W poniedziałek przypada uroczystość św. Andrzeja Boboli - patrona Polski i Archidiecezji Warszawskiej. Główne uroczystości odbędą się sanktuarium narodowym św. Andrzeja Boboli na warszawskim Mokotowie. Uroczystej mszy św. z udziałem biskupów warszawskich przewodniczyć będzie kard. Kazimierz Nycz.
W 2002 roku - zaraz po tym jak Stolica Apostolska wyraziła zgodę, by św. Andrzej Bobola został patronem Polski - biskupi napisali w liście do wiernych: "Święty Andrzej Bobola jest patronem ewangelizacji w trudnych czasach. Odzyskana dziś wolność polityczno-społeczna stanowi ciągłe wyzwanie i wymaga pogłębienia przez odnowę religijną i moralną. Potrzebujemy duchowego odrodzenia, zarówno w obliczu podziałów, ujawnionych po upadku komunizmu, jak i w perspektywie nowej ewangelizacji jednoczącej się Europy".
Jezuita o. Wacław Oszajca podkreślił w rozmowie z PAP, że epoka w której żył św. Andrzej Bobola był bardzo trudny dla Polski; dochodziło wtedy do krwawych konfliktów na tle politycznym, społecznym oraz narodowościowym, a ofiarą tych konfliktów był św. Andrzej Bobola. Dlatego św. Andrzej Bobola jest również "patronem trudnych czasów".
"Św. Andrzej Bobola jest dla nas przede wszystkim przestrogą, żebyśmy się strzegli wszelkiej nienawiści - narodowej, rasowej, politycznej, żebyśmy starali się pamiętać, że nienawiść zawsze prowadzi do zbrodni" - podkreślił o. Oszajca.
Z drugiej strony - jak zaznaczył o. Oszajca - św. Andrzej Bobola dlatego, że "wytrwał w swoich przekonaniach aż do końca, mimo straszliwych tortur, podnosi nas na duchu, dodając odwagi i w ten sposób zachęca nas do wytrwania w trudnych sytuacjach".
"Św. Andrzej Bobola jest dla nas przede wszystkim przestrogą, żebyśmy się strzegli wszelkiej nienawiści - narodowej, rasowej, politycznej, żebyśmy starali się pamiętać, że nienawiść zawsze prowadzi do zbrodni" - podkreślił jezuita o. Wacław Oszajca.
Zapytany na czym polega wielkość św. Andrzeja Boboli, o. Oszajca odpowiedział: "Jego wielkość polega na tym, że on nikogo nie składał w ofierze, nie walczył mieczem, nie chciał nad nikim triumfować, pokonywać, ale ofiarował siebie, wolał zginąć niż kogokolwiek skrzywdzić". Dodał, że bohaterstwo świętego polegało na tym, że "zapłacił najwyższą cenę za to w co wierzył".
O. Oszajca podkreślił też, że obchodząc uroczystość św. Andrzeja Boboli, musimy pamiętać, że jest on "ofiarą nienawiści religijnej, społecznej, politycznej i przestrzega nas przed tym, byśmy nie wchodzili na złą drogę". Przypomina jednocześnie na o tym, że jeśli chcemy budować nasz kraj, to "każdy z nas musi być przygotowany na ofiary, na to, że będzie to wymagało wysiłku, trudu i poświęcenia".
Zdaniem o. Oszajcy, "nie da się zbudować naszego kraju inaczej jak tylko przez dialog, przez poszanowanie siebie nawzajem, własnych poglądów i poglądów cudzych oraz szukanie rozwiązań na tej płaszczyźnie". "Jeśli kogokolwiek wykluczymy z naszego kraju, jeśli kogokolwiek w jakiś sposób będziemy poniżać czy ograniczać jego wolność, to nie zbudujemy kraju wolnego, rozwijającego się - takiego, w którym są zabezpieczone wszelkie ludzkie i obywatelskie prawa" - dodał.
Św. Andrzej Bobola jest czwartym patronem Polski. Już od wieków naszej ojczyźnie patronują męczennicy - święci biskupi: Wojciech i Stanisław oraz jezuicki zakonnik św. Stanisław Kostka.
Św. Wojciech jest patronem ładu hierarchicznego, św. Stanisław - ładu etycznego, zaś św. Stanisław Kostka - patronem młodzieży. Natomiast św. Andrzej Bobola jest uznawany za patrona ładu związanego z jednością zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie.
Wcześniej - decyzją Stolicy Apostolskiej z 1992 roku - św. Andrzej Bobola został ustanowiony głównym patronem metropolii warszawskiej.
Andrzej Bobola urodził się w 1591 r. w Strachocinie k. Sanoka w rodzinie szlacheckiej. Do zakonu jezuitów wstąpił w 1611 r. w Wilnie, gdzie studiował teologię i filozofię. W 1623 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W 1642 r. wyjechał do Pińska, gdzie prowadził w okolicy działalność ewangelizacyjną i działał na rzecz pojednania prawosławnych z kościołem rzymskokatolickim. Jego działalność wzbudziła wielki sprzeciw zarówno wśród prawosławnych, jak i Kozaków wrogo nastawionych do jezuitów i Polaków. 16 maja 1657 r. jezuita został poddany torturom i zamordowany przez Kozaków podczas rzezi w Janowie Poleskim.
Andrzej Bobola został beatyfikowany w 1853 r. przez papieża Piusa IX, a kanonizacji dokonał papież Pius XI w 1938 roku. Tego samego roku jego relikwie zostały sprowadzone z Rzymu do Polski, gdzie zostały złożone pod ołtarzem w kościele księży jezuitów w Warszawie przy ul. Rakowieckiej.
Czwartym patronem Polski św. Andrzej Bobola został ogłoszony 16 maja 2002 r. W jednym z objawień prywatnych zapowiedział odzyskanie niepodległości przez Polskę po zakończeniu I wojny światowej. Wydarzenia z 1918 roku wielu uznało za spełnienie proroctwa. Kiedy młode państwo polskie zaczęło się umacniać i rozwijać, ze wschodu ruszyła ofensywa bolszewicka. Przed Polską pojawiło się widmo zagłady. Wtedy arcybiskup warszawski zarządził odprawienie nowenny za wstawiennictwem Andrzeja Boboli. Po jej zakończeniu, 15 sierpnia polska armia odniosła zwycięstwo nad bolszewikami, zwane popularnie "Cudem nad Wisłą".
W czerwcu 2007 r. Episkopat Polski nadał kościołowi, w którym znajdują się integralne relikwie św. Andrzeja, tytuł sanktuarium narodowego. Posługę duszpasterską w parafii sprawują od dnia jej ustanowienia księża jezuici. Sanktuarium, w którym spoczywają relikwie męczennika, wybudowano w latach 1980-1989.
Święto patronalne św. Andrzeja Boboli przypada 16 maja. (PAP)
skz/ drag/