Druga wojna czeczeńska wybuchła w 1999 r., ale kwestia niepodległości Czeczenii pojawiła się w 1991 r., tuż po rozpadzie ZSRS. Już Aleksandr Sołżenicyn w „Archipelagu Gułag” wspomina Czeczenów jako ten naród wchodzący w skład ZSRS, który nie daje się okiełznać – historie wojen w tym regionie sięgają XVIII w. i carskiej Rosji. Zdjęcia z drugiej wojny czeczeńskiej nie mogą nie przywoływać skojarzeń z trwającą obecnie wojną na Ukrainie.
W 1991 r. sowiecka potęga rozpadła się na 15 oddzielnych państw. W tych państwach żyły liczne mniejszości etniczne. Jedną z takich grup byli Czeczeni, w przeważającej większości naród islamski o kulturze odrębnej od Rosjan (mimo trwającej od XIX w. rusyfikacji). Już we wrześniu 1991 r., a zatem jeszcze przed rozpadem ZSRS, były generał Sowieckich Sił Powietrznych, Dżohar Dudajew, objął kontrolę nad Czeczenią. Kraj ten nadal nie był uznawany na arenie międzynarodowej, ale 1 listopada Czeczenia zdecydowała się zadeklarować niepodległość.
Preludium
Pierwsza wojna czeczeńska toczyła się w latach 1994–1996. Czeczenia, dążąc do potwierdzenia niepodległości, odmówiła podpisania traktatu federacyjnego z Rosją w maju 1992 r. W grudniu 1994 r. wojsko rosyjskie wkroczyły na jej terytorium. Pod koniec roku Rosjanie zaczęli zajmować Grozny. Szacuje się, że zginęło wówczas ok. 25 tys. mieszkańców miasta. Rosjanie nie tylko używali broni masowego rażenia, lecz także na masową skalę popełniali zbrodnie wojenne. Czeczeni odpowiadali atakami przeprowadzanymi na terenie Rosji. W czerwcu 1995 r. zajęli szpital w Budionnowsku i wzięli 890 osób jako zakładników. W trakcie akcji odbicia zakładników zginęła część pacjentów i żołnierzy rosyjskich (147 osób łącznie).
W Rosji wzrastała wewnętrzna opozycja wobec wojny. W latach dziewięćdziesiątych wolność wypowiedzi i opinii publicznej była znacznie większa niż dzisiaj. Liczne straty po stronie rosyjskiej, niepowodzenia na froncie i doniesienia o zbrodniach popełnianych przez wojsko rosyjskie stały się przyczyną nacisków, żeby wojnę zakończyć. 31 sierpnia 1996 r. ogłoszono zawieszenie broni. Rosja nie uznała niepodległości Czeczenii, ale też nie odrzucono definitywnie czeczeńskich dążeń niepodległościowych. Rosja miała wycofać wojska i wypłacić rekompensatę za zniszczenia wojenne. Na polu międzynarodowym uznano to za porażkę Rosji, ale sprawa nie była zamknięta. Kwestię niepodległości Czeczenii odłożono na kolejnych pięć lat.
Druga wojna czeczeńska, pierwsza wojna Putina
Mimo pozornego zwycięstwa Czeczenia była w opłakanym stanie. Władza Asłana Maschadowa, oficjalnie wybranego na prezydenta w 1997 r., była iluzoryczna. Szerzyła się przestępczość, o wpływy walczyły konkurujące ze sobą klany. Maschadow – w odpowiedzi na niską stabilność kraju i ruchy odśrodkowe – ogłosił republikę islamską z elementami szariatu. W sierpniu 1999 r. Putin został premierem Federacji Rosyjskiej. Były funkcjonariusz KGB chciał udowodnić, że potrafi rządzić twardą ręką i odbudować potęgę Rosji. Z kolei Czeczeni nie zamierzali porzucać ambicji związanych z pełną niepodległością. Sytuacja dojrzewała do wybuchu nowej wojny.
W sierpniu 1999 r. radykalni islamiści czeczeńscy zaatakowali sąsiedni Dagestan i ogłosili utworzenie Islamskiej Republiki Dagestanu. Stanowiło to dodatkowy punkt zapalny i pretekst do inwazji. Oferty pokoju, wysunięte przez Maschadowa, i obietnice rozprawienia się z czeczeńskimi watażkami zostały przez Rosjan zignorowane. Maschadow apelował również o pomoc do NATO, ale bezskutecznie.
Bezpośrednim pretekstem do rozpoczęcia wojny były zamachy w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku, w których zginęło łącznie blisko 300 osób. Władimir Putin oskarżył o zamachy „terrorystów” z Czeczenii. Pojawiło się jednak wiele mocnych poszlak wskazujących na rosyjskie służby jako rzeczywistych sprawców. W Riazaniu przyłapano funkcjonariuszy FSB na podkładaniu bomby – oficjalnie tłumaczono się przeprowadzanymi ćwiczenia. Również rosyjska dziennikarka, Anna Politkowska, przypisywała zamach rosyjskim specsłużbom. Znalezioną ją martwą 2006 r. w centrum Moskwy. Została zastrzelona.
Oficjalnie zatem wojna była uzasadniana zagrożeniem terrorystycznym, a nie terytorialną integralnością Rosji, ale jest postrzegana jako początek odbudowy wielkoruskiego imperializmu. Utrata Czeczenii mogła wywołać separatystyczne domino i zagrozić kontroli Moskwy w regionie. Jeszcze we wrześniu 1999 r. Rosja zaczęła bombardować cele w Czeczenii. 1 października Władimir Putin polecił rozpoczęcie ofensywy naziemnej. Początkowo zadeklarował plany zajęcia północnej Czeczenii do granicy rzeki Terek. Plan ten Rosja zrealizowała 5 października. Szturm na Grozny przepuszczono w grudniu 1999 r.
Marionetkowy rząd
Formalnie wojna trwała 10 lat, ale właściwie zakończyła się po kilku miesiącach. Regularne działania bojowe ustały w kwietniu 2000 r., a Grozny zajęto w całości dwa miesiące wcześniej. Od tego czasu wojna miała charakter partyzancki. Bojownicy czeczeńscy przenieśli się do lasów i w góry, gdzie walki trwały przez kolejne lata. Separatyści atakowali wojskowe konwoje rosyjskie, oddziały prorosyjskiej milicji i prorosyjskich urzędników.
Rosjanie postawili na „czeczenizację” konfliktu, tj. na promocję kolaboracyjnego rządu czeczeńskiego i zarządzanie metodą „dziel i rządź”. Żeby osiągnąć „pokój”, Rosjanie mogli wybrać wyłonione władze jako jedynego rozmówcę i zignorować pozostałych przywódców czeczeńskich. W 2000 r. tymczasowym przywódcą Czeczenii mianowano Achmata Kadyrowa. W maju 2003 r. przeprowadzono referendum w sprawie uchwalenia nowej konstytucji czeczeńskiej. Przyznała ona republice Czeczenii pewien zakres autonomii, ale podtrzymywała mocne powiązania z Rosją. W październiku 2003 r. Achmat Kadyrow został nowym przywódcą Czeczenii. Ogromne wątpliwości wzbudza wiarygodność zarówno referendum, jak i wyborów. Zastrzeżenia co do ich prawidłowości wnosiły rosyjskie, czeczeńskie i zachodnie organizacje pozarządowe, a także emisariusze Rady Europy.
Od grudnia 2005 r. władzę w Czeczeni sprawował właściwie syn Achmata – Ramzan Kadyrow. W 2007 r. został oficjalnie prezydentem i natychmiast zadeklarował lojalność wobec Moskwy. Do dzisiaj sprawuje władzę w Czeczenii, rządząc twardą ręką.
Brutalność
Inwazja była bardzo krwawa. Rosjanie już wówczas nie unikali używania broni dalekodystansowej, ułatwiającej zdobywanie terenu, ale zwiększającej straty po stronie ludności cywilnej. 5 października autobus wiozący uchodźców został ostrzelany przez rosyjski czołg. W wyniku ostrzału zginęło 11 cywilów. 21 października w jednym tylko ataku balistycznym na centrum Groznego zginęło 100 osób. Rosjanie niszczyli całe dzielnice, po czym zajmowali gruzy, na których zatykali rosyjskie flagi. Podczas wojny miasto Grozny zostało kompletnie zrównane z ziemią. ONZ uznało je za najbardziej zniszczone miasto na świecie.
Przeprowadzano tzw. zaczystki, związane z zamykaniem całych osiedli mieszkaniowych, przeszukiwaniem mieszkań cywilnych i grabieżą majątku. Rosjanie zakładali również tzw. obozy filtracyjne dla ludności cywilnej. Ratunkiem z takiego obozu były łapówki. Brak łapówki mógł oznaczać przepadnięcie bez wieści. Podczas drugiej wojny czeczeńskiej (przez Rosjan oficjalnie zwanej „operacją antyterrorystyczną”) zginęło od 30 tys. do nawet 100 tys. cywilów.
W odpowiedzi postępowała radykalizacja bojowników czeczeńskich i sięganie po metody terrorystyczne. To, co zaczęło się jako wojna o niepodległość Czeczenii, przeradzało się w wojnę religijną. W październiku 2002 r. bojownicy islamscy zajęli teatr na Dubrowce, a wraz z nim zatrzymali ponad tysiąc widzów oraz aktorów. W trakcie nieudanej operacji odbicia jeńców 130 z nich zginęło. W 2004 r. czeczeńscy bojownicy Basajewa przeprowadzili akcję terrorystyczną na szkołę w Biesłanie. W jej wyniku zginęły 334 osoby, w tym 186 dzieci. Akt ten został powszechnie potępiony. Zmienił się wówczas stosunek opinii międzynarodowej do czeczeńskiej walki narodowo-wyzwoleńczej. W tych latach wizerunek Rosji jako państwa walczącego z terroryzmem dodatkowo wzmocniły ataki z 11 września 2001 r. Rosja mogła zaprezentować się jako państwo walczące ramię w ramię z Zachodem przeciwko wspólnemu wrogowi.
Zamachy nie ominęły także przywódców wojskowych po obu stronach konfliktu. Jeszcze w 1996 r. w ataku pociskiem kierowanym zginął przywódca czeczeński Dżohar Dudajew. W 2004 r. Achmat Kadyrow został zabity przez bombę podczas parady na stadionie w Groznym. Sprawcą był Szamil Basajew. Sam Basajew zginął w 2006 r. w niewyjaśnionych okolicznościach, podobnie jak wielu innych ówczesnych przywódców partyzantki czeczeńskiej.
Masowa emigracja
Podobnie jak to się dzieje od wybuchu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, także wówczas doszło do masowej migracji uchodźców, głównie do sąsiednich republik rosyjskich, ale także do Polski. Szacuje się, że uciec z Czeczenii mogło nawet 350 tys. spośród blisko 800 tys. mieszkańców.
Jeszcze przed oficjalnym zakończeniem wojny w Czeczenii, w 2008 r. wybuchła wojna w Gruzji. Z kolei w 2014 r. rozpoczęła się wojna hybrydowa na Ukrainie, która w 2022 r. przerodziła się w pełnoskalowy konflikt zbrojny.
Autor: Bartosz Gromko
Źródło: Muzeum Historii Polski