Pamiątkową tablicę informującą o żyjącej dawniej w Wojsławicach (Lubelskie) społeczności żydowskiej, odsłonięto w czwartek na tamtejszym kirkucie. W okresie międzywojennym Żydzi stanowili ponad połowę mieszkańców Wojsławic.
Na tablicy, umieszczonej przy wejściu na cmentarz żydowski w Wojsławicach, wypisane zostały - po polsku, angielsku i hebrajsku – podstawowe informacje. Żydzi w Wojsławicach osiedlili się już w XVI w. W XVIII w. zostali wypędzeni z miasta wskutek oskarżeń o mord rytualny; powrócili w 1780 r. Gminy żydowska rozwijała się w XIX w., w 1928 r. liczyła 1235 osób. Podczas II wojny światowej Niemcy wymordowali tę społeczność - wojsławiccy Żydzi zostali wywiezieni do niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze. „Ich pamięć jest błogosławieństwem” – głosi napis na tablicy.
W uroczystości w Wojsławicach uczestniczyli m.in. przedstawiciele lokalnych władz, uczniowie szkoły, mieszkańcy; obecni byli także duchowni kościoła katolickiego i prawosławnego. Za zmarłych pochowanych na cmentarzu w Wojsławicach modlił się rabin.
„Staramy się przywracać pamięć, utrwalać i zabezpieczać materialnie żydowskie cmentarze, miejsca pamięci o tych społecznościach, które często w takich miasteczkach stanowiły jedną trzecią, czy nawet połowę wszystkich mieszkańców” – powiedziała PAP dyrektor Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego Monika Krawczyk.
Przypomniała, że dla Żydów cmentarze, czyli „wieczne domy”, gdzie zmarli czekają na przyjście Mesjasza, są miejscami niewzruszalnymi. „Zależy nam, żeby te miejsca oznaczyć, wydzielić, zwłaszcza że w wielu przypadkach nie ma już tam nagrobków, które zostały zniszczone i rozgrabione” – dodała Krawczyk.
Cmentarz żydowski w Wojsławicach znajduje się na wzniesieniu, wśród pól, przy drodze prowadzącej do Grabowca. Został założony prawdopodobnie około 1800 r., w odległości ok. 800 metrów na południe od centrum miasteczka. Kirkut ma powierzchnię ok. 0,6 ha. W czasie II wojny światowej został zdewastowany. Krawczyk powiedziała, że na cmentarzu nie zachowała się ani jedna macewa (płyta nagrobna), ale przeniesiono tu niedawno znalezioną macewę z 1871 r. pochowanego na tym cmentarzu rabina. Fundacja we współpracy z US Commission for the Preservation of America’s Heritage Abroad (amerykańska komisja ochrony dziedzictwa za granicą) oraz dzięki żydowskim rodzinom, których przodkowie mieszkali w Wojsławicach przed 1939 r. wybudowała na cmentarzu częściowe ogrodzenie i umieściła pamiątkowa tablicę.
Historia obecności Żydów w Wojsławicach sięga XVI w. Synagoga wojsławicka w 1531 r. płaciła 15 florenów podatku, a w 1576 r. - 60 florenów, co wskazuje, że wojsławicka gmina żydowska rozwijała się dynamicznie. W XVI w. Żydzi stanowili około 20 proc. mieszkańców miasta, a na początku XVIII – 34 proc.
Znaczącym wydarzeniem, które wpłynęło na stosunki między społecznościami Żydów i katolików było osiedlenie się w okolicy Wojsławic w latach 50. XVIII w. sekty frankistów. Pomiędzy Żydami a frankistami narastał konflikt. W 1761 r. członkowie gminy żydowskiej zostali oskarżeni o rytualne zamordowanie trzyipółletniego chłopca. Sąd w Krasnymstawie wydał na nich wyroki śmierci, a pozostałych Żydów wygnano z miasteczka. W 1780 roku nowa właścicielka Wojsławic Humbelina Kurdwanowska z Potockich pozwoliła na ponowne osiedlenie się Żydów w Wojsławicach.
Społeczność żydowska w dużej mierze zamieszkiwała okolice rynku, zajmowała się głównie rzemiosłem i handlem. W 1893 r. Żydzi w Wojsławicach stanowili 70 proc. mieszkańców, a w 1928 r. – 57 proc. Pod opieką gminy żydowskiej znajdowały się dwa cmentarze: stary, istniejący prawdopodobnie od początku osadnictwa żydowskiego w Wojsławicach oraz nowy – ustanowiony w połowie XIX w.
W czasie wojny, po wejściu wojsk niemieckich synagoga w Wojsławicach została zniszczona, a bejt ha-midrasz („dom nauki”, budynek przeznaczony do studiów religijnych, modlitwy i dyskusji) przerobiono na młyn. W październiku 1942 r. wszystkich Żydów zamieszkujących Wojsławice Niemcy wywieźli do obozu zagłady w Sobiborze. Większość żydowskich domów w Wojsławicach spłonęła. Zachował się budynek synagogi, wzniesiony prawdopodobnie w latach 1890–94.
W Polsce jest ok. 1,2 tys. cmentarzy żydowskich, które do II wojny światowej pozostawały pod opieką gmin żydowskich. Podczas wojny Niemcy zniszczyli kirkutów. Płyty nagrobne wykorzystywane były do wzmacniania dróg, brzegów rzek, a nawet pasów startowych na lotniskach. Dzieła zniszczenia w wielu przypadkach dokończyła po wojnie miejscowa ludność, która traktowała nagrobki jak surowiec lub materiał budowlany.
Autorka: Renata Chrzanowska
Edytor: Paweł Tomczyk(PAP)
ren/ pat/