Były pracownik pracowni konserwatorskiej w Watykanie został aresztowany pod zarzutem paserstwa, wymuszenia i oszustwa. Próbował sprzedać tejże pracowni ukradziony rękopis barokowego rzeźbiarza Gian Lorenzo Berniniego – podał w czwartek włoski dziennik „Domani”. Być może manuskrypt ukradł w Watykanie.
Według gazety historyk sztuki i wykładowca, zatrudniony wcześniej w pracowni pod nazwą Fabbrica di San Pietro przebywa w watykańskiej celi od 27 maja.
Z ustaleń mediów wynika, że tego dnia mężczyzna w towarzystwie drugiej osoby udał się na spotkanie z archiprezbitrem bazyliki Świętego Piotra kardynałem Mauro Gambettim na rozmowę w sprawie sprzedaży rękopisu z XVII wieku - dokumentu technicznego dotyczącego Baldachimu Berniniego, który jest obecnie restaurowany.
Dziennik ujawnił, że włoski kardynał zastawił „pułapkę” na swojego rozmówcę wyrażając zainteresowanie zakupem cennego dokumentu. Na zakończenie spotkania wręczył mu czek na sumę 120 tys. euro. Kiedy mężczyzna wychodził po rozmowie, został zatrzymany przez watykańskich żandarmów przed Domem Świętej Marty, gdzie mieszka papież Franciszek. Odebrano mu i rękopis, i czek. Po przesłuchaniu mężczyznę odprowadzono do watykańskiej celi.
Wymiar sprawiedliwości Watykanu wszczął śledztwo, by ustalić, skąd pochodzi 18-stronicowy, złocony dokument. Przypuszcza się, że mógł zostać wykradziony z archiwum historycznego, jakie znajduje się w Fabbrica di San Pietro.
Watykan nie poinformował dotąd oficjalnie o tym zdarzeniu.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/