Węgierska prokuratura poinformowała w poniedziałek, że informacje o zbrodniarzu nazistowskim Laszlo Csatarym, który według Centrum Szymona Wiesenthala przebywa w Budapeszcie, otrzymała jesienią ub. r. i prowadzi w tej sprawie „intensywne śledztwo”. Zastępca prokuratora generalnego Jeno Varga przyznał, że Centrum Szymona Wiesenthala przesłało Węgrom dokumenty w tej sprawie w listopadzie 2011 roku.
Varga zapewnił, że prokuratora prowadzi w tej sprawie „intensywne śledztwo”, ale - jak zastrzegł - ze względu na to, że „zarzucane Csataryemu zbrodnie zostały popełnione w połowie ubiegłego wieku, i to nie tylko na terenie Węgier, poszukiwanie świadków jest niesłychanie trudne i skomplikowane”. Dodał, że policja sprawdza również informacje dziennikarzy brytyjskiej gazety „Sun”, którzy zaskoczyli jednego z najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy nazistowskich w jego budapeszteńskim mieszkaniu i zdołali go sfotografować i sfilmować.
97-letni Csatary znajduje się na jednym z pierwszych miejsc prowadzonej przez Centrum Szymona Wiesenthala listy najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy nazistowskich. Wiosną 1944 r., jako szef policji w słowackich Koszycach, należących wówczas do Węgier, pomagał w przetransportowaniu do Auschwitz 15,7 tys. Żydów. Odegrał też kluczową rolę w deportowaniu 300 Żydów latem 1941 r. na Ukrainę, gdzie zostali zamordowani.
Wypowiedź wiceszefa prokuratury skomentował lider węgierskiej lewicy Attila Mesterhazy, zarzucając węgierskim władzom „opóźnianie śledztwa”. "Jak to możliwe, że zbrodniarz wojenny nie otrzymał dotąd wezwania na przesłuchanie? Nie odebrano mu nawet paszportu?" – nie krył zdumienia Mesterhazy.
Zaniepokojeni przedłużającym się śledztwem są również węgierscy Żydzi. Peter Feldmayer przewodniczący Federacji Węgierskich Gmin Żydowskich (MAZSIHISZ) wyraził nadzieję, że „Csatary nie uniknie sprawiedliwości”.
Dziennikarze internetowego dziennika index.hu usiłowali w poniedziałek iść śladami reporterów „The Sun” i wypatrzeć Csataryego w jego budapeszteńskim mieszkaniu, ale bezskutecznie. Jego mieszkanie wyglądało na opuszczone. Sąsiedzi nie kryli zaskoczenia, twierdząc, że był „bardzo miłym staruszkiem”.
O odnalezieniu Csataryego w Budapeszcie poinformował w niedzielę dyrektor biura Centrum Szymona Wiesenthala w Jerozolimie Efraim Zuroff. Dodał, że Centrum dostarczyło też węgierskiej prokuraturze nowe dowody na temat Csataryego.
Gdy reporterzy "The Sun" odnaleźli Csataryego, okazało się, że jest on właścicielem luksusowego mieszkania z dwoma sypialniami w jednym z bloków nowego osiedla. Na domofonie figurowało nazwisko „Smith”, ale na skrzynce pocztowej wewnątrz bloku „Csatary”. Reporterzy sfilmowali Csataryego, jak robi zakupy w sklepie, rozmawia ze znajomymi i bez problemów porusza się po ulicach węgierskiej stolicy. Kiedy zapukali do drzwi jego mieszkania, zaskoczony Csatary odmówił rozmowy i zatrzasnął drzwi.
97-letni Csatary znajduje się na jednym z pierwszych miejsc prowadzonej przez Centrum Szymona Wiesenthala listy najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy nazistowskich.
Wiosną 1944 roku, jako szef policji w słowackich Koszycach, należących wówczas do Węgier, pomagał w przetransportowaniu do Auschwitz 15,7 tys. Żydów. Odegrał też kluczową rolę w deportowaniu 300 Żydów latem 1941 roku na Ukrainę, gdzie zostali zamordowani. W 1997 roku został pozbawiony kanadyjskiego obywatelstwa, opuścił Kanadę i zamieszkał na Węgrzech.
Z Budapesztu Andrzej Niewiadowski (PAP)
an/ dmi/ kar/