Na terenie dawnego Aresztu Śledczego Warszawa - Mokotów w piątek wieczorem uczczono pamięć rtm. Witolda Pileckiego, który został tutaj zamordowany 70 lat temu. Hołd oddano o godz. 21.30, o której 25 maja 1948 r. rotmistrz został zabity strzałem w tył głowy.
W uroczystości udział wzięli córka rotmistrza Zofia Pilecka-Optułowicz, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan J. Kasprzyk oraz prezes IPN Jarosław Szarek.
"Rotmistrz Witold Pilecki jest symbolem naszych losów w XX w., losów jakże tragicznych, trudnych, bo przecież on prezentował to pokolenie, które w 1918 r. Polskę wskrzeszało po wielowiekowej niewoli, później bronił przed bolszewikami, a następnie - w czasach II Rzeczpospolitej - budował normalny dom. Ale gdy rozpoczęła się kolejna, II wojna światowa nie zabrakło go w szeregach jej obrońców. A później ta heroiczna decyzja pójścia do tego miejsca, które jest słusznie określane piekłem na ziemi, do obozu w Auschwitz, żeby dać świadectwo, którego świat zachodni nie chciał przyjąć; ono było tak okropne, że trudno wyobrażalne, nie do pojęcia. Jednak przeszedł przez to piekło, a później walczył na ulicach tego miasta, w powstaniu warszawskim. A później został tak potraktowany przez władze komunistyczne jak wszyscy ludzie niepodległej Polski; w okrutny sposób zamordowany" - powiedział PAP prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
"Dzisiaj jest wielki dzień, który nam pokazuje, że idea niepodległości jest silniejsza; bo gdzie są ci kaci, ci oprawcy? Dzisiaj tu spotkali się wolni Polacy, którzy chcą pamiętać o tej ofierze, którą tacy ludzie jak rtm. Pilecki złożyli, żebyśmy mogli cieszyć się wolnością, żyć w niepodległej Polsce" - dodał.
Wieczorna część uroczystości rocznicowych, która odbyła się na terenie b. aresztu na Mokotowie - gdzie obecnie mieści się Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, rozpoczęła się od wspólnego przejścia uczestników pod Ścianę Śmierci, gdzie o 21.30 - w godzinę śmierci Witolda Pileckiego - oddano mu hołd. Rotmistrz został zamordowany strzałem w tył głowy przez strażnika więziennego Piotra Śmietańskiego.
Na późny wieczór zaplanowano czytanie fragmentów "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza a Kempis przy celi rotmistrza.
Ostatnią część piątkowych uroczystości poprzedziła msza św. w intencji rtm. Pileckiego, a także występ chóru szkolnego Szkoły Podstawowej nr 2 im. rtm. Witolda Pileckiego w Olsztynku oraz koncert pt. "Rotmistrz" w wykonaniu zespołu Forteca.
Warszawskie uroczystości rocznicowe rozpoczęły się już przed południem złożeniem przez szefa UdSKiOR kwiatów przed pomnikiem rotmistrza na warszawskim Żoliborzu, w pobliżu miejsca, gdzie we wrześniu 1940 r. Pilecki został aresztowany.
Prezydent Andrzej Duda złożył wieniec przy Ścianie Straceń na terenie dawnego Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów. Tam również - na więziennym murze - odsłonięto nieznany dotąd portret zamordowanego rotmistrza.
Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister kultury Piotr Gliński oraz szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk złożyli wieniec pod tablicą w Kancelarii Premiera, upamiętniającą rotmistrza Pileckiego.
Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu. Był bohaterem wojny z bolszewikami i uczestnikiem kampanii 1939 r. W okupowanej stolicy współtworzył Tajną Armię Polską. 19 września 1940 r. wszedł w "kocioł" podczas łapanki i trafił do niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł pod koniec kwietnia 1943 r. Służył w AK i brał udział w Powstaniu Warszawskim. W latach 1944-45 był w niewoli niemieckiej w oflagu w Murnau. Po wyzwoleniu obozu dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 r. wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu.
W maju 1947 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB; oskarżony m.in. o działalność wywiadowczą na rzecz polskiego rządu na emigracji, w śledztwie był torturowany. 15 marca 1948 r. rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Miejsce pochówku Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne władze, prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono do dołów śmierci wraz z innymi ofiarami komunizmu na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Do 1989 r. wszelkie informacje o dokonaniach i losie rtm. Pileckiego podlegały w PRL cenzurze. Dopiero we wrześniu 1990 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Rotmistrza i jego towarzyszy, ukazał niesprawiedliwy charakter wydanych wyroków, uwypuklił patriotyczną postawę skazanych w tym procesie.
Witold Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Orderem Orła Białego; w 2013 r. został awansowany do stopnia pułkownika.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska, Olga Łozińska
nak/ oloz/ itm/