W Markowej k. Łańcuta uczczono w piątek 68. rocznicę zamordowania przez Niemców ośmiorga Żydów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i jego ciężarną żonę Wiktorię. Niemcy zabili też szóstkę ich dzieci; najstarsza córka miała 8 lat.
Podczas tegorocznych uroczystości podpisano m.in. akt erekcyjny budowy Muzeum Polaków Ratujących Żydów na Podkarpaciu im. Rodziny Ulmów. Przedsięwzięcie ma zostać ukończona w 2013 r., a otwarcie zaplanowano na marzec 2014 r. Budynek będzie miał kształt długiego prostokąta, zakończonego trójkątnym, ostrym dachem. Bryła obiektu ma wchodzić w głąb ziemi.
Podczas tegorocznych uroczystości podpisano m.in. akt erekcyjny budowy Muzeum Polaków Ratujących Żydów na Podkarpaciu im. Rodziny Ulmów. Przedsięwzięcie ma zostać ukończona w 2013 r., a otwarcie zaplanowano na marzec 2014 r.
We wtorek rano złożono kwiaty na grobie Ulmów w na cmentarzu parafialnym w Markowej oraz na mogiłach Szallów i Goldmanów w na Cmentarzu Ofiar Wojennych Hitleryzmu w w Jagielle-Niechciałkach k. Przeworska.
Potem w kościele w Markowej odprawiono msze św. w intencji beatyfikacji rodziny Ulmów. Metropolita przemyski abp Józef Michalik, który przypomniał życiorys Józefa Ulmy, powiedział w kazaniu, że świadectwa dawane "w trudnościach są szczególnie cenne".
„Kościół nie może zrezygnować, musi dać świadectwo. Świadectwa w trudnościach są szczególnie cenne, jeśli są nawet krwawe przynoszą chwałę Kościołowi, chwałę miejscowości, chwałę ludziom” – mówił abp Michalik.
Potem w Domu Wspólnoty Markowskiej 20 potomków rodzin, które ratowały Żydów otrzymało wyemitowane przez Narodowy Bank Polski okolicznościowe monety "Polacy ratujący Żydów – rodziny Ulmów, Kowalskich, Baranków". NBP wyemitował 40 tys. srebrnych monet dwudziestozłotowych oraz 800 tys. monet dwuzłotowych.
Rankiem 24 marca 1944 r. w Markowej Niemcy zamordowali ośmioro Żydów z rodzin Szallów i Goldmanów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w ostatnim miesiącu ciąży jego żonę Wiktorię; kobieta zaczęła rodzić w trakcie mordu. Zabili też szóstkę dzieci Ulmów: Stanisławę (wówczas najstarszą, miała 8 lat), Barbarę, Władysława, Franciszka, Antoniego i Marię.
Na tegoroczne uroczystości do Markowej przyjechała także grupa 160 młodych Izraelczyków. Inicjatorem ich przyjazdu do Polski był Abraham Segal, który w czasie okupacji niemieckiej był ukrywany w tej miejscowości. Segal nie przyjechał ze względu na stan zdrowia.
Rankiem 24 marca 1944 r. w Markowej Niemcy zamordowali ośmioro Żydów z rodzin Szallów i Goldmanów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w ostatnim miesiącu ciąży jego żonę Wiktorię; kobieta zaczęła rodzić w trakcie mordu. Zabili też szóstkę dzieci Ulmów: Stanisławę (wówczas najstarszą, miała 8 lat), Barbarę, Władysława, Franciszka, Antoniego i Marię.
Józef Ulma urodził się w 1900 r. Był znanym w okolicy sadownikiem, hodował pszczoły i jedwabniki. Był także społecznikiem, bibliotekarzem, działaczem katolickim i ludowym w Związku Młodzieży Wiejskiej "Wici". Jego wielką pasją było fotografowanie. O dwanaście lat młodsza żona Wiktoria zajmowała się domem i dziećmi.
W 1995 r. Józefa i Wiktorię odznaczono medalem Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata. W Kościele katolickim od 2003 r. trwa proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów. Wiosną ubiegłego roku zakończył się jego polski etap.
W liczącej ok. 4,5 tys. mieszkańców Markowej Ulmowie nie byli jedyną rodziną, która ukrywała Żydów. Co najmniej 20 innych Żydów przeżyło okupację w pięciu chłopskich domach. Przed II wojną światową w Markowej żyło ok. 120 Żydów.(PAP)
huk/ kyc/ ls/