Podczas spotkania z przedstawicielami Towarzystwa Jana Karskiego ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz poparł pomysł upamiętnienia we Lwowie legendarnego kuriera, który bezskutecznie informował świat o zagładzie Żydów dokonywanej przez Niemców.
Towarzystwo Jana Karskiego zabiega o nazwanie jednej z ulic Lwowa imieniem kuriera Polskiego Państwa Podziemnego od 2017 r. Jako potencjalną ulicę, która mogłaby nosić jego imię, działacze Towarzystwa wskazywali ulicę Kondratija Rylejewa, rosyjskiego dekabrysty, straconego w 1826 r. za udział w spisku mającym obalić cara Mikołaja I. Do 1950 r. ulicy patronowała rodzina Badenich. Karski mieszkał przy tej ulicy, drugi z jego lwowskich adresów znajdował przy ulicy Sapiehy, przemianowanej w niepodległej Ukrainie na ulicę Bandery.
Przyszły bohater II wojny światowej mieszkał we Lwowie podczas studiów na Uniwersytecie Jana Kazimierza, początkowo w domu brata pułkownika Mariana Kozielewskiego, który był komendantem wojewódzkim Policji Państwowej we Lwowie. Po przejęciu przez niego Komendy Stołecznej Policji, Jan Karski zamieszkał samodzielnie.
Ambasador Zwarycz podziękował także za uhonorowanie specjalną Nagrodą Orła Jana Karskiego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego oraz dowódcy oddziału obrony terytorialnej Ukrainy Wołodymyra „Wowę” Biguna, który obecnie walczy w rejonie Donbasu. Przed wojną Bigun nie był żołnierzem. Zaciągnął się do armii dopiero w po agresji Rosji w lutym 2022 r.
Karski, legendarny kurier Polskiego Państwa Podziemnego informował zachodnich aliantów o sytuacji w okupowanej przez Niemców Polsce. Ryzykując życie przedostał się dwukrotnie do warszawskiego getta a następnie do obozu przejściowego niedaleko Bełżca. Jako naoczny świadek zagłady Żydów, spotykał się głowami państw, politykami, kluczowymi organizacjami alianckimi, próbując ich nakłonić do zdecydowanych działań. Jego działania zostały zlekceważone przez przywódców państw alianckich.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ aszw/