
Punktualnie o godz. 17 w stolicy rozległy się dźwięki syren alarmowych oraz bicie kościelnych dzwonów. Zatrzymali się przechodnie, samochody oraz autobusy. Mieszkańcy Warszawy uczcili pamięć o powstańcach warszawskich.
"Dla mnie Godzina +W+ to chwila pamięci o tych, którzy przelali krew za Warszawę. Nie wiem czy przystąpiłbym do powstania, ale mój dziadek w nim walczył i pamięć o nim jest żywa w naszej rodzinie, dlatego też przyszedłem na Plac Konstytucji, aby oddać jemu hołd" - powiedział w sondzie przeprowadzonej dla PAP młody warszawiak, Grzegorz Wysiński.
Jego rówieśnik Karol Radziwiłł podkreślił: "Godzina +W+ to zryw narodowy, pokazanie walki o wartości niezależnie od ceny. Nasze codzienne problemy nie są tak ważne jak miłość, przyjaźń, patriotyzm, dobro - pojęcia, które kojarzą mi się z godziną +W+ jako aktem heroizmu". (PAP)