W katedrze w Grodnie uroczyście odsłonięto w piątek zabytkowy ołtarz z XVIII wieku odrestaurowany przez polskich i białoruskich specjalistów po pożarze przed pięcioma laty. Poświęcił go zwierzchnik Kościoła katolickiego na Białorusi abp Tadeusz Kondrusiewicz. Jak powiedział PAP kierownik projektu restauracji Paweł Sadlej, prace polegały na odbudowie spalonej części ołtarza, konserwacji części zachowanych oraz nowej aranżacji estetycznej całości. Projekt tej ostatniej został oparty na badaniach historyków sztuki.
Abp Kondrusiewicz przypomniał podczas uroczystej mszy historię kościoła, którym przez 28 lat po wojnie, kiedy nie było w nim księdza, opiekowali się wierni - pisze portal Catholic.by. Podkreślił, że bronili oni świątyni, remontowali ją, płacili podatki. "Gdyby nie odwaga wiernych, nie wiadomo, czy kościół farny nie podzieliłby losu fary Witoldowej" (najstarszego kościoła Grodna, wysadzonego w powietrze w latach radzieckich - PAP) - mówił arcybiskup.
Drewniany ołtarz kościoła pw. św. Franciszka Ksawerego, dziś - katedry grodzieńskiej, powstał w latach 1735-37. Twórcą był Johann Christian Schmidt. Pożar w lipcu 2006 roku, którego przyczyną było zwarcie elektryczne, zniszczył około jednej czwartej ołtarza, w tym cztery figury: apostołów Tomasza i Jakuba, św. Ambrożego i Samuela.
Po restauracji ołtarz wygląda nieco inaczej. Jest "żywszy, odzyska pierwotny wygląd z początku XVIII wieku" - wyjaśnia ks. Jan Kuczyński, proboszcz parafii, cytowany przez Catholic.by. Jak zauważa, po trzech stuleciach od powstania ołtarza dodano w nim złocenia, które były planowane, ale których nigdy nie udało się wykonać.
Paweł Sadlej powiedział, że największym wyzwaniem dla restauratorów była odbudowa spalonej części i połączenie jej ze starymi elementami. Zaznacza, że ołtarz był jednym z największych na terenach Wielkiego Księstwa Litewskiego i restauracja wymagała stworzenia konstrukcji jednocześnie elastycznej i wytrzymałej. Było to trudne; konserwatorzy musieli też rozwiązać pewne problemy estetyczne. Niektóre prace, np. złotnicze, będą jeszcze kontynuowane i potrwają do końca roku.
Zabytek, który sam w sobie ma dużą wartość artystyczną, jest tym cenniejszy, że jest częścią zabytkowego wnętrza grodzieńskiej świątyni - podkreśla restaurator.
O odsłonięciu ołtarza poinformowały w piątek media białoruskie: największy dziennik państwowy "SB. Biełaruś Siegodnia" i opozycyjne Radio Swaboda. "SB" podkreśla, że ks. Kuczyński zwrócił się o pomoc do specjalistów białoruskich. Majster Kazimir Misiura i jego syn Ihar rzeźbili figury, tak jak oryginalne, z litej lipy, a praca nad każdą rzeźbą zajęła im prawie rok.
Radio Swaboda zaznacza, że konstrukcja architektoniczna grodzieńskiego ołtarza jest unikatowa. Na dwóch piętrach, pomiędzy 12 kolumnami umieszczono 22 figury świętych. W centrum góruje figura Chrystusa, który błogosławi św. Franciszka Ksawerego i zarazem wszystkich obecnych w świątyni.
W polsko-białoruskim projekcie restauracji brali udział wraz z Pawłem Sadlejem dwaj konserwatorzy zabytków ze strony polskiej, wykonawcy białoruscy i pozłotnicy z Litwy. Projekt realizowano we współpracy z białoruskim ministerstwem kultury, która - jak zaznacza Sadlej - była udana. Część środków finansowych ofiarowało polskie ministerstwo kultury i Fundacja Zbiorów Imienia Ciechanowieckich w Zamku Królewskim w Warszawie.
Restaurację cennego zabytku dokumentuje album "Ad maiorem Dei Gloriam", zaprezentowany podczas piątkowych uroczystości.
Uczestniczyli w nich: biskupi katoliccy Białorusi i duchowieństwo diecezji grodzieńskiej, przedstawiciele resortów kultury Polski i Białorusi, władze regionu i wielu wiernych.
Z Mińska Anna Wróbel (PAP)
awl/ ksaj/ mc/