Młodemu pokoleniu potrzeba ludzi pokroju mojego ojca - mówił podczas uroczystości wręczenia odznaczeń From the Depths Julian Kulski - syn wiceprezydenta okupowanej stolicy Juliana Spitosława Kulskiego i jego żony Eugenii oraz siostrzeniec Zofii Zembrzuskiej, którym przyznano wyróżnienia.
Odznaczenia From the Depths dla Sprawiedliwych im. Edwarda Mosberga, dla Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie II Wojny Światowej, przyznane zostały po raz trzeci. W tym roku pośmiertnie uhonorowani zostali: wiceprezydent okupowanej Warszawy, zastępca i przyjaciel Stefana Starzyńskiego, Julian Spitosław Kulski, jego żona, Eugenia z Soleckich Kulska oraz jej siostra, Zofia z Soleckich Zembrzuska.
Ceremonia wręczenia odznaczeń odbyła się w warszawskiej Kinotece w Pałacu Kultury i Nauki. W wydarzeniu udział wzięli m.in. patron nagrody, ocalony z Holokaustu Edward Mosberg, przedstawiciele Kongresu USA, wicemarszałek Knesetu Yehiel Hilik Bar, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk.
Odznaczenia w imieniu uhonorowanych odebrali członkowie rodziny.
"To wielki zaszczyt odebrać tę nagrodę. Będę ją traktował nie tylko jako wyróżnienie dla mojego ojca, ale dla wszystkich pracowników warszawskiego Ratusza, którzy w trakcie tych tragicznych czasów pomagali społeczności żydowskiej. Jestem ogromnie poruszony i wzruszony" - powiedział syn wiceprezydenta i jego żony, Julian Kulski.
Wyraził również nadzieję, że "dzięki tego typu inicjatywom więcej osób dowie się (czegoś) na temat człowieka, który w trakcie wojny stanął przed niezwykłą misją (...), stanie się wzorem niezłomności i uczciwości dla wszystkich Polaków; świadectwem, że nie warto się poddawać". "Młodemu pokoleniu potrzeba ludzi pokroju mojego ojca" - dodał Kulski.
Julian Spitosław Kulski w czasie okupacji pełnił podwójną rolę – administratora, który składał raporty okupantowi oraz prezydenta miasta, współpracującego z podziemiem. Dzięki działaniom Kulskiego tysiące obywateli pochodzenia żydowskiego uzyskało fałszywe tożsamości i miejsce zatrudnienia w strukturach miejskich. Był pierwszym zwierzchnikiem Ratusza, który odwiedził zwierzchnika Gminy Żydowskiej w getcie.
Jego żona, Eugenia z Soleckich Kulska w czasie okupacji prowadziła gospodarstwo ogrodnicze w Baniosze pod Warszawą, w którym dała schronienie Annie Katzner (Zofii Łozińskiej) oraz znalazła miejsce dla jej córki i zięcia. Z kolei jej siostra, Zofia z Soleckich Zembrzuska była pielęgniarką chirurgiczną w warszawskim Szpitalu Praskim p.w. Przemienienia Pańskiego. Ukrywała w swoim mieszkaniu znanego lekarza ze Lwowa, dr Leona Katznera (Jana Łozińskiego), razem z nim pracowała.
Wicepremier Gliński - pytany przez dziennikarzy o znaczenie nagrody From The Depths - podkreślił, że "wydobywa ona z mroków historii tych Polaków, którzy nie zostali dotychczas zauważeni, odznaczeni chociażby przez Instytut Yad Vashem, a którzy w czasie wojny, w bardzo istotny, bo systemowy sposób pomagali przeżyć Holokaust polskim obywatelom pochodzenia żydowskiego".
"Wiele nazwisk wciąż pozostaje nieznanych. Historia rodziny Kulskich, historia polskich bohaterów, którzy każdego dnia udowadniali swój heroizm, wciąż czeka na to, aż zostanie opowiedziana" - mówił wicepremier.
"Nagroda fundacji From the Depths, którą przyznajemy już od trzech lat, to mój sposób na okazanie wdzięczności" - mówił prezes fundacji Jonny Daniels. "Jak podziękować tym, którzy poświęcali wszystko, ryzykując własnym życiem, by ratować innych?" - pytał. Jak zaznaczył Daniels, mimo, że tegoroczne wyróżnienia otrzymają trzy osoby, "tego wieczoru będziemy także wdzięczni tym, których historii nigdy nie usłyszymy i których imiona zna tylko Bóg".
Jak zauważył marszałek Sejmu Marek Kuchciński, w liście odczytanym przez posła Andrzeja Melaka, "dla pokoleń, które nie doświadczyły wojennych represji, ogromnej przemocy, strachu i nienawiści, pomoc niesiona drugiemu człowiekowi wydaje się odruchem prostym, aktem dobrej woli". Dodał, że ratujący Żydów "nigdy o sobie nie myśleli w kategorii bohaterstwa, bowiem pomoc była odruchem serca, wynikała z przywiązania do chrześcijańskich i humanistycznych wartości".
Po uroczystości odbyła się europejska premiera filmu "Destination Unknown" ("Cel nieznany") przedstawiająca historię ocalonego z Zagłady, 92-letniego Żyda z Krakowa Edwarda Mosberga.
Edward Mosberg jest jednym z ostatnich, którzy przeżyli Płaszów i Mathausen. Przyczynił się do pogłębienia dialogu pomiędzy Żydami i Polakami, pracuje także nad promowaniem edukacji o Holocauście na świecie, pielęgnując pamięć o Zagładzie. W momencie wybuchu II wojny światowej miał 13 lat. Jego rodzina została wysłana do krakowskiego getta; po jego likwidacji matka trafiła do Auschwitz, gdzie została zamordowana, słuch o ojcu zaginął dużo wcześniej. Mosberga wraz z rodzeństwem zesłano do Płaszowa, a stamtąd do licznych nazistowskich obozów koncentracyjnych, m.in. Mathausen. W 1951 r. wraz z narzeczoną przybył do Nowego Jorku; obecnie mieszka w New Jersey.
W zeszłym roku odznaczenia im. Antoniny i Jana Żabińskich dla Polaków ratujących Żydów podczas II wojny (ówczesna nazwa odznaczeń, otrzymały siostry franciszkanki z Klasztoru Maryi, Natalia Jakoniuk wraz z rodziną oraz - pośmiertnie - rodzina Jana Kawczyńskiego.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ skr/