Prezydent Polski Andrzej Duda w liście do rodziny prof. Zbigniewa Brzezińskiego podkreślił, że ten wybitny politolog był "orędownikiem amerykańskiego poparcia dla +Solidarności+, ruchu społecznego, który (...) rozpoczął efekt domina prowadząc do upadku komunizmu".
List prezydenta Andrzeja Dudy z kondolencjami dla rodziny i uczestników uroczystości żałobnych po śmierci wybitnego, urodzonego w Polsce politologa i polityka odczytał w piątek szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski podczas spotkania poświęconego dokonaniom profesora Brzezińskiego.
Prezydent Duda w liście kondolencyjnym przypomniał, że Zbigniew Brzeziński jako doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji prezydenta Jimmy'ego Cartera (1977-1981) był m.in. "pomysłodawcą wizyty prezydenta Cartera w Polsce w 1977 r. Wówczas delegacja amerykańska spotkała się z Prymasem Polski kardynałem Stefanem Wyszyńskim. Choć wielu się tej idei sprzeciwiało, spotkanie to niosło symboliczne znaczenie dla Narodu Polskiego. Wzbudziło nadzieję w sercach i umysłach ludzi żyjących pod jarzmem komunizmu, torując jednocześnie drogę przyszłym zmianom demokratycznym w Polsce i Europie".
W liście odczytanym przez ministra Szczerskiego, prezydent Duda zwrócił także uwagę na rolę profesora Brzezińskiego w rozszerzeniu NATO na wschód, na jego rolę w "uhonorowaniu innego polsko-amerykańskiego bohatera zimnej wojny, a zarazem +pierwszego polskiego oficera w NATO+ generała Ryszarda Kuklińskiego" oraz na jego stanowisko "uzasadniające umiejscowienie elementów tarczy antyrakietowej m.in. w Polsce".
Prywatne, zamknięte dla publiczności i mediów spotkanie upamiętniające dokonania profesora Brzezińskiego zorganizowano w piątek w waszyngtońskiej siedzibie Ośrodka Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS). Po rezygnacji z pracy rządowej prof. Brzeziński był związany z tym prestiżowym think tankiem przez 36 lat.
Podczas spotkania w CSIS władze Polski, oprócz ministra Krzysztofa Szczerskiego, reprezentował szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.
Wcześniej, przed spotkaniem w siedzibie CSIS, Waszczykowski i Szczerski wzięli udział w uroczystości pogrzebowej prof. Brzezińskiego w katedrze św. Mateusza Apostoła w Waszyngtonie.
Podczas nabożeństwa hołd profesorowi złożyli m.in. były prezydent USA Jimmy Carter oraz Madeleine Albright, sekretarz stanu w administracji Demokraty Billa Clintona.
Podczas mszy żałobnej w katedrze odczytano list z kondolencjami od byłego sekretarza stanu Johna Kerry’ego i fragmenty osobistego listu od Henry'ego Kissingera, sekretarza stanu w republikańskiej ekipie prezydenta Richarda Nixona, z którym mimo wieloletniej rywalizacji Zbigniewa Brzezińskiego łączyły więzy przyjaźni.
Oprócz najbliższej rodziny i przyjaciół Brzezińskiego uroczystość w katedrze zgromadziła byłych i obecnych przedstawicieli rządów USA i Polski, kongresmanów, senatorów, dyplomatów i przedstawicieli mediów.
Administrację prezydenta Donalda Trumpa reprezentował gen. H.R. McMaster, jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego.
Zbigniew Brzeziński zmarł 26 maja w wieku 89 lat w szpitalu Inova Fairfax w należącej do metropolii waszyngtońskiej miejscowości Falls Church w stanie Wirginia.
Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)
tzach/ mmi/