rozpoczęła się strzelanina. Niemcy ściągnęli posiłki ze Śródmieścia, a do walk przyłączyły się kolejne powstańcze oddziały. Przez cały okres powstania Żoliborz - odcięty od Śródmieścia przez siły niemieckie na linii Dworca Gdańskiego - stanowił powstańcze państwo "Rzeczpospolitą Żoliborską" ze sprawnie zorganizowaną administracją wojskową i cywilną.
Żołnierze "Żywiciela" podkreślają, że nie było takiej struktury jak "Zgrupowanie Żywiciel", a oni byli żołnierzami swojego dowódcy "Żywiciela" - płk Mieczysława Niedzielskiego w XXII, a potem II Obwodzie Armii Krajowej i 8. Dywizji Piechoty AK im. Romualda Traugutta. Oprócz sześciu zgrupowań - "Żaglowiec", "Żbik", "Żmija", "Żniwiarz", "Żubr" i "Żyrafa" - na Żoliborzu działała także służba sanitarna, a harcerze kanałami przenosili meldunki.
Powstanie warszawskie zakończyło się na Żoliborzu 30 września. "Żywiciel" mimo ran nie chciał poddawać dzielnicy, podporządkował się jednak rozkazom dowódcy powstania gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora". Do niewoli poszło ok. 1500 żoliborskich żołnierzy. Po wojnie płk Mieczysław Niedzielski "Żywiciel" trafił do USA, gdzie pracował jako robotnik. Zmarł 18 maja 1980 roku w Chicago w wieku 83 lat. Jego prochy sprowadzono do Polski we wrześniu 1992 roku i złożono na Powązkach Wojskowych w kwaterze powstańczej, gdzie spoczywają jego żołnierze. (PAP)
akn/ agz/