Uratujemy zadłużone Muzeum Techniki i Przemysłu poprzez powołanie Narodowego Centrum Nauki i Techniki - zapowiedział w rozmowie z PAP wicepremier, minister kultury Piotr Gliński. Nową instytucję będą współfinansować MKiDN, MNiSW oraz Ministerstwo Rozwoju.
"Proponujemy powołanie Narodowego Centrum Nauki i Techniki, na bazie Muzeum Techniki i Przemysłu, w którym znajdują się zbyt cenne eksponaty, znane warszawiakom i szerzej w Polsce, by mogły się zmarnować" - powiedział PAP Gliński, przedstawiając pomysł na ratowanie zadłużonej placówki poprzez porozumienie pomiędzy Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwem Rozwoju oraz Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
"Ale również z udziałem Naczelnej Organizacji Technicznej (NOT jest organizatorem Muzeum Techniki i Przemysłu - PAP) jako tej, która wnosi swoje ekspozycje, swoje zbiory do tego przedsięwzięcia, natomiast te trzy ministerstwa: MKiDN, MR i MN będą wspólnie finansowały i utrzymywały to muzeum dla dobra całego naszego społeczeństwa" - powiedział minister. Dodał też, że obecnie realizacja tego przedsięwzięcia jest na etapie "decyzji międzyministerialnej".
"W tej sprawie z panem premierem Mateuszem Morawieckim i z panem premierem Jarosławem Gowinem dogadaliśmy się bez zbędnej zwłoki, zwłaszcza, że miasto Warszawa nie chce przejąć odpowiedzialności za to muzeum" - mówił Gliński. Przypomniał m.in., że władze Warszawy chciały jedynie umorzyć dług Naczelnej Organizacji Technicznej, tymczasem Muzeum Techniki i Przemysłu potrzebuje stałego wsparcia.
"Proponujemy powołanie Narodowego Centrum Nauki i Techniki, na bazie Muzeum Techniki i Przemysłu, w którym znajdują się zbyt cenne eksponaty, znane warszawiakom i szerzej w Polsce, by mogły się zmarnować" - powiedział PAP wicepremier Piotr Gliński, przedstawiając pomysł na ratowanie zadłużonej placówki poprzez porozumienie pomiędzy Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwem Rozwoju oraz Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
"To nie jest tak bardzo duży wysiłek finansowy, jeżeli on rozkłada się na trzy resorty" - dodał Gliński.
"Szkoda, że władze Warszawy nie chciały być czwartym udziałowcem, bo ja zaproponowałem współprowadzenie razem z miastem tego muzeum, ale już nie będziemy do tego wracali. Teraz liczymy na to, że władze miasta wywiążą się ze swoich obietnic i umorzą dotychczasowy dług Naczelnej Organizacji Technicznej, a my po podpisaniu umowy na pewno będziemy w stanie utrzymać tę instytucję" - zapewnił minister kultury.
Największa placówka muzealnictwa technicznego w Polsce, Muzeum Techniki i Przemysłu od lat boryka się z problemami finansowymi. W czerwcu br. zarząd Pałacu Kultury i Nauki, gdzie mieści się muzeum, wypowiedział umowę najmu; powodem było zadłużenie placówki, na które złożyły się m.in. zaległości w opłatach za czynsz. Na początku listopada br. odbyła się pikieta pracowników muzeum pod hasłem "Oddamy muzeum w bardzo dobre ręce"; przekonywali oni, że w przypadku likwidacji placówki na bruku może znaleźć się 15 tys. eksponatów – dorobek polskiej i światowej techniki.
Naczelna Organizacja Techniczna, która prowadzi warszawskie muzeum techniki, dostawała środki z ministerstwa nauki na działalność upowszechniającą naukę w ramach konkursu; środki przyznawano na podstawie złożonego wniosku. Wniosek NOT złożyła także w tym roku, wystąpiła o wsparcie w wysokości 5 mln zł, jednak wniosek ten nie uzyskał pozytywnej opinii zespołu ekspertów, co przełożyło się na brak wsparcia dla placówki.
Muzeum Techniki i Przemysłu NOT rozpoczęło działalność w 1955 r., kontynuując prace przedwojennego Muzeum Przemysłu i Techniki.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/pat