Ktoś wydał rozkaz, by strzelać do robotników, by polała się polska krew – mówił we wtorek, podczas uroczystości 49. rocznicy Grudnia'70, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. 49 lat temu na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od kul milicji i wojska zginęły 44 osoby.
Wtorkowa uroczystość odbyła się na placu przed Krzyżem-Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 r. w Gdyni.
”Ktoś wydał rozkaz, by strzelać do robotników, by polała się polska krew. Dzisiaj, kiedy patrzymy na te wydarzenia z perspektywy czasu, wiemy, jak ważna była ofiara tamtej krwi. Wiemy, że nie byłoby polskiego wielkiego sierpnia. Nie byłoby wielkiej +Solidarności+, gdyby nie tamta ofiara, tamto doświadczenie” – mówił podczas uroczystości prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Modlitwę za ofiary Grudnia 1970r. odmówił ks. biskup Wiesław Szlachetka. Następnie odbył się apel pamięci, podczas którego wyczytano nazwiska ofiar Grudnia 1970 r., stanu wojennego oraz zamordowanych przez komunistów księży. Pod pomnikiem złożone zostały wieńce i kwiaty oraz zapalone znicze. Wojsko oddało salwę honorową. Uroczystość zakończyła się uroczystym meldunkiem i wyprowadzeniem Kompani Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej.
Uroczystości na placu odbyły się w honorowej asyście wojska: Kompani Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej i Orkiestry Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej. Pod pomnikiem zgromadzone były liczne poczty sztandarowe, m. in. organizacji społecznych, związków zawodowych i placówek oświatowych.
Uroczystości poprzedziła uroczysta msza św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, podczas której homilię wygłosił bp. Szlachetka. Po mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami Gdyni pod pomnik.
W grudniu 1970 r., w proteście przeciw podwyżkom cen wprowadzonym przez władze PRL, przez Wybrzeże przetoczyła się fala strajków i demonstracji. W Gdańsku i Szczecinie protestujący podpalili gmachy Komitetów Wojewódzkich PZPR. Aby stłumić protesty, władze zezwoliły milicji i wojsku na użycie broni.
Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od kul milicji i wojska zginęły 44 osoby (w tym 18 w Gdyni, 9 w Gdańsku, 16 w Szczecinie i 1 w Elblągu), a ponad 1160 zostało rannych, a około 3 tys. zostało najpierw bestialsko pobitych, a następnie aresztowanych.(PAP)
Autor: Marcin Szywała
mss/ itm